piątek, 27 stycznia 2017

" Karuzela " - Agnieszka Lis

" Karuzela " - Agnieszka Lis 


Wydawnictwo - Czwarta Strona
Data wydania - 11 stycznia 2017
Liczba stron - 632
Kategoria - Literatura obyczajowa i romans

Moja ocena 9/10 




Że cię nie opuszczę aż do śmierci…

Renata żyje w nieustannym biegu. Trudno jej znaleźć choćby krótką chwilę tylko dla siebie. Cały dom jest na jej głowie, co przy trójce małych dzieci i ciągle nieobecnym mężu nie jest łatwe. Poza tym, od pewnego czasu kobieta boryka się z różnymi dolegliwościami. Najlżejszy dotyk sprawia, że na jej ciele pojawiają się sińce. Diagnoza lekarska jest jednoznaczna – Renata choruje na białaczkę. Ta wiadomość zupełnie przewraca do góry nogami życie jej i oraz całej rodziny.

Karuzela, to niezwykła opowieść o walce z okrutną chorobą. Pełna ciepła i subtelnego humoru. To nie tylko historia Renaty, ale także całej jej rodziny, która w obliczu tragedii jednoczy się na nowo. Są bowiem sytuacje, w których człowiek nie może być sam. Zwłaszcza, gdy każda chwila jest walką o powrót do normalności, o jeszcze jeden mały krok.

źródło opisu: http://czwartastrona.pl/karuzela/

źródło okładki: http://czwartastrona.pl/karuzela/



Agnieszka Lis - Pisarka. Z wykształcenia pianistka i dziennikarka. Przez wiele lat handlowiec w wielkich korporacjach. Autorka powieści "Jutro będzie normalnie"  oraz "Samotność we dwoje" i przedostatnia jej "Pozytywka"



Agnieszka Lis wie, jak złapać za serce czytelnika i już nie puścić.

Główną postacią w tej powieści jest 35-letnia Renata. Jest żoną Mateusza i matką trójki pociech. Oddała się wychowaniu dzieci i nie pracuje zawodowo. Żoną jest od kilkunastu lat. Jest kobietą aktywną, potrafi uporządkować swój szaleńczy tryb życia. Wiadomo - zawieźć i  przywieźć ze szkoły dzieci, zrobić obiad, dopilnować prac domowych, umyć, poczytać bajkę, czy po prostu porozmawiać wieczorem przy łóżku na dobranoc. Codzienność. Wszystko w biegu. Ciągłe zamieszanie, a gdzie czas dla siebie? Czy mąż jej w tym pomaga? 
U Mateusza również zamieszanie, ale w pracy. Sprawczynią tego zamieszania jest Joanna, sekretarka, która zawsze jest w szpilkach, z pomalowanymi paznokciami i z uśmiechem na ustach. Taka to potrafi zamieszać ...

" Zamyśliła się. Byli małżeństwem od siedemnastu lat. 
Nigdy się nie kłócili, żyli zgodnie, a jednak...ostatnio nie czuła się szczęśliwa. Ciągle była zmęczona, a Mateusz dwa lata temu awansował i teraz w tygodniu praktycznie nie bywał w domu.  
Rzadko się widujemy, to i rzadko się kłócimy - myślała Renata."


 Gdy zaczynają się kłopoty ze zdrowiem Renaty, oboje z mężem organizują pomoc w postaci przyjaciółki i mamy Renaty. Jak długo choroba będzie męczyć naszą bohaterkę? Najlżejszy dotyk sprawia, że na jej ciele pojawiają się sińce, które zwykle są efektem mocnego uderzenia czy ucisku. Diagnoza spada na nich jak grom z jasnego nieba. Czy ma szansę na całkowite wyleczenie?


Muszę się przyznać, że biorąc do ręki „Karuzelę”, spodziewałam się, że będzie to dobra książka. Nie spodziewałam się jednak, że będzie ona aż tak dobrze napisana- bogatym i pięknym językiem. Moim zdaniem to najlepsza powieść Agnieszki Lis- najbardziej dojrzała i poruszająca. Wciąga jak chodzenie po bagnie, im dalej, tym mocniej.
  
Wiele miejsca autorka poświęciła idei dobra i zła, pokazując, że to drugie nigdy nie rodzi się samo. Jest ono owocem ludzkich działań. Nie dbamy o siebie, nie badamy się na czas, a co gorsza, lekceważymy objawy naszego organizmu.
"Karuzelę" należy sobie dawkować. Jest tu tyle zawartych emocji, że nie każdy czytelnik poradzi sobie z nimi.
To również powieść o spełnionych i niespełnionych marzeniach oraz o skomplikowanych relacjach rodzinnych. Ciekawie pokazane są postacie, ich rysy psychologiczne, motywy postępowania, relacje z innymi ludźmi.

To poruszająca książka, w której interesujące są wszystkie wątki, a (prawie) każda postać zdaje się ożywać pod piórem autorki. I to zakończenie! Miażdżące serce i  zapierające dech w piersiach.

Po przeczytaniu tej książki opakowanie chusteczek leżało obok mnie pozwijane w ruloniki, a moje serce rozwalone na tysiące kawałeczków. Kto jest winny?  Autorka? Nie! Mały pięcioletni syn bohaterki-Krzyś. Rozwalił mnie doszczętnie na łopatki...mnie i moje serce.
  
" - Krzysiu? Krzysiu? - Mateusz szedł po schodach, zastanawiając się, gdzie mały się schował. Krzyś siedział pod grzejnikiem, skulony, z podwiniętymi nogami. W ręku trzymał butelkę perfum.
- Krzysiu?
Mały popatrzył na ojca.
- Powiesz coś?
Chłopiec pokręcił głową.
- Chcesz milczeć?
Kiwnięcie.
- To pomilczymy.
To milczenie utrwaliło się."

 


Lektura tej książki jest wzruszającą opowieścią o miłości. Jest zarazem smutna, jak i wstrząsająca, ale warto po nią sięgnąć, gdyż należy do opowieści, które na długo, długo pozostają w pamięci.


Za egzemplarz do recenzji dziękuję autorce i Wydawnictwu  

28 komentarzy:

  1. Już od jakiegoś czasu jestem zachęcona i to bardzo....Moja koleżanka obiecała mi pożyczyć...i już chyba najwyższy czas się upomnieć....A 3 inne Autorki już czytałam...i wiem ,że warto sięgać po te książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety, ja pewnie bym się przy tym wynudziła, albo zirytowała podejściem autorki do życia ;P Obyczajówką i pokrewnym trudno trafić w moje gusta.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie zaciekawiła ta lektura, jednak z powodu pewnych doświadczeń ten temat staram się omijać. Bedę śledzić twórczość autorki.

    Bardzo bym prosiła o przesłanie danych do BT w którym się zgłosiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Po fragmentach można powiedzieć że lektura może być ciekawa, na zimowe jeszcze wieczory

    OdpowiedzUsuń
  5. Rewelacyjna powieść. Wywołuje wiele, wiele emocji.

    OdpowiedzUsuń
  6. Faktycznie, historia która nie pozostawia obojętnym

    OdpowiedzUsuń
  7. Cieszę się, że Ci się podobała. Wielu blogerów nie docenia polskiej literatury, a mamy przecież teraz tyle dobrych pisarek, że aż żal skreślać je "z góry" tylko dlatego, że są Polkami.

    Trochę odstrasza mnie tematyka "Karuzeli", ale tyle dobrego o niej mówisz, że aż kusisz :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przyznam szczerze, że nie słyszałam o tej autorce. Dziękuję jednak za polecenie - na pewno zainteresuję się książką:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię tak elektryzujące emocjonalnie powieści, z przyjemnością umówię się z nią na spotkanie. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wyjątkowa powieść. Wywołuje lawinę emocji i skłania do wielu przemyśleń.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie mogę się doczekać kiedy książka do mnie dojdzie. Po takiej recenzji nie mogło być inaczej. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Edytko, cierpliwość to cnota hehehe.
      Dojdzie i do Ciebie kochana.
      Buziaki

      Usuń
  12. To jedna z ciekawszych propozycji wśród nowości, mam w planach ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń