Wydawnictwo - Dragon
Data wydania - 13 marca
Liczba stron - 573
Kategoria - Literatura obyczajowa i romans
Fortuna, namiętność, zbrodnia – oto, co kieruje życiem powieściowych bohaterów.
Pasjonująca intryga, zbrodnia, wielkie namiętności i również wielkie pieniądze...
Ponownie spotykamy się z naszymi bohaterami na przełomie XIX wiecznego Paryża. Hrabina Marcela de Lagarde po śmierci męża staje się zrujnowana i obmyśla plan, jak się szubko wzbogacić. W jaki sposób usunie przeszkody, które będą stawały jej na drodze? Czy można kogoś zmusić do miłości?
Dopiero w tej części bliżej poznajemy tytułową kwiaciarkę. Jest nią Gabriela. Gdy straciła swojego ojca niewinnie skazanego na szafot, jej życie diametralnie się zmieniło. Jej i jej matki, gdyż jako kobiety zbrodniarza nie mogły znaleźć nigdzie pracy, a znajomi odwrócili się od nich. Młoda kobieta podejmuje się pracy jako wędrująca kwiaciarka.
Gdy pozna pewnego młodego młodzieńca zza czarnych chmur wyjdzie słońce, tylko na jak długo?
Czy miłość od pierwszego wejrzenia ma szansę się rozwinąć, gdy czyhają na nią co chwilę przeszkody?
Spotkamy się kolejny raz również z lokalnymi złodziejaszkami - Wiewiórką i Wielkim Dzieciakiem. Uważają oni, że kradnąc bogatemu, nie robią niczego złego. Praca jak każda inna. Czy aby na pewno?
W świecie, którym rządzi przypadek, wszystko się może wydarzyć.
Kolejny raz poznajemy przekrój społeczeństwa. Od tych najbogatszych do tych najbiedniejszych. Zastanawiający jest fakt, że te różnice nie są jakieś wielkie pod względem kultury. Hrabina czasami zachowuje się jak najgorsza warstwa społeczna. Jej pomysły niejednokrotnie przerażają.
„Ich dostojność pieniądze, zawsze biorą górę nad jej wysokością miłością.”
Autor w perfekcyjny sposób pokazał nam jak ludzie z wyższych sfer potrafią być pełni obłudy, chciwi i pełni niszczycielskich mocy. Jak plotka czy pomówienia potrafią zniszczyć komuś życie. Zresztą takie zachowania nie są obce i w naszych czasach.
Moim zdaniem książka nadal utrzymuje rewelacyjny fason, jak w pierwszej części. Styl jest lekki, co daje efekt płynięcia przez książkę. Ten sam klimat XIX wiecznego Paryża czasami zachwyca, a czasami przeraża. Magia i mroczność splatają się ze sobą.
„Zawsze tylko przypadek rządzi wszystkim!”
Co mi się podobało? Mianowicie to, że zostały wprowadzone nowe bardzo intrygujące wątki oraz wielka miłość, której mocno kibicowałam. Jestem takim typem człowieka, który nie zważając na konwenanse czy status społeczny rzuciłby się w objęcia lubego. Nasi bohaterowie również starają się nie zwracać na takie rzeczy uwagi, lecz trudno się dostosować, gdy najbliżsi nie ułatwiają, a wręcz przeciwnie, wszystko robią nie tak.
„Kwiaciarka cz. 2” to pełna skomplikowanych intryg historia. Wszystkie postacie zostały umiejętnie wplątane w spiski, w intrygi, wspaniale pokazują nam, jak światem rządzi przypadek, oraz fakt, że kłamstwo ma krótkie nogi.
Fabuła książki jest bardzo bogata w niesamowite zwroty, pełno w nich zaskakujących momentów. Napięcie, jakie autor nam budował, zasługuje nawet na medal. Pod koniec wszystkie wątki się wyjaśniają i sprawiają wspaniałe zwieńczenie powieści.
Polecam!