niedziela, 28 stycznia 2018

„Baśnik” Beata Majewska [PRZEDPREMIEROWO]

Baśnik” Beata Majewska   [PRZEDPREMIEROWO]





Wydawnictwo - Książnica
Data wydania - 31 stycznia 2018
Liczba stron - 344
Kategoria - literatura współczesna 



Beata Majewska  — kolejny raz udowodniła, że poważny temat można napisać lekkim piórem. 
Ile razy nie sprzeciwiłaś się, nawet jeżeli w środku krzyczałaś? 
Którą osobą jesteś?
Asertywną, uległą czy dominującą?



Nasza bohaterka Barbara jest bardzo uległa. Zgadza się na wszystko, co postanowi jej mąż. Basia to typ kobiety — bluszcz.  Przy takiej kobiecie nawet największy mięczak ma szansę poczuć się jak bóg męskości. To dla mężczyzny szalenie pociągające. Na początku, bo potem różnie bywa…

Tak samo było z Jerzym. Na początku mu to imponowało, ale z czasem zaczęło męczyć.
Gdy zostawia ją dla dużo młodszej kobiety, Basia rozpacza. Czuje się zagubiona i nieszczęśliwa. A gdy córka przeprowadza się do ojca, cierpi podwójnie.
Jej przyjaciółka stawia ją do pionu i nasza bohaterka zaczyna wracać do życia. Od byłego męża dostała klub fitness i zaczyna wprowadzać tam zmiany oraz zatrudniać nowych pracowników. Gdy pojawia się młody fizjoterapeuta oraz instruktor Marcin, zaczyna iskrzyć między nimi. Młody chłopak zakochuje się w swojej szefowej, a Basia nadal rozpacza po nieudanym małżeństwie.
Czy taki związek ma szansę przetrwać? Czy młody chłopak wytrwa w powolnym procesie odbudowy swojej wartości przez Basię?  Czy Basia otworzy się ponownie na miłość?

Dzieli ich praktycznie wszystko, a pomimo to coś pomiędzy nimi zaczyna się rodzić. Miłość? Czy zdoła ich połączyć?






Basia za namową przyjaciółki zaczyna pisać pamiętnik, i to właśnie on jest tytułowym Baśnikiem. 
Wpisy w nim czytamy naprzemiennie z normalną akcją książki. Fajnie się czyta takie sekrety z życia bohaterki, ponieważ Basia w ten sposób odkrywa nam się wewnętrznie, a my poznajemy jej odczucia.

Gdy przeczytałam, że jej były mąż bił ją i manipulował nią, a ona zgadzała się na to wszystko, miałam ochotę nią potrząsnąć (i nie tylko w tym momencie). Czemu kobiety pozwalają na takie zachowanie? Czemu milczą? Brak wiary w siebie i swoje siły zmusza kobiety do poniżania sobą? Ich ciało i psychika doznają przecież urazów i podlegają potem długotrwałemu procesowi niszczącego stresu i zagrożenia.

Bardzo podobała mi się kreacja Karoliny. Jest to przebojowa i pewna siebie nastoletnia córka Baśki. Dziewczyna z charakterem. Niejednokrotnie śmiałam się z jej powiedzonek.


„ (...) A moje złote dziecko odpaliło, że jej matka prawie wszystkim się jara jak kret mokrą sznurówką.”

Okładka sugeruje nam, że jest to lekka lektura, ale już historia opowiadana przez bohaterkę wcale taka nie jest.
Owszem napisana jest lekki stylem i czyta się ją szybko, ale emocje szaleją, gdy dotykamy poważnych tematów. A jest tu ich sporo. Rozwód, rozpacz, znęcanie się psychiczne i fizyczne, niechciana ciąża oraz choroba naszej cywilizacji — rak.
Autorka oddaje nam powieść pełną emocjonalnych zakrętów. Utwierdzamy się też w przekonaniu, że po burzy zawsze musi wyjść słońce.


„ Żyj...Śmiej się, płacz, krzycz, kochaj, nienawidź, walcz, czuj i rób co chcesz...”

Baśnik” to ciepła, pełna optymizmu książka opowiadająca o tym, że czasami to, co wydaje nam się końcem czegoś, tak naprawdę zaczyna być początkiem nowego. 
Historia o wspaniałej przyjaźni i o miłości, która nie miała szans, a jednak pokonała wszystko.


 Za możliwość przeczytania oraz zrecenzowania dziękuję Wydawnictwu

sobota, 27 stycznia 2018

„Szeptać” Hubert Fryc [PRZEDPREMIEROWO]

 „Szeptać”  Hubert Fryc [PRZEDPREMIEROWO]


Wydawnictwo: Książnica
Data wydania - 31 stycznia 2018
Liczba stron - 248
Kategoria - literatura współczesna



Jest to cudownie klimatyczna i nostalgiczna książka.
Książka o wspomnieniach z dzieciństwa i prawdziwym domu. Bo dom — to nasze własne miejsce na świecie. 




Trzydziestoletni Michał — bohater historii — mieszka wraz z żoną w Krakowie. Mieszkają w nowoczesnym budynku, lecz Michał nie czuje się w nim jak u siebie. Wszystko dla niego wydaje się obce i zimne. Skrycie marzy o własnym domku na wsi.

Po śmierci dziadka jedzie na wieś do starego domu. Dom jest już tak stary, że skrzypi pod wpływem silnego wiatru, a dachówki spadają z łoskotem. Podczas porządków na strychu, Michał odnajduje zagubiony w dzieciństwie swój skarb. Jest nim magnetofon oraz kasety. Nagrywał on kiedyś historię opowiedzianą przez dziadka Franciszka, historię o Domu, i o tym, jak powstała ich rodzina.
Odsłuchuje nagrania i wraca wspomnieniami do wyjątkowych wakacji, jakie spędzał z dziadkami. To właśnie podczas jednych z nich Michał poznał swoją przyszłą żonę. 

„Wspomnienia rozbłyskują pod czaszką. Są odległe i jakby nie moje, z innego świata, bo od lat leżały na dnie pamięci, nieodświeżane, przez co trochę obce, ale przecież wrosły we mnie i tylko czekały, aż przetrę tę warstwę kurzu i ku nim spojrzę, i zbliżę się, i dotknę, żeby znów poczuć tamte wakacje...

Historia domu dziadka Franciszka dużo zmieni w życiu Michała, czy na lepsze? Czy marzenia są po to, by je spełniać? Na pewno nasz bohater uświadomi sobie, co to znaczy „więzy rodzinne”.






Bardzo poruszająca relacja dziadek — wnuk — ukazująca  bliskość pokolenia. Do tego pełna ciepła babcia. 
Uwielbiam czytać książki o starych, mądrych ludziach i domach z duszą. 
Jest coś magicznego w takich historiach.

(...) Calutki świat mieścił się w czterech drewnianych ścianach, pod drewnianą powałą i dachówkami. Dlatego słychać było dobrze, co niesie jodłowe drewno. A niosło szepty, które dla mnie były obietnicą zagadki. W chałupce dziadków aż skrzyło się od szeptów.

„Szeptać” to naprawdę rewelacyjna powieść napisana z rozmachem. Zachwyciła mnie dbałością o szczegóły, świetnie zarysowanymi postaciami oraz doskonale nakreśloną fabułą. 
Autor posługuje się dopracowanym stylem, który jest niezwykle malowniczy i wysmakowany, a co za tym idzie, czytanie to czysta przyjemność. 
Jak dla mnie, była to uczta czytelnicza.

Tę historię najlepiej czytać w ciszy, pozwolić sobie na sentymentalną podróż w przeszłość razem z Michałem oraz sycić się każdym słowem. Poczuć zapach ziemi zaraz po burzy i usłyszeć szum drzew w spokojny letni dzień.

Historia sięga odległych czasów, ukazując nam siłę i miłość do rodziny i własnej ziemi. Wszystko opisane wyjątkowo plastycznie. Bo przecież dom i kawałek ziemi to najważniejsze miejsce na świecie.

 Jestem tą książką zachwycona!
 
Mam nadzieję, że będzie kontynuacja losów Michała i jego żony.



Za możliwość przeczytania oraz zrecenzowania dziękuję 


 

piątek, 26 stycznia 2018

„Druga szansa. Urzekająca opowieść o miłości i pięknych butach” Marcie Steele

„Druga szansa. Urzekająca opowieść o miłości i pięknych butach” Marcie Steele







Tłumaczenie -  Małgorzata Bortnowska
Wydawnictwo - Wydawnictwo Kobiece
Tytuł oryginału - The Second Chance Shoe Shop
Liczba stron - 336
Kategoria - Literatura obyczajowa i romans



O czym jest ta książka? 
Byłam przekonana, że to Kopciuszek w nowej wersji, a co się okazało? Hmmm. Sama nie wiem. 

Paczka przyjaciół od lat pracuje w renomowanej firmie, która specjalizuje się w sprzedaży butów. Firma ta istnieje na rynku około 80 lat i jest to jak do tej pory biznes rodzinny. Gdy interes przejmuje Suzanne, córka ostatniego właściciela, sprzedaż spada, co doprowadza do zamiaru likwidacji sklepu. Nowa właścicielka nie potrafi prowadzić interesu i wymyśla nowe zasady dla pracowników w celu podniesienia sprzedaży. Zamiast zrobić fajną promocję na buty, ona postanawia sprawić, by personel rywalizował ze sobą. Za tą zmianą oczekuje lepszych efektów. Czy takie będą?

Riley — główna bohaterka — ma głowę na karku, w której mieści się masa fajnych pomysłów. Jako kierowniczka sklepu postanawia wziąć sprawę w swoje ręce i ratować sklep oraz swoich przyjaciół. Bo wszystkim grozi utrata pracy. Riley chciałaby dużo zmienić, ale szefowa ma inne zdanie na temat jej pomysłów. Gdy w reklamę sklepu i butów angażuje dziennikarzy oraz sławne osoby i wymyśla konkurs, coś zaczyna się dziać. Portale społecznościowe szaleją. Czy szefowa jest z tego zadowolona? Jakie konsekwencje poniesie Riley za reklamę sklepu i swojej osoby? Nie zawsze wychodzi tak, jak sobie planujemy, a czasami zamiast sławy wychodzi hejt, a jest to bardzo poważny problem społeczny. 





Okładka przyciąga wzrok, całość ładnie wydana, każdy rozdział zaczyna się roślinnym motywem. 
Szkoda tylko, że reszta książki jest jakaś taka bez wyrazu.
Bohaterowie, pracownicy sklepu, są bardzo dziwni. 
Mało zaradni i bez własnego zdania. Robią to, co powie Riley. 
Akcja bez szału, dopiero coś na końcu zaczyna się dziać.


Na plus jest to, że świetnie została opisana reakcja w sieci.
Mamy tu pokazany negatywny oddźwięk portali społecznościowych. To nie tylko zabawa, reklama i miło spędzony czas. Przekonała się o tym główna bohaterka. 
Mamy możliwość również przyjrzeć się randkom internetowym, gdyż jeden z bohaterów umawia się z kobietami właśnie poprzez takie portale. Czy ludzie tam są tymi, za których się przedstawiają?  

„Druga szansa. Urzekająca opowieść o miłości i pięknych butach” - to historia o przyjaźni, gdzie wątek miłosny snuje się gdzieś w tle. Jest to lekka opowieść o ludziach, którzy pomimo nieprzychylności losu, potrafią walczyć o swoje. 
A nie zawsze mamy w życiu drugą szansę.



Za egzemplarz do recenzji dziękuję  





środa, 24 stycznia 2018

„Szepty stepowe” Ewa Cielesz — ZAPOWIEDŹ

„Szepty stepowe” Ewa Cielesz — ZAPOWIEDŹ

 

  

Premiera: 30 stycznia 2018
  
Wydawnictwo - Axis Mundi

 


Jest to drugi tom powieści „Słońce umiera i tańczy” 



Czy tajemniczy „Dymitr” okaże się bohaterem romantycznym, czy powiedzie Jagodę na pewną zgubę? To i inne pytania, z którymi pozostawiła czytelników powieści Słońce umiera i tańczy Ewa Cielesz, wreszcie znajdą odpowiedzi. 
Wśród dzikich i malowniczych stepów Mongolii Jagoda odkryje prawdę o swoim ukochanym i o sobie...
Jagoda postanawia jeszcze raz zaufać Ochirowi i wyrusza z nim do Mongolii. To ma być przygoda jej życia, jednak już od pierwszych chwil coś jest nie tak, nieszczęście czai się między wersami, ukazuje się bohaterce kawałek po kawałku, a potem znika na chwilę, zostawiając i ją, i czytelnika z niedowierzaniem i podszytą lękiem nadzieją, że wszystko jeszcze się ułoży.

Rodzina Ochira wcale nie jest zadowolona z ich wizyty, a on sam nie jest tak opiekuńczy, jak powinien – szybko okazuje się po prostu brutalnym draniem, który skrywa wiele niechlubnych tajemnic. Jagoda przekona się, że tak naprawdę jest uwięziona w obcym kraju wśród ludzi, z którymi nie umie się nawet porozumieć. Nikomu nie może ufać, nawet życzliwemu bratu Ochira, Otgoo, który porusza wrażliwe struny w jej sercu i ciele. Osaczona w pajęczynie kłamstw marzy tylko o powrocie do domu – nie wie, jaką cenę będzie musiała zapłacić za wolność.

Ewa Cielesz bez skrupułów pokazuje, że miłość bywa naprawdę ślepa. Jagoda, świadomie – czy nie, wybierając Ochira, niejako sama prowokuje los… 
Jej historia może służyć za ostrzeżenie. Obserwując ją, czytając jej myśli, aż chce się krzyczeć: „Jak to w ogóle jest możliwe?”!

Z drugiej strony „Szepty stepowe”  są niezwykle malownicze. Pełne malarskich (wszak bohaterka jest artystką) opisów mongolskich krajobrazów i zwyczajów nadają opowieści egzotyczny wydźwięk i łagodzą emocje: Drobne, bladoróżowe i żółte kwiaty tworzyły pastelowe kobierce, rozsiane wśród różnorodnych zielonych odcieni. Burzyły jednostajny porządek i moje wyobrażenie o stepowej monotonii. Kępy wysokich traw urozmaicały brunatną ziemię. Daleko na horyzoncie zieleń zlewała się z błękitem nieba, falowała na wietrze. Słońce złociło ten drżący krajobraz, niezakłócony nawet jednym drzewem...

Czy Jagodzie uda się wrócić do domu? Być może... Czasem jeden zbieg okoliczności i jedna życzliwa osoba po drodze wystarczą, by los się odwrócił. I nie każda miłość musi być tą jedyną. Niektóre mają nas tylko czegoś nauczyć.

Macie ochotę na tę pozycję?



niedziela, 21 stycznia 2018

„Anka. Inne oblicze szczęścia” Nina Majewska-Brown

„Anka. Inne oblicze szczęścia”  Nina Majewska-Brown 






Cykl - Anka (tom 1)
Wydawnictwo - Edipresse Książki
Data wydania - 25.10.2017
Liczba stron - 352
Kategoria - literatura współczesna





Nina Majewska - Brown  - absolwentka polonistyki i dziennikarstwa w Poznaniu.
Debiutowała w 2015 roku.


 
Nasza bohaterka Anka jest już po 40, a jej małżeństwo jakby nie istniało. Taka cisza oraz pustka są właśnie symptomami małżeńskiego wypalenia. 
Tak też czuje się Anka, wypalona życiem. 
Każdego dnia zmaga się z nieinteresującym się nią mężem, synem nieudacznikiem, który siedzi tylko w swoim pokoju, chociaż już dawno powinien iść do pracy, oraz toksyczną szefową.

Z boku jej życie wygląda na idealnie. Oboje z mężem pracują, są zdrowi, uśmiechają się do sąsiadów i przechodniów. Mają syna zdrowego, może mało zaradnego, ale najważniejsze, że żyją wszyscy zgodnie.
Co faktycznie dzieje się za drzwiami ich mieszkania, wiedzą sami zainteresowani. Na pewno nie wygląda to jak szczęśliwa rodzina. Każdy zamknięty w swoim pokoju ze swoimi myślami.


Nasza bohaterka czuje się samotna i bardzo często targają nią niespełnione marzenia o miłości, takiej prawdziwej i spełnionej, o radosnym, rodzinnym domu i o ciekawej, dające satysfakcję pracy. Czy uda jej się odnaleźć szczęście?
 

 Gdy Anka spotyka dawną koleżankę, która po rozstaniu z facetem zaczyna żyć na nowo i czerpie z życia ile może, coś się w niej zmienia. Gdy dostaje propozycję wyjazdu z pracy na szkolenie do Kielc, prosi koleżankę o pomoc w wyborze garderoby. Okazuje się, że to będzie drastyczna zmiana. Szarość i ponurość zostaje wymieniona na jasność i nowoczesność. Zmiana fryzury uświadamia Ance, że nie jest z nią tak źle. Czy będzie potrafiła zaakceptować tę zmianę w sobie?


 "Głowa do góry. Masz całe życie przed sobą. Możesz wszystko zmienić i spełnić marzenia. Zacznij od tych najmniejszych. Wiesz o czym mówię? Pomyśl o jakiejś drobnej rzeczy i zrób to teraz."

Natomiast Maciej, mąż  Anki, zaczyna zauważać przemianę swojej żony i stara się coś zmienić w ich martwym małżeństwie. Kupuje stary dom na wsi, bez wiedzy żony. Remontuje go, ciesząc się, jaką zrobi żonie niespodziankę. 
Czy aby na pewno stary dom na wsi to marzenie Ani? Czy kobieta wychowana w wielkim mieście odnajdzie się w malutkiej wsi, gdzie sąsiedzi są na wyciągnięcie ręki?

 Anka w międzyczasie poznaje w internecie mężczyznę, który poświęca jej swój czas i troszczy się o nią bardziej, niż jej własny mąż. A Maciej, zajęty remontem domu i niespodzianką dla żony, coraz mniej przebywa w mieszkaniu. Jak zakończy się ta historia? Napiszę tylko jedno. Dla całej ich rodziny nadchodzi czas zmian i trudnych decyzji.





Pani Nina oddała do naszych rąk bardzo życiową historię. Bardzo dużo kobiet zauważy część siebie w postaci Anki. 
Sama treść napisana jest specyficznym językiem, czasami nawet zbyt ciętym. Bohaterowie to nie przekolorowani ludzie, lecz prawdziwi, z wadami i zaletami. To wszystko daje odczucie, że Anka i jej rodzina to nasi sąsiedzi.

Fabuła może i nie porywa, ale daje obraz rzeczywistości. 
Jak wiele kobiet żyje w takim małżeństwie jak nasza bohaterka? Jak wiele z nas marzy o uczuciu, byciu kochaną i adorowaną? Czy długoletni związek równa się tylko stagnacji i nudzie? Czy każda cisza, brak komunikacji i wsparcia się na innej osobie, daje śmierć miłości oraz uczuć?
Bo czy każdy z nas jest świadomy, jakie fundamentalne wartości powinny być podstawą każdej rodziny? Tylko od nas samych zależy, jakie będzie nasze małżeństwo i jak długo będzie ono trwało.


„Anka. Inne oblicze szczęścia” to bardzo życiowa historia. Pozwala nam, czytelnikom, spojrzeć na swoje małżeństwo oraz rodzinę z innej perspektywy.



Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję Wydawnictwu 



sobota, 20 stycznia 2018

„Tajemnice starego domu” Ilona Gołębiewska

   „Tajemnice starego domu”   Ilona Gołębiewska






Wydawnictwo - Muza
Seria - Saga o starym domu 2
Liczba stron - 480
Kategoria - Literatura obyczajowa i romans



 22 listopada miała miejsce premiera drugiej części przygód Alicji Pniewskiej w starym domu. Kolejny raz autorka dała nam, czytelniczkom, karuzelę emocji. Jest to naprawdę dobra literatura kobieca.



Tak sobie myślę, że równie pięknej i wzruszającej historii dawno nie czytałam. Wzruszyłam się. Taka właśnie jest ta historia, prawdziwa i szczera. Ilona, dziękuję Ci za nią.


 Nasza bohaterka, po trudnych przejściach w swym życiu, wraca do starego domu w Pniewie. Poznaje nowych ludzi i małego Michałka. Dziecko — sierotę.
W jej życiu pomału zaczyna się układać, do momentu, gdy na jaw wychodzą tajemnice z przeszłości jej rodziny. Odnaleziony dokument burzy jej układany z trudem spokój.
Z dokumentu wynika, że może mieć gdzieś przyszywaną siostrę. Jej ukochany tatuś być może nie był taki święty, jakie miała o nim zdanie. Postanawia zmierzyć się z prawdą i odszukać rzekomą siostrę. Czy podoła temu wyzwaniu?


Porywa się także na rzecz z pozoru całkowicie niemożliwą. 

Postanawia zaadoptować Michałka, którego pokochała od pierwszego wejrzenia. Tylko jakie szanse ma na adopcję kobieta zbliżająca się do 40 i w dodatku samotna? 
Niby nie ma formalnych przeciwwskazań do tego, by osoba samotna, spełniająca określone stosownymi przepisami wymagania, mogła adoptować dziecko lub zostać jego opiekunem zastępczym. Jednakże w aspekcie psychologicznym i socjologicznym, osoba samotna jest słabszym środowiskiem rodzinnym, niż para małżeńska czy też pełna rodzina. Szanse osób samotnych w konfrontacji z małżeństwami lub pełnymi rodzinami, starającymi się adopcję bądź opiekę zastępczą, są mniejsze, ale oczywiście możliwe. Alicja jest na tyle zdesperowana, że podejmuje walkę. Oczywiście przyjaciele oraz Adam wspierają ją bardzo.

 Jak zakończy się sprawa sądowa? 
Czy powrót żony ukochanego Adama zmąci ich spokój?
Czy prawdziwa miłość wystarczy, by pokonali wszelkie trudności, jakie serwuje im los?







Ilona Gołębiewska nie rozpieszcza swoich bohaterów. 
Każdy z nich ma za sobą bagaż doświadczeń. 
Na wierzch wychodzą zapomniane historie, dla których niekiedy byłoby lepiej, gdyby o nich świat zapomniał. 

Intrygująca historia, która czasem jest zabawna a czasem wzruszająca i smutna. Opowiada piękną historię życia o życiu, które niezależnie od tego, jak bardzo jest przez nas zaplanowane, pisze swoje własne scenariusze.
 

Jest to jedna z poruszających i mądrych powieści, przy której łzy mieszają się z uśmiechem, a wzruszenie z radością. Przepiękna historia prawdziwej przyjaźni, miłości oraz poświęcenia się dla dziecka. Dziecka, które pragnie mieć swoją mamusię i być kochanym.
Często niemożliwe staje się możliwe, a jedna pozornie błaha decyzja może zaważyć na życiu wielu osób.  





„Tajemnice starego domu”  to książka, która wywołuje silne emocje, trafia w czuły punkt i dociera wprost do serca, i co najważniejsze, zostaje tam na dłużej. 

Mam nadzieję, że trzecia część już niebawem :)

Polecam Wam bardzo gorąco, bo pięknych, życiowych historii nigdy za wiele.



Za możliwość przeczytania oraz zrecenzowania dziękuję Wydawnictwu