„Baśnik” Beata Majewska [PRZEDPREMIEROWO]
Wydawnictwo - Książnica
Data wydania - 31 stycznia 2018
Liczba stron - 344
Kategoria - literatura współczesna
Beata Majewska — kolejny raz udowodniła, że poważny temat można napisać lekkim piórem.
Ile razy nie sprzeciwiłaś się, nawet jeżeli w środku krzyczałaś?
Którą osobą jesteś?
Asertywną, uległą czy dominującą?
Nasza bohaterka Barbara jest bardzo uległa. Zgadza się na wszystko, co postanowi jej mąż. Basia to typ kobiety — bluszcz. Przy takiej kobiecie nawet największy mięczak ma szansę poczuć się jak bóg męskości. To dla mężczyzny szalenie pociągające. Na początku, bo potem różnie bywa…
Tak samo było z Jerzym. Na początku mu to imponowało, ale z czasem zaczęło męczyć.
Gdy zostawia ją dla dużo młodszej kobiety, Basia rozpacza. Czuje się zagubiona i nieszczęśliwa. A gdy córka przeprowadza się do ojca, cierpi podwójnie.
Jej przyjaciółka stawia ją do pionu i nasza bohaterka zaczyna wracać do życia. Od byłego męża dostała klub fitness i zaczyna wprowadzać tam zmiany oraz zatrudniać nowych pracowników. Gdy pojawia się młody fizjoterapeuta oraz instruktor Marcin, zaczyna iskrzyć między nimi. Młody chłopak zakochuje się w swojej szefowej, a Basia nadal rozpacza po nieudanym małżeństwie.
Czy taki związek ma szansę przetrwać? Czy młody chłopak wytrwa w powolnym procesie odbudowy swojej wartości przez Basię? Czy Basia otworzy się ponownie na miłość?
Dzieli ich praktycznie wszystko, a pomimo to coś pomiędzy nimi zaczyna się rodzić. Miłość? Czy zdoła ich połączyć?
Basia za namową przyjaciółki zaczyna pisać pamiętnik, i to właśnie on jest tytułowym Baśnikiem.
Wpisy w nim czytamy naprzemiennie z normalną akcją książki. Fajnie się czyta takie sekrety z życia bohaterki, ponieważ Basia w ten sposób odkrywa nam się wewnętrznie, a my poznajemy jej odczucia.
Gdy przeczytałam, że jej były mąż bił ją i manipulował nią, a ona zgadzała się na to wszystko, miałam ochotę nią potrząsnąć (i nie tylko w tym momencie). Czemu kobiety pozwalają na takie zachowanie? Czemu milczą? Brak wiary w siebie i swoje siły zmusza kobiety do poniżania sobą? Ich ciało i psychika doznają przecież urazów i podlegają potem długotrwałemu procesowi niszczącego stresu i zagrożenia.
Bardzo podobała mi się kreacja Karoliny. Jest to przebojowa i pewna siebie nastoletnia córka Baśki. Dziewczyna z charakterem. Niejednokrotnie śmiałam się z jej powiedzonek.
„ (...) A moje złote dziecko odpaliło, że jej matka prawie wszystkim się jara jak kret mokrą sznurówką.”
Okładka sugeruje nam, że jest to lekka lektura, ale już historia opowiadana przez bohaterkę wcale taka nie jest.
Owszem napisana jest lekki stylem i czyta się ją szybko, ale emocje szaleją, gdy dotykamy poważnych tematów. A jest tu ich sporo. Rozwód, rozpacz, znęcanie się psychiczne i fizyczne, niechciana ciąża oraz choroba naszej cywilizacji — rak.
Autorka oddaje nam powieść pełną emocjonalnych zakrętów. Utwierdzamy się też w przekonaniu, że po burzy zawsze musi wyjść słońce.
„ Żyj...Śmiej się, płacz, krzycz, kochaj, nienawidź, walcz, czuj i rób co chcesz...”
„Baśnik” to ciepła, pełna optymizmu książka opowiadająca o tym, że czasami to, co wydaje nam się końcem czegoś, tak naprawdę zaczyna być początkiem nowego.
Historia o wspaniałej przyjaźni i o miłości, która nie miała szans, a jednak pokonała wszystko.
Za możliwość przeczytania oraz zrecenzowania dziękuję Wydawnictwu