Cykl - Bezlitosna siła (tom 1)
Wydawnictwo - Burda Książki
Tytuł oryginału - Kastor
Data wydania - 5 czerwca 2019
Kategoria - Literatura obyczajowa, romans
Agnieszka Lingas-Łoniewska — wrocławska pisarka, określana przez swoje czytelniczki jako Dilerka Emocji. Czy tak faktycznie jest?
Jestem o tym przekonana. Jej książki czyta się dosłownie na jednym wdechu. A napisała ich już ponad 30, i to same bestsellery, które tworzą miks gatunkowy. W jej książkach znaleźć można romans, dramat i sensację.
Znacie książki tej autorki?
Przechodząc do najnowszej pozycji tej autorki, spodziewałam się ogromnych emocji, rozpalonych zmysłów oraz chwytających za serce przygód. Czy to dostałam?
Zapraszam do zapoznania się z recenzją.
Główny bohater Konstanty "Kastor" to mężczyzna sukcesu. Osiągnął w życiu prawie wszystko. Ma pieniądze — jest prezesem prężnie działającej firmy, ma władzę — ponieważ uprawia walki MMA i zawsze wygrywa. Twardy, nieokazujący emocji. Brakuje mu tylko miłości. Tak naprawdę nie wierzy w siłę miłości — nie wierzy, bo jej nie zasmakował. Brał kobiety, bo same mu się oddawały, lecz nie było w tym uczucia. Do czasu, aż spotkał ją.
Anita Sokół — dziewczyna, która straciła wszystko. Dzieciństwo, marzenia i nadzieję. Nasza bohaterka stara się żyć, zapomnieć o przeszłości pracując w klubie i dodatkowo zatrudnia się jeszcze do sprzątania w firmie Kastora.
Ona z przeszłością i on, szanowany biznesmen w dzień, a w nocy bezlitosny zawodnik na ringu. Czy będą potrafili sobie zaufać i zostawić mroczną przeszłość za sobą?
Zastanawialiście się nad tym, jak traumy z dzieciństwa czy lat młodości wpływają na dorosłe życie? Nasi bohaterowie pokonują takie demony i walczą, codziennie stawiają czoła. Oboje są silni wewnętrznie.
To, co mnie najbardziej zachwyciło w tej książce, to właśnie bohaterowie. Są tak genialnie nakreśleni, że czytelnik odczuwa bardzo bliską wieź z nimi. Wszystkie emocje, jakie nimi targają, przechodzą na czytającego. Denerwujemy się, płaczemy i cieszymy się wspólnie ze szczęścia. Widać ich słabości, to, jak wpłynęła na nich przeszłość. Każdy z nich ma jakieś sekrety, a niektóre z nich mogą doprowadzić do niebezpieczeństwa. Portrety psychologiczne naprawdę są dopracowane. Wielki plus dla autorki.
Książka ma w sobie fajny przekaz, ale jest jednocześnie lekka i płynnie się ją czyta. Styl powieści jest bardzo obrazowy, przez co angażuje emocje czytelnika i daje wrażenie, że jest się naocznym świadkiem wszystkich dziejących się wydarzeń.
Czy jestem zadowolona z przeczytanej książki?
Tak. Dostałam to, czego oczekiwałam. Były emocje, był moment zaskoczenia, fajne dialogi, sporo miłosnych uniesień, no i oni — wspaniali bohaterowie.
„Kastor” to opowieść o walce. Walce z demonami przeszłości, o walce bokserskiej, również o walce o lepsze jutro, o szczęście i miłość. Bo od zawsze zło walczyło z dobrem, a nienawiść z miłością.
Czekam na część drugą.