poniedziałek, 30 stycznia 2017

"Dotyk Północy" - Adelina Tulińska

"Dotyk Północy" -  Adelina Tulińska 

Wydawnictwo - Biblioteka
Data wydania - 28 maja 2016
Liczba stron - 288
Kategoria - fantastyka, fantasy, science fiction

Moja ocena 8/10 - rewelacyjna


 Wszystko zaczęło się od niepokojącego snu. Później było już tylko mroczniej, zimniej
i ciemniej. Laura na co dzień wiedzie normalne życie, kończy studia, pracuje,
spotyka się ze znajomymi. Jej życie drastycznie zmienia się, gdy wyjeżdża na
wolontariat do dalekiej Norwegii. Tam po raz pierwszy w życiu poznaje mężczyznę,
który ją intryguje, pociąga i odpycha zarazem, a nawet potrafi zawładnąć jej ciałem
wbrew jej woli. Laura nawet sobie nie wyobraża, jak mroczną tajemnicę ukrywa
rodzina, u której przebywa...










Adelina Tulińska - jest absolwentką historii sztuki i informatyki. Zwyciężczyni turniejów szachowych, miłośniczka malarstwa, legend i sztuk wizualnych. Jako dziecko odbyła z rodzicami wielomiesięczną podróż po Norwegii. Zainteresowania, uzdolnienia i podróże stworzyły w wyobraźni autorki oryginalne światy.
Pomysł na debiutancką powieść "Dotyk Północy" zrodził się ze snu.







Jest to debiut Pani Adeliny i muszę przyznać, że bardzo udany.
Główną bohaterką tej powieści jest Laura, która właśnie skończyła studia na kierunku historii sztuki. Umawia się z przyjaciółkami na pogaduszki, żyje normalnie jak singielka, natomiast w nocy niepokoi ją dziwny sen. Widzi kogoś, kto skacze z klifu.
Gdy zauważa ofertę wyjazdu do Norwegii w ramach wolontariatu, bez namysłu postanawia spełnić swoje marzenie. Ma za zadanie odnowić jedną z komnat zamku.
Od tej pory wszystko zaczyna przyśpieszać. Jedzie na miejsce docelowe z mężczyzną, którego widziała we śnie, gdy skakał ze wspomnianego klifu, a następnie zostaje porwana przez trolle. Dziwne sytuacje z lokatorami zamku oraz niezrozumiałe dla niej nakazy i zakazy sprawiają, że żałuje podjętej decyzji o wyjeździe. Tęskni za przyjaciółkami, ale kontakt z nimi jest prawie niemożliwy.
Jakie tajemnice skrywa rodzina, u której przebywa Laura? Ją samą cały czas coś niepokoi, ma złe przeczucia. Czy się spełnią?

Książka z każdym kolejnym rozdziałem coraz bardziej się rozkręca i wciąga, a mnie do tego stopnia, że zarwałam noc.

"Ci posiadający najmniej niekiedy posiadają najwięcej i odwrotnie..."

"Dotyk Północy"-to fantastyczna książka napisana z niezwykłym rozmachem, a jednocześnie przebogata w swojej prostocie.
Całość ubrana w piękną oprawę, na co zwracam uwagę w pierwszej kolejności, a zgodzicie się ze mną, że okładka przyciąga uwagę. Mnie ona od początku zachwyciła. Autorka stworzyła ciekawy świat, dała nam odrobinę romansu, szczyptę sensacji, oraz spory dreszczyk emocji. 
Jest to niesamowicie klimatyczna opowieść. Książka jest świetnie napisana, lekko i barwnie.

Duży i silny, nie za bardzo inteligentny, ale taki, który nigdy nie daruje krzywdy, oszustwa i mści się - taki jest norweski troll. 
Prawda to, czy legenda?
Dobrze, że przeczytałam tę książkę po moich wojażach w Norwegii, bo bałabym się teraz tam jechać ;) Oczywiście żartuję.

Adelina Tulińska świetnie się spisała i oddała w ręce czytelników prawdziwą perełkę fantasy.
Polecam!


Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce.


12 komentarzy:

  1. Jeśli książka skłania nas do zarwania nocy, to niewątpliwie musi coś w sobie mieć, coś co powoduje, że nie chcemy wyjść z jej świata. Będę miała na uwadze ten tytuł. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak,ktoś by mi chciał ją wysłać w prezencie.To było by superek :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. No, no... zaciekawiłaś mnie.
    też mi nowinka, co? ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. To może być bardzo ciekawa książka! :* Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaintrygowałaś mnie tą książką. Nie czytam zbyt często twórczości polskich autorów, ale za to bardzo lubię fantastykę :) Chętnie bym przeczytała :)
    Pozdrawiam,
    Zagubiona w słowach

    OdpowiedzUsuń
  6. świetna recenzja, mam nadzieję, że uda mi się ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń