niedziela, 17 marca 2019
„Kwiaciarka” Xavier de Montépin
Wydawnictwo - Dragon
Data wydania - 13 marca
Liczba stron - 368
Kategoria - Literatura obyczajowa i romans
Pasjonująca intryga, okrutna zbrodnia, wielkie namiętności i jeszcze większe pieniądze...
Pewna zbrodnia jest początkiem lawiny okrutnych zdarzeń, które zrujnują życie wielu osób.
Przenosimy się do Paryża XIX. wieku. Poznajemy hrabinę Marcelę de Lagarde, dla której najważniejsze są pieniądze i luksusy. Jest piękną i bardzo świadomą swojej urody kobietą, która nie cofnie się przed niczym. Poślubiła mężczyznę dla majątku, nie przejmując się, że go nie kocha. Miłość przeznaczona jest dla kogoś innego. Gdy wychodzą na jaw jej grzechy młodości, okazuje się, że jej mąż żąda od niej zbyt wiele. Nie jest w stanie spełnić jego żądania, zatem obmyśliła plan. Nie może pozwolić, by jej imię zasnuła mgiełka skandalu.
Jaki plan wymyśliła hrabina? Czy naprawdę posunie się do takiego czynu, jaki sobie obmyśliła? Co zrobi, jeśli ktoś stanie jej na drodze?
Poznajemy również Filipa Kervena, jest on przedstawicielem klasy średniej, obecnie pracuje jako sędzia śledczy. Tak naprawdę swoją karierę zawdzięcza protekcji Hrabiny i jej męża. Kerven odegra w książce znaczącą rolę.
Powiem szczerze, że uwielbiam ten okres historyczny w powieściach. Sama bardzo bym chciała znaleźć się w tamtym czasie i poczuć, jak to jest być adorowaną kobietą. W naszych czasach dżentelmeni wyginęli, mężczyźni już nie potrafią tak okazywać swoich uczuć, jak w tamtej epoce.
Autor w rewelacyjny sposób pokazuje nam czas, w którym toczy się akcja książki. Język, jakim się posługuje, jest bardzo plastyczny, nie ma problemu z wyobrażeniem sobie tła historycznego. Bohaterowie również przedstawieni są w świetny sposób. Mamy do czynienia ze wszystkimi warstwami społecznymi. Poznajemy; magnatów, chłopów, służących, jak i rabusiów.
Manipulacje sfer wyższych nie mają sobie równych. Niekończąca się rzeka intryg i ich skutków, bardzo często doprowadza do nieszczęśliwych wydarzeń. Bo to właśnie tutaj podziały społeczne miały dużą wartość. Bardzo łatwo można było kogoś skazać, kto nie był w stanie się obronić. Hipokryzja królowała niczym królowa. Bywało, że człowiek, który nic nie zrobił, a był tylko w nieodpowiednim miejscu i w nieodpowiednim czasie i brakowało mu racjonalnego wytłumaczenia, zostawał skazany, bo potrzebny był winny.
Na szczęście w tej książce możemy poznać również inne oblicze człowieka. Poznajemy bohaterów, którzy z miłości zdolni są do wszystkiego. Dla nich uczucie jest ważniejsze niż pieniądze i luksusy. I to właśnie tacy bohaterowie dodają blasku tej historii.
Jeśli zastanawiacie się nad tą pozycją, czy ją czytać, czy nie, gwarantuję, że będzie to wyjątkowa uczta literacka!
Znajdziecie tutaj intrygi, kłamstwa, grzechy młodości, miłość, morderstwo, ale i cudowne niespodzianki, które serwuje nam autor.
Historia, którą przedstawił nam Xavier de Montépin, od samego początku pochłania, zachwyca i czaruje. Wyczuwalny od pierwszych stron klimat tej książki sprawia, że zatracamy się całkowicie.
„Kwiaciarka” to historia pełna intryg, nieszczęśliwych zbiegów okoliczności i wielkich namiętności. Paryski światek pełen barwnych bohaterów, którzy swoim temperamentem zaskoczą niejednego czytelnika.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mam podobne odczucia, również uwielbiam ten okres w literaturze. Niebawem i ja napiszę co nieco o tej książce 😊
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej pozycji...Zapraszam w moje progi. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTa książka naprawdę mnie ciekawi. Już na początku, zakochałam się w jej okładce. 😊
OdpowiedzUsuńCzuję, że i mnie uwiódłby klimat tej książki.
OdpowiedzUsuńCiekawe realia historyczne, więc może być to super lektura!
OdpowiedzUsuńTytuł kojarzę ;)
OdpowiedzUsuńHmm... Brzmi zachęcająco - XIX wiek, romans, intrygi, to zdecydowanie moje klimaty czytelnicze ;). Zapisuję ten tytuł!
OdpowiedzUsuńChyba jednak nie do końca moje klimaty- obyczajówka to jednak nie to co najbardziej literacko mnie kręci... niemniej jednak faktycznie okładka fajna!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Lubię czasem sięgnąć do takiej obyczajówki, pełnej intryg, dawnego klimatu. Zamieściłaś zachęcającą recenzję, która mnie zaciekawiła książką i zachęciła do sięgnięcia po tę powieść:)
OdpowiedzUsuńParyż i XIX wiek to świetne połączenie. Musze sobie zaraz gdzieś zapisać ten tytuł :)
OdpowiedzUsuńKonwenanse XIX wiecznego Paryża to było coś. To nie do końca mój gatunek, ale jeżeli akurat najdzie mnie ochota na takie klimaty, to będę o niej pamiętać :)
OdpowiedzUsuńmrs-cholera.blogspot.com
Na pewno zachęcę córkę do tej książki:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tym tytule, a brzmi naprawdę ciekawie!
OdpowiedzUsuńHmm przyznam szczerze że dość mocno zaciekawiła mnie ta książka :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRaczej się nie skuszę - nie moje klimaty, no i brak czasu :c
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Jestem w trakcie czytania i już mogę powiedzieć, że książka wciąga od pierwszych stron.
OdpowiedzUsuńSuper recenzja, na pewno kiedyś przeczytam. Zapraszam do siebie :) obserwuje twojego bloga :)
OdpowiedzUsuńPrzekonałaś mnie :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń