Cykl - Plan Agaty (tom 2)
Wydawnictwo - Edipresse Polska SA
Data wydania - 24 kwietnia 2019
Kategoria - Literatura obyczajowa i romans
Ilość stron - 351
Niektóre plany realizują się w odwrotnej kolejności. Urodzenia dziecka to dopiero początek.
Anna Sakowicz — absolwentka filologii polskiej i filozofii na Uniwersytecie Szczecińskim. Przez 17 lat pracowała jako nauczycielka języka polskiego i etyki. Prywatnie szczęśliwa matka i żona.
Znacie książki tej autorki?
Jest to kolejna część z cyklu Planu Agaty, ale ja nie czytałam jeszcze pierwszej części. W tym miejscu pragnę przeprosić za to, że nie zrobiłam tego, a miałam taką możliwość, ponieważ dostałam książkę z rąk autorki i to jeszcze z dedykacją. Czas tak szybko leci, a inne zobowiązania pochłaniają mnie doszczętnie. Przepraszam, mam nadzieję, że zostanie mi to wybaczone :) I oczywiście w wolnej chwili nadrobię zaległości.
Poznajemy Agatę, gdy wybiera się na spotkanie z młodzieżą w szkole. I na samym początku mamy zderzenie z brutalną prawdą, mianowicie widzimy, jaki szacunek ma młodzież do osób starszych od siebie. A może raczej brak szacunku. Telefon jest najważniejszy oraz rzeczy materialne.
Spotykamy się również z siostrą Agaty — Polą. Dziewczyna jest niepełnosprawna i jeździ na wózku. Zastanawia się, czy dać kolejną szansę Robertowi, przyjacielowi, który, gdy dowiedział się, że Pola jest na wózku, zareagował tak, że dziewczyna długo płakała. Czy wózek to koniec świata?
Agata zrobiła wcześniej postanowienie, zrobiła sobie plan, że w ciągu trzech lat schudnie, znajdzie sobie męża i urodzi mu dziecko. Czy zawsze wszystko idzie tak, jak sobie zaplanujemy? Niestety nie. U Agaty jest dokładnie na odwrót. Nie schudła, nie ma chłopaka, nie wspominając o mężu, ale za to spodziewa się dziecka z byłym partnerem Emilem.
Kobieta przechodzi pierwsze kłopoty związane z ciążą, ale za to dzięki nim rozwiązuje pewne niedopowiedziane sprawy. Pola natomiast dopuszcza się aktu wandalizmu, kto by pomyślał, że kobieta na wózku ma takie pomysły? Jest szaloną kobietą, a jej wizyta na komisariacie zaowocuje fajną znajomością. Co z niej wyniknie?
Jak potoczą się losy dwóch zwariowanych sióstr Żółtaszek? Czy dogonią miłość i znajdą szczęście, na które postawiły aż trzy złote?
Plan Agaty to zabawne perypetie sióstr. Może nie zawsze było kolorowo, ale dziewczyny wspaniale sobie razem radziły w codzienności. Mają siebie nawzajem, a to najważniejsze w życiu. Dzięki miłości siostrzanej mniej odczuwalna była ich samotność. A obie obawiały się jej.
„Pola się bała.(...) Bała się też samotności. Samotność była jak śmiertelna choroba. Zabijała powoli. A jej jedynym objawem był bezdenny smutek. (...) Samotności bała się też jej siostra.”
Kto z nas nie boi się samotności?
Tym bardziej młoda dziewczyna, która jest sparaliżowana i w oczach spotykanych ludzi widzi tylko litość i współczucie.
Takie osoby pragną być traktowane jak każdy inny człowiek. Tak samo jest z miłością. Chcą kochać i być kochane. Serce osoby niepełnosprawnej kocha dokładnie tak samo, jak osoby pełnosprawnej. Osoby niepełnosprawne zakochując się, dostają niepowtarzalną siłę i motywację do pokonywania barier, jakie niepełnosprawność im stawia każdego dnia. Czy naszej bohaterce to marzenie się spełni?
„Ludzie poruszający się o własnych nogach też się rzucali, rozstawali, zdradzali i tym podobne. Krzywdzić się można było zawsze i na różne sposoby, niezależnie od stanu zdrowia i „środka lokomocji” - Nie myśl tak. Gdybyś nie jeździła na wózku i by cię rzucił, to zwaliłabyś na zielone oko czy krzywy palec wskazujący?”
Autorka pokazała również, jak rodzice potrafią być nadopiekuńczy, gdy ich dziecko jest chore. Rozkładają nad takim dzieckiem ochronny parasol i myślą, że tak im będzie lepiej. Nasza bohaterka Pola postanowiła się ogarnąć i coś zmienić w tej kwestii. Na pewno wyjdzie jej to na dobre. Uwierzy w siebie i samowystarczalność.
„Dogonić miłość” jest rewelacyjną powieścią, z której można się pośmiać i zastanowić nad naszym życiem. Są momenty, że świetnie można się bawić, czytając perypetie naszych bohaterek, ale i zdarza się współczuć dziewczynom. Akcja książki od samego początku wciąga bez reszty i gwarantuję, że jak zaczniecie czytać, skończycie dopiero na słowie „koniec”.
Emocje podczas czytania szaleją. Kibicujemy siostrom, życząc im realizacji planu, jaki sobie założyły. Wzbudzają one sympatię czytelnika, ale też dają się lubić inne osoby drugiego planu. Wszystkie postacie, o jakich wspomina autorka, są świetnie nakreślone.
„Miała wrażenie, że gdyby była bohaterką kreskówki, teraz z uszu poleciałaby jej para, a włosy podskakiwały na głowie niczym pokrywka na garnku.”
Mimo lekkiego tonu powieść porusza kilka ciężkich tematów, przez co zyskuje na wartości. Jest jednocześnie zabawna i interesująca.
Takie książki są potrzebne. Dają chwilę wytchnienia w życiowym pędzie. Pomagają przypomnieć sobie, co jest najważniejsze. A przede wszystkim przywracają wiarę w ludzi.
Polecam!
Okładka wcale by nie sugerowała, żę treść może być taka fajna, zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Pola.
www.czytamytu.blogspot.com
Jeśli masz ochotę na lżejszą lekturę, to jest idealna.
UsuńDam jej szansę, pomimo tego, że do końca nie jestem przekonana.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Daj, daj. Odstresujesz się :)
UsuńDziękuuuję! :)
OdpowiedzUsuńJa również dziękuję :*
UsuńCzytałam pierwszy tom więc drugi mam również w planach.
OdpowiedzUsuńJa nadrobię pierwszy tom w wolnej chwili.
UsuńMuszę jeszcze przeczytać pierwszy tom.
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcie. 😊
Ja również muszę przeczytać pierwszy tom hehe
UsuńDziękuję :*
W ciągu trzech lat poznać obcego człowieka, pohajtać się z nim i urodzić mu dziecko? Ambitnie :D Nie moje klimaty, ale kto wie - może w wakacje się skuszę na taką lżejsza lekturę :)
OdpowiedzUsuńPrawda? Szalone kobiety :)
UsuńChętnie bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńZapraszam także do siebie na nowy post - KLIK
Cieszy mnie to.
UsuńIdę do Ciebie w odwiedziny :)
Ja czytałam 1 część ,a na tę właśnie czekam. Wszystkie książki autorki,które do tej pory przeczytałam należą do tych bardziej ulubionych.Odpowiada mi styl pisania,tematyka i to "coś" co świadczy o talencie.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Anna ma talent do pisania książek :)
UsuńNa razie nie planuję :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Rozumiem :)
UsuńTo musi być bardzo ciekawa pozycja. Obserwuję i Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńJest bardzo ciekawa :)
Usuń