środa, 23 września 2020

„Zośka. Dopóki biło serce” Anna Stryjewska

W życiu przychodzi taki czas, że trzeba coś zrobić wbrew całemu światu. Odrzucić lęki i obawy, pogodzić się z poniesionymi porażkami i podążyć za głosem serca, aby realizować swoją pasję. Po prostu - zmienić teraźniejsze życie.

 

Oparta na faktach powieść zabiera nas w lata sześćdziesiąte, do niewielkiej polskiej wsi. Pomimo tego, że świat się zmienia, ludzie zaczynają doceniać elektryczność i lepsze czasy, dzieciom nie dzieje się lepiej. Dla nich przyszłość nie jest usłana różami, bo w każdym domostwie bieda aż piszczy. Zmuszeni zostają do zmagania się z problemami swoimi i rodzeństwa. A dorośli po przeżytych traumach i zawirowaniach wojennych nie są zbyt wylewni, bardziej oschli i szorstcy w obejściu. Dzieci traktują jako pomoc w gospodarstwie lub przy młodszych dzieciach. Czy znajdują jeszcze czas na marzenia?

Nasza bohaterka Zośka długo dojrzewała do pewnych decyzji. Zbyt długo pozwalała krzywdzić się innym. Przypadkowe spotkania krok po kroku zmieniały kobietę, dodatkowo ciągłe motywacje ciotki sprawiły, że zaczęła inaczej myśleć. Postanowiła zmienić swoje życie. Czy uda się to młodej, zaledwie 18-letniej, dziewczynie? Czy spełni swoje marzenie i zostanie projektantką mody?
Czy odważne postanowienie naszej bohaterki odmieni jej los?

 

 


Anna Stryjewska  fantastycznie przedstawiła nam drugą połowę XX wieku. Realia życia na wsi fascynują i jednocześnie przerażają. Ludność w tych czasach uważała ziemię za podstawę utrzymania całej rodziny. Mężczyzna jako głowa rodziny zajmował się gospodarstwem, kobiety również nie miały lekko. Opieka nad domem, małymi dziećmi i drobnym inwentarzem spadała na ich barki. Natomiast dzieci od najmłodszych lat, zwykle już od pięciu, były przyuczane do lżejszych prac domowych. Te starsze pilnowały młodszego rodzeństwa. 

Zmiany w zakresie warunków higienicznych powojennej wsi cały czas były trudne. W gospodarstwach nie było toalet, bieżącej wody, co wpływało na rozprzestrzenianie się chorób.  Może dlatego ciągnęło naszą bohaterkę do miasta. Wielkie miasta wydawały się całkowicie innym światem dla młodych dziewczyn pochodzących ze wsi. 

Do zmiany decyzji Zośki wpłynęła również jej przyjaciółka, którą znamy z pisanych przez nią listów. Zośka w miarę dorastania upewniała się , że nie pasuje do tego małego, zaściankowego świata. Ona potrzebowała większej przestrzeni, więcej otwartości dla własnych pomysłów, pasji i ich realizacji.

Fajnym pomysłem, jaki zaserwowała nam autorka, jest podsumowanie pod każdym rozdziałem refleksjami, dającymi czytelnikom do myślenia. Czytamy w nich o marzeniach, nadziejach, o odwadze i potrzebie zmiany własnego życia.

„Zośka. Dopóki biło serce” to wspaniała, refleksyjna opowieść o świecie, którego już nie ma. Realia powojennej wsi opowiadają o ludzkich dramatach i małych radościach. To historia o potędze marzeń i drodze do ich realizacji. Bogaty język, lekkie pióro oraz ogrom emocji sprawiają, że czyta się tę powieść wspaniale, niejednokrotnie z wypiekami na twarzy z emocji. Talent narracyjny wyraźnie zauważalny, a bohaterowie? Realistyczni i w tej historii w większości nieszczęśliwi. Targani przeżyciami z przeszłości.  Nasza bohaterka Zośka, dzielna dziewczyna, odważnie patrząca w swoją przyszłość, może być inspiracją dla kobiet, które w danym momencie takiej inspiracji będą poszukiwać. Warto walczyć o siebie i swoje marzenia. Bo marzenia trzeba spełniać!

Polecam!

 



8 komentarzy:

  1. Już wkrótce z ogromną ciekawością przystępuję do lektury tej książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja Mama uwielbia takie książki - z pewnością jej ją sprezentuję!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Życzę Zosi spełnienia marzeń i wierzę, że jej się to uda.
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że moja mama przeczyta ją szybciej ode mnie.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię powieści oparte na faktach

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow, świetna recenzja. Zawsze warto walczyć o swoje marzenia.Musimy tylko się odważyć po nie sięgać. Dziękuję za zwrócenie mojej uwagi na tę powieść.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Koniecznie muszę dotrzeć do tej powieści.

    OdpowiedzUsuń
  8. Polecam książkę . Świetna recenzja lepiej bym tego nie ujęła ��

    OdpowiedzUsuń