wtorek, 27 sierpnia 2019

„Zbrodnia po irlandzku” Aleksandra Rumin



Wydawnictwo - Initium
Data wydania - 12 sierpnia 2019
Liczba stron - 304
Kategoria - kryminał, sensacja, thriller 





Jest to już druga powieść tej autorki i powiem Wam szczerze, że jest jeszcze lepsza od poprzedniej. Przy debiucie bawiłam się wyśmienicie, ale przy tej pozycji... rewelacja!


Autorka pokazuje nam, że wycieczki zagraniczne wcale nie są takie bezpieczne. Nawet jeśli organizowane są przez biura podróży. Z tej powieści wynika, że to raczej niebezpieczne hobby. A zwłaszcza z biurem podróży „Hej Wakacje”. 
Bohaterowie, których tu poznajemy, są rewelacyjni, a Tomasz Waciak, przewodnik turystyczny, już w szczególności. Przez całą wycieczkę do Irlandii musi użerać się z paskudną pogodą, starszą panią, która co chwila ma jakieś roszczenia wobec wszystkiego, co napotka na swojej drodze, oraz z niebywałą ochotą na alkohol. Dokładnie mówiąc, na drinka ma ochotę, bo jest alkoholikiem na odwyku i ciężko mu bez tego jakże potrzebnego do życia trunku żyć. Na nieszczęście zdarzy się również tragedia. Jak zakończy się cała ta wycieczka z biura podróży? Kto kogo wyeliminuje z gry? Czy Waciak da radę z kuszącymi go nawykami?



Jest to naprawdę rewelacyjna komedia kryminalna. 
Czytałam ją podczas urlopu w górach i co jakiś czas śmiałam się w głos, co wywoływało spojrzenia dziwnie spoglądających na mnie przechodniów. Można śmiało stwierdzić, że jest to satyra ludzi przebywających na wakacjach, a dokładnie satyra przebywających Polaków za granicą naszego państwa.

Autorka pisząc tę książkę, wiedziała, że dostarczy czytelnikowi wielu wrażeń. Jej poczucie humoru jest genialne. Ja, czytając o perypetiach grupy uczestników wyjazdu do Irlandii, nabrałam ochoty, by też tam pojechać i przekonać się, czy faktycznie tam jest taka pogoda i ponury klimat. Mało tego, pomiędzy całą akcją dowiadujemy się co i gdzie warto zwiedzić. Czytamy folder dla pilota wycieczek i dowiadujemy się nawet ciekawych informacji. 

 „Zbrodnia po irlandzku” jest wyśmienitą powieścią, idealną na letni czas. Mamy tutaj naprawdę indywidualnych bohaterów, malownicze krajobrazy do podziwiania oraz zbrodnie do rozwikłania.
Dajcie się ponieść tej fantastycznej wyprawie, ja nie żałuję. A na kolejne książki autorki już czekam.







11 komentarzy:

  1. Jak okładka mnie w ogóle nie zachęciła do sięgnięcia po tę książkę, tak Twoja recenzja absolutnie tak :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna recenzja, ale na ten moment, nie planują czytać tej książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Za każdym razem kiedy widzę tę okładkę sprawia, że uśmiech nie schodzi mi z twarzy. Być może kiedyś przeczytam 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. zbrodnia po irlandzku - podoba mi się.
    Chętnie bym to przeczytała

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam poprzednią książkę autorki. A tę mam w planach.

    OdpowiedzUsuń
  6. Widać, że to naprawdę dobra zabawa. Może poszukam tej książki w bibliotece. Autorka napisała też "Zbrodnię i karasia", prawda?

    OdpowiedzUsuń
  7. Im częściej widzę tę książkę tym bardziej się zapieram przed jej przeczytaniem :D No nie czuję tego i już.

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj Agnieszko recenzja książki jest wciągająca w takim wydaniu kryminału nie czytałam

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam na swojej liście książek do przeczytania

    OdpowiedzUsuń