piątek, 9 sierpnia 2019

„Szlacheckie gniazdo” Monika Rzepiela



Cykl - Szlacheckie gniazdo (tom 1)
Wydawnictwo - Szara Godzina
Data wydania - 10 czerwca 2019
Liczba stron - 296
Kategoria - Powieść historyczna 




Monika Rzepiela  -  debiutowała powieścią „Dwór w Czartorowiczach” w 2017 roku, która zapoczątkowała cykl autorski Saga Polska. 
Autorka jest pasjonatką staropolskiej kultury i znawczynią obyczajów, co widać w każdej napisanej przez nią książce. 


Codzienne życie osiemnastowiecznej szlachty i chłopów pańszczyźnianych przeplata się z bolesną historią Polski. 

Wkraczamy do historii w momencie, w którym to na świat przychodzą dwie dziewczynki. Ostatniego dnia 1776 roku na Podgórzu Karpackim rodzą się: Leontyna - pochodząca ze szlacheckiego domu oraz Marysia - z chłopskiej zagrody, w której to bieda zagląda do okien. Są mlecznymi siostrami, ponieważ matka Marysi została mamką Leontyny. Pomimo różnic pomiędzy dziewczynami, los tak posplata ich drogi, że ich wspólna przyszłość jest nieuchronna. Starszy brat Leontyny, dziedzic majątku, wraca po kilkuletniej podróży zza granicy i zakochuje się w córce zarządcy. Co z tej miłości wyniknie? Co wyniknie również ze związku, jaki zaplanowała sobie podczaszanka? Oddała ona swoje serce ubogiemu guwernerowi. W takich sytuacjach los nie bywa łaskawy. Czy tym razem odpuści zakochanym?  
Spotykamy w tej powieści również słynnego Tadeusza Kościuszko. Zbliża się rok 1792...





Pierwsze, co nasuwa mi się po przeczytaniu tej lektury, to rzeczywistość lat osiemnastego wieku. Kontrast, jaki widać pomiędzy szlachtą a chłopami przeraża. Niewiarygodna przepaść. My teraz, w naszych czasach, nie dowierzamy takim sytuacjom. To są tak odległe czasy, że chyba nikt nie chciałby cofnąć się w tamte lata. Brak komfortu, brak szacunku do kobiet, pełne oddania życie mężowi i jego matce.

 „- To się stało, mój drogi, że mam dość, dość, dość!  -odparła pani tak stanowczo, na ile siły jej pozwalały.  -Odmawiam spełnienia powinności małżeńskich! Jeśli zapragniesz mieć jeszcze jedno dziecko, sam będziesz musiał je urodzić!  - Rodzenie dzieci, moje serce, to twój jedyny obowiązek - rzekł pan.”

Opisywanie losów ludności chłopskiej i porównywanie ich do tych szlacheckich nie jest łatwe, lecz autorce się to udało. Na przykładzie naszych młodych bohaterek świetnie wybrnęła z trudnego tematu. Stopień skomplikowanych relacji panujących na wsiach był tak duży, że potrzeba talentu, by to pokazać w dobitny sposób.

Tak to pan Bóg urządził, że na świecie i szlachta, i chłopi żyją. Pierwsi do zabawy, drudzy do roboty.

Autorka w losy bohaterów w wyśmienity sposób wplotła historię Polski. Tadeusz Kościuszko odwiedza majątek  w Pawłówce i pokazuje nam, jak doszło do zmian, których dokonał. Przypominamy sobie, jak wielką postacią został i dlaczego nazywamy go bohaterem narodowym. Jego całe życie podporządkowane było walce o wolność. A tego, co dokonał oraz błyskotliwą karierę zawdzięcza wyłącznie swoim własnym umiejętnościom.
Dzięki takim zabiegom nauka o historii nie zaginie, ponieważ autorka przypomina o wybitnych postaciach w świetny sposób.
W przygotowaniu część druga Szlacheckie gniazdo:
Ogień buntu



10 komentarzy:

  1. Czytałam. To bardzo wartościowa książka, którą polecam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię książki z cyklu Saga polska, więc na pewno przeczytam ten tytuł. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś, co lubię! Kojarzę tę sagę, ale jeszcze jej nie czytałam. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Póki co muszę odpuścić sobie tę książkę, ale nie wykluczam, że kiedyś się skuszę 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. To może być coś ciekawego

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam mieszane odczucia, więc myślę, że po nią sięgnę, by ostatecznie je rozwiać.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię powieści z tłem historycznym

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam w planach poznanie tej sagi, bo lubię takie klimaty ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam już wszystkie książki autorki. Czytam.

    OdpowiedzUsuń