sobota, 24 sierpnia 2019
„Siedem niedoskonałych reguł Elviry Carr” Frances Maynard
Tłumaczenie - Magdalena Koziej
Tytuł oryginału - The Seven Imperfect Rules of Elvira Carr
Wydawnictwo - Prószyński i S-ka
Data wydania - 16 lipca 2019
Liczba stron - 464
Kategoria - Literatura piękna
Żeby nagle zrozumieć świat, trzeba mieć jakiś system.
Poznajemy Elvirę. Ma ona 27 lat i jest trochę inna. Co oznacza ta inność? Mianowicie nasza bohaterka posiada zaburzenia ze spektrum autyzmu. Nie potrafi kłamać, mówi to, co w danym momencie myśli. Nie rozumie sensu retorycznych figur oraz nie potrafi wyczuć, kiedy ktoś żartuje, a kiedy mówi poważnie. Rodzice przez tę jej inność chowają ją pod kloszem, tylko czy to jest wyjście?
Gdy pewnego razu w tajemniczych okolicznościach umiera jej ojciec, a matka dostaje udaru, nasza bohaterka zostaje sama na tym świecie. Będzie musiała teraz walczyć o to, by mogła zostać w domu, udowodnić, że sobie poradzi i że może opiekować się mamą.
Swoim tylko znanym sposobem opracowuje Siedem Reguł, które pomagają jej w codzienności. Mają pomóc jej odnaleźć się w świecie „normalnych” ludzi.
Jak sobie poradzi Elvira? Czy udowodni, że poradzi sobie w życiu sama? Okazuje się, że odmienność może być zaletą, a szczerość i dobroć to zapomniane przez wielu cechy charakteru.
Ci, co mnie znają, to wiedzą, że książki o tematyce wojennej oraz z zaburzeniami u dzieci to moje bakcyle. Mogę czytać takie powieści i nigdy nie będę miała dość.
Tutaj poruszana jest trudna tematyka, lecz napisana jest tak ciepłym i zabawnym językiem, że czytanie tej historii to czysta przyjemność. Czytając tę pozycję, miałam wrażenie, jakbym podglądała Elvirę przez lornetkę. Ona żyła według swoich zasad, a ja kiwałam głową z aprobatą do jej pomysłów. W pewien sposób nawet matkowałam jej. Jest tak przyjazną osobą, że każdy czytelnik będzie chciał zaopiekować się tą szalenie inteligentną osobą. Daje niesamowitą radość samym swym obcowaniem, które udziela się czytelnikowi.
Historia została napisana w narracji pierwszoosobowej, przez co idealnie wyczuwamy naszą bohaterkę. Poznajemy świat takim, jakim widzi go Elvira. Nie jest łatwo takiej osobie znaleźć się w świecie, gdzie tysiące bodźców atakuje na raz.
Ja jestem zachwycona faktem, że mogłam wkroczyć w świat chorej kobiety. Że mogłam patrzeć na świat jej oczami. Pomimo choroby potrafiła sobie świetnie poradzić. Nie poddała się, a przecież wiadomo, że jak ktoś „odbiega od normy” to jest dziwakiem i trzeba wykorzystywać jego naiwność. Tak jest najprościej, prawda?
„Siedem niedoskonałych reguł Elviry Carr” jest świetną lekturą dla każdego z nas. Dla każdego, kto osądza innych, wyśmiewa z ułomności, z wrażliwości czy po prostu dobroci. Cudowna książka o cudownej dziewczynie.
Polecam!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Systemy są potrzebne, zwłaszcza, że można je obalić ;)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie przeczytam tą książkę:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńCenią sobie tak wartościowe książki, więc tę mam w planach przeczytać. 😊
OdpowiedzUsuńKsiążka z przesłaniem. Będę mieć ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńMam już tę powieść w planach ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że to jedna z tych książek, które uczą wrażliwości. Zapisuję sobie tytuł. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZapisuję. Takie pozycje zawsze warto mieć na uwadze.
OdpowiedzUsuńStrasznie podoba mi się zarówno pomysł na książkę jak i okładkę :) coś czuję, że polubię bohaterkę :)
OdpowiedzUsuńBardzo ważna książka.
OdpowiedzUsuń