środa, 28 sierpnia 2019
„Przetwory z pomysłem” Patrycja Machałek
Wydawnictwo - Znak
Data wydania - 3 lipca 2019
Kategoria - kulinaria, przepisy kulinarne
100 prostych przepisów na ekstrawaganckie i klasyczne przetwory, które odmienią Twoją kuchnię.
Jest to książka zarówno dla tych, którzy znają się na przetworach, jak i dla tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z przetwarzaniem owoców i warzyw.
Nie od dziś wiadomo, że warto samemu wekować owoce i warzywa. Wiemy, co jemy, i wiemy, że nie ma tutaj konserwantów, barwników czy ulepszaczy. A jeśli jeszcze jesteśmy szczęściarzami na tyle, że posiadamy własne ogródki i własne dary Ziemi, to już grzechem jest nie przetwarzać.
Na samym początku dowiadujemy się bardzo ciekawych rzeczy, odnoście teorii. To takie rady dla początkujących. Co to jest żelatyna, pektyna i jak wygląda pasteryzacja. Poznajemy również stare, babcine metody.
W książce znajdziemy wyśmienite przepisy do tego, jak z owoców wyczarować aromatyczne dżemy, konfitury, marmolady czy powidła. Dowiemy się, z czego zrobić galaretkę, frużelinę i wszelkiego rodzaju przeciery.
Znajdziemy również rewelacyjne przepisy na syropy. Uwielbiam je, a Wy?
Dla bardziej wytrwałych przyda się wiedza z zakresu frykasów owocowych z alkoholem czy też nalewek.
Autorka w wyśmienity sposób namawia nas do własnej produkcji octów owocowych, solanek i warzywnych sosów. Wszystko to jest pięknie i przejrzyście opisane.
Mnie ta książka zachwyciła!
W naszych czasach ważną rzeczą jest świadomość tego, co jemy. A pewność, że jemy zdrowo bez chemii i przetworzonej żywności jest bezcenna. Świadomie dążymy do tego, byśmy byli zdrowsi i żyli zgodnie z naturą.
W tej książce mamy rewelacyjne przepisy na to, by wykorzystać każdy miesiąc na coś oryginalnego, by zaskoczyć gości albo zrobić własnoręcznie prezent. Myślę, że jarzębinówka bądź syrop lawendowy ofiarowany w pięknej karafce zadowoli niejednego obdarowanego. Własnoręcznie zrobiony przecier z czarnej porzeczki i szałwii i frużelina malinowa podarowana na imieniny, to wspaniały prezent.
Co mnie zachwyciło w tej pozycji?
Jeśli powiem Wam, że wszystko, to mi uwierzycie?
Od lat robię przetwory i bawię się w przetwarzanie darów natury, ale to, co tutaj znalazłam, sprawiło mi ogromną radość. Po pierwsze wyśmienite wydanie tej książki. Twarda okładka, efektowne zdjęcia i szata graficzna zachwycają. Wszystko jest tutaj przemyślane, idealnie rozpisane i zachęca do robienia przetworów.
Znalazłam kilka takich przepisów, które mnie bardzo zaintrygowały. Na pewno je zrobię. Jak Wam się podobają takie nazwy? Małpie masło, dżem marchewkowy z pomarańczą, dżem jagodowy z lawendą, konfitura morelowa z tymiankiem lub z czerwonej cebuli? Zainteresowały mnie również powidła z borówek amerykańskich z wanilią i imbirem. Jestem szalenie ciekawa tego smaku. A Wy?
Na koniec jeszcze wspomnę, że wspaniałym pomysłem są rozdziały w książce nazwane Rok w spiżarni oraz Owocowo—warzywne kalendarium. No rewelacja.
Na każdy miesiąc rozpisane są praktyczne rady i propozycje pomysłów w kuchni. Dajcie ponieść się fantazji i zróbcie latem wyśmienitą lemoniadę z domowym octem, a do rodzinnego grilla podajcie domowy sos paprykowy. Już widzę Waszą satysfakcję i słyszę pochwały gości.
„Przetwory z pomysłem” to książka, którą trzeba mieć w swojej kuchni! Przygotowanie wyśmienitych przetworów może być prostsze, niż myślisz.
Polecam!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jaka ciekawa książka! Takiej o przetworach jeszcze nie miałam. Z chęcią przyjrzę się jej bliżej. :)
OdpowiedzUsuńChętnie jej poszukam:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńTa rozpiska na miesiące, bardzo nnie zachęca do zakupu ;)
OdpowiedzUsuńTaką wiedzę warto posiadać.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Dziękuję bardzo, recenzja mnie urzekła 😊
OdpowiedzUsuńMam tę książkę i moja siostra z niej korzysta. Jest bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńChętnie wzbogaca swoją kuchenną biblioteczkę o tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńCiekawa publikacja, zwłaszcza na teraz, kiedy jest tyle świeżych warzyw i owoców, które można przetworzyć na zimę ;).
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię i bardzo się interesuję... tylko jakoś nigdy nie mam czasu albo nie mogę się zebrać do tych całych przetworów...
OdpowiedzUsuńFajne są takie książki, ale w kuchni najbardziej ufam mamie :)
OdpowiedzUsuńTakich książek w mojej kuchni nigdy dość :)
OdpowiedzUsuńU mnie w domu odkąd pamiętam kisiło się ogórki, robiło sałatki, przeciery i soki :) Smak takiego domowego jedzonka jest niepowtarzalny <3
OdpowiedzUsuń