sobota, 31 sierpnia 2019

„Sekrety Julii” Anna Płowiec




Wydawnictwo - Znak
Data wydania - 17 lipca 2019
Liczba stron - 496
Kategoria - Literatura obyczajowa, romans 


  

Historia o miłości tak wielkiej, że przenosi góry.

Anna Płowiec — tak jak ja uwielbia spacery po parku z ukochanym psem oraz zapach kwiatów pomarańczy. Ja swojego psa zabieram na pola i łąki, ale cel jest ten sam. 



 Jest to druga książki autorki i kolejna świetnie napisana. Anna Płowiec ma swój styl i to mi się podoba. Kto z nas nie lubi czytać klimatycznych historii, w których razem z bohaterami odkrywamy tajemnice rodzinne w odnalezionych starych listach, w których to poznajemy losy rodziny na przełomie kilku pokoleń? Ja uwielbiam.

 Na samym początku czytamy o smutku, żałobie i samotności. O tym, jak ciężko jest zrozumieć śmierć najbliższej nam osoby. Alicja —  nasza główna bohaterka — stara się pogodzić ze śmiercią jej matki i tłumaczy swojej córce, dlaczego nie ma przy nich ukochanej babci. Tłumaczy dziecku i zarazem sobie, ponieważ kobieta nie radzi sobie z codziennością. Upłynie trochę czasu, zanim postanowi posprzątać w pokoju swojej mamy i to właśnie tam odnajduje stare listy. Z nich dowie się bardzo interesujących rzeczy na temat własnej rodziny. Dopiero teraz zrozumie zachowanie swojej mamy. Szkoda, że za późno. 
Jak poradzą sobie nasze bohaterki z traumą po śmierci oraz po tym, jak dowiedzą się prawdy o rodzinie? Co lepsze, prawda czy niewiedza? Czy rozwikłanie sekretu sprzed lat w końcu przerwie krąg niespełnionej miłości i zrujnowanych pragnień?






Autorka oddała w nasze ręce słodko-gorzką historię. Historię, która opisuje relacje matki i córki. Poznajemy dwa światy lata młodości Julii oraz aktualne życie Alicji. Gdy kobieta odnalazła stare listy matki, nie zdawała sobie sprawy z tego, jak ważne okażą się w jej życiu i jak wiele wyjaśnią.

Bardzo lubię książki, w których to mogę przenieść się do innego okresu. W ten sposób poznajemy mentalność ludzi żyjących w dawnych czasach. Możemy docenić to, co mamy  po takich powieściach. Również lubię, gdy w książkach pomiędzy kartkami, pomiędzy słowami, wyłapać można przesłanie. To jest jak jedzenie Rafaello, z niespodzianką w środku.

Historia Julii jest gęsto utkana ludzkimi przeżyciami i wspomnieniami. Podążamy śladami bohaterów, które czasami są skomplikowane i  trudne, innym razem napełniają nas radością. Tak to w życiu już jest, że musi być równowaga. Każdy z bohaterów ma tutaj swoje zadanie do wykonania. Z pozoru wydają się błahe, nieistotne, ale na końcu wszystko ładnie się zazębia. Z każdym kolejnym rozdziałem bardziej poznajemy naszych bohaterów i coraz  bardziej wkręcamy się w ich życie. Zauważamy coraz większe spirale emocji i w pewnym momencie, zatracamy się w tym, o czym czytamy. Wkraczamy w przeszłość, która ma kolosalny wpływ na przyszłość. Jest dla niektórych niewygodna, trudna do zaakceptowania, wymagająca, ale stanowi nierozerwalną część przyszłego życia. Paleta barwnych bohaterów pokazuje nam, jak różne mają oni przeżycia ukryte gdzieś głęboko, jak nierozliczone żale przeszkadzają im oddychać, siedząc głęboko niczym zadry w sercu.

 „Sekrety Julii” to historia o poszukiwaniu swojej przeszłości. O przeznaczeniu oraz o tym, że wielka miłość pokona wszystkie przeszkody stawiane na jej drodze. Przepiękna historia o trudnych czasach i trudnych wyborach.  Jednym słowem wspaniała.





11 komentarzy:

  1. To zdecydowanie nie moje klimaty. Ale piszesz o tej ksiązce tak pięknie, że mimo to mam ochotę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę nadrobić twórczość tej autorki :)
    Pozdrawiam, Pola.
    www.czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Planuję przeczytać tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. "Sekrety Julii" to wspaniała powieść, jedna z tych o których się myśli jeszcze długo po jej przeczytaniu. Przyłączam się do polecajki ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Już czytałam kiedyś o tej książce i zapisałam ją sobie :) Jestem jej ciekawa :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawa propozycja czytelnicza i ta przyciągająca okładka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. super post! Obserwuję!

    Chciałabym również stałą obserwatorkę ;)

    Obserwuję Cię! I proszę o to samo.
    Zapraszam również do mnie, NOWY ODNOWIONY BLOG, 2 posty dziennie, różna tematyka o wszystkim. Zaobserwuj jeśli Ci się spodoba, bardzo mnie to motywuję do dalszej pracy nad blogiem.
    https://poradyracjonalistki.blogspot.com/2019/09/historia-z-mojego-zycia-powrot-nowosci.html

    OdpowiedzUsuń