Wydawnictwo - Szara Godzina
Data wydania - 18 września 2018
Ilośc stron - 288
Kategoria - Literatura obyczajowa i romans
Jest to moje pierwsze spotkanie z tą autorką i muszę powiedzieć, że nawet mi się podobało.
Emilia — nasza bohaterka, była małym dzieckiem, bo miała zaledwie dwa lata, gdy została porzucona przez własną matkę i została tylko z tatą. Słuch o Matyldzie zaginął, a ojciec nie chciał jej wspominać. Emilia mieszka z nową rodziną, gdyż tata ponownie ożenił się i ma z nową żoną kolejną córkę. Ojciec ciągle zapracowany, a ona sama czuje się niekochana. Zastanawia się, czy przez nią jej mama odeszła. Ciężar, jaki nosi w sercu przez wszystkie lata, wypalił głębokie piętno. Czy dziewczyna jest szczęśliwa w nowej rodzinie?
„Mama mnie porzuciła, ale przynajmniej czułam jej obecność. Ojciec był, ale tak jakbym nigdy go nie miała. To było najgorsze. Czułam się niczym sierota zostawiona przez obojga rodziców. W jej przypadku mogłam przynajmniej wyobrażać sobie, że mnie kocha i za mną tęskni. Z ojcem było zupełnie inaczej. On pozbawiał mnie wszelkich złudzeń. Był zimny jak kamień”.
W dniu swoich dwudziestych piątych urodzin Emilia dostaje zagadkowy list od swojej matki. Gdy dowiaduje się, że została zaproszona na spotkanie z nią w Bieszczadach, nawet przez chwilę nie zastanawia się. Bardzo pragnie stanąć twarzą przed własną matką i zadać jej pytanie, dlaczego...dlaczego ją zostawiła? Dlaczego nie odzywała się przez tyle lat? I dlaczego akurat w dniu jej urodzin?
Gdy dociera na miejsce, a jest nim pensjonat Odskocznia, okazuje się, że spotykają ją tylko same tajemnice. Nic nie jest tutaj oczywiste. Czy będzie potrafiła wybaczyć matce oraz sobie?
Autorka zaskakuje nas już od samego początku. Cała ta przygoda z wyjazdem oraz dotarciem Emilii na miejsce jest intrygująca. Dziewczyna wyruszyła w długą drogę, by spotkać się z własną mamą, nie wiedząc, czy zostanie ona przez nią zaakceptowana. Spotkanie z właścicielami oraz z ludźmi przebywającymi w tym pensjonacie od początku dawało do myślenia. Jedni byli sympatyczni, od innych wiało chłodem. Zastanawiałam się razem z bohaterką, dlaczego tak zimne stosunki wobec Emilii mają co niektórzy.
Emocje szarpały dziewczyną, niemogącej doczekać się spotkania, a okazało się, że zamiast mamy dostała od niej listy. Dziesięć kopert ułożonych numerami oraz tytułami.
Obok Emilii znaczącą funkcję pełnią tutaj jeszcze inne osoby: Jakub — właściciel pensjonatu. Skrywa on w sobie chyba najwięcej tajemnic. Jego syn Sebastian, który nie potrafi rozmawiać z Emilią, oraz Dymitr, chłopak bardzo spokojny i pewny siebie, który postanawia pomóc dziewczynie.
Czy Emilia spotka swoją mamę? Czy padną sobie w ramiona i wyjaśnią sobie wszystko?
„Życie nie zawsze daje nam to, czego oczekujemy. Czasami ma dla nas zupełnie inne prezenty i to od nas zależy, czy będziemy w stanie je docenić, czy pozostaniemy myślami z niespełnionymi marzeniami, nie posiadając ani tych utraconych, ani zyskanych”.
Książka napisana jest lekkim językiem, przez co czyta się ją szybko i zrozumiale.
Fajnym zabiegiem jest tu retrospekcja. Poznajemy życie z perspektywy Emilki oraz jej mamy Matyldy. Dzięki temu możemy wcielić się w ich życie i przeżywać wszystko razem z bohaterkami. Część książki to listy, które sprawiają, że zastanawiamy się nad ich przesłaniem. Niejedna osoba może się wzruszyć, gdyż łapią za serce.
„Wybacz mi” to ciekawa książka, idealna na jesienny wieczór z kubkiem gorącej herbaty.
Jest to pozycja pełna tajemnic i sekretów rodzinnych.
Polecam!
Brzmi naprawdę ciekawie -chętnie ją przeczytam, bo bardzo lubię takie tajemnice i zagadki ☺
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lili
Ja również lubię takie właśnie książki.
UsuńBardzo lubię w tego typu książkach zabieg retrospekcji.
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńCieszę się że książka zachęca do lektury, ponieważ czeka już w mojej biblioteczce. 😊
OdpowiedzUsuńO proszę. Jestem ciekawa Twoich wrażen.
UsuńUwielbiam tę książkę!
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to :)
UsuńPierwszy raz słyszę o tej książce. Chętnie po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńWarto!
UsuńMam ochotę poznać tę historię :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to.
UsuńNie słyszałam o tym tytule, ale zaciekawiłaś mnie.
OdpowiedzUsuńFajna pozycja, warta przeczytania.
UsuńBardzo chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa Twoich wrażeń
UsuńKsiążka wydaje się bardzo ciekawa, tytuł wpisany na listę lektur do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Agness:)
Jest ciekawa.
UsuńPozdrawiam
Nie znam autorki, nic wcześniej od niej nie czytałam, ale bardzo mnie zaciekawiłaś :) Jeśli natknę się na tę pozycję to przeczytam!
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Jestem ciekawa, czy ci się spodoba
UsuńPołączenie romansu i obyczajówki jakoś mnie nie przekonuje. Natykam się na sprzeczne opinie co do tej książki i chyba nie mam ochoty przekonać się, czy przypadnie mi do gustu. Przemawia do mnie jedynie motyw gór.
OdpowiedzUsuńmrs-cholera.blogspot.com
Rozumiem. Jest tyle książek, ze jest w czym wybierać.
UsuńChyba nie jestem jedyna, która nie słyszała o tej książce, ale całość wydaje się być bardzo ciekawa. Nie wiem, czy to klimat dla mnie, ale mojej mamie powinna się podobać :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie i obserwuję,
http://iskraczyta.blogspot.com/
Mamie na pewno się spodoba :)
UsuńScenariusz tej książki Brzmi jak film ktory niedawno oglądałam. Niestety tytułu nie pamiętam. Czytając miałabym nadzieje ze odnajdzie matkę ale wątpię czy skończyłoby sie to pozytywnie. Raczej nie bede żyli dlugo i szczęśliwie.
OdpowiedzUsuń