środa, 3 czerwca 2020

„Podróże serc” Agnieszka Panasiuk

Uwielbiam dobre debiuty, a Wy?

Poznajemy młodą ziemiankę Joannę Wierzbicką w momencie, gdy oczekuje mocniejszych deklaracji od jej przyjaciela Tadeusza. Oboje byli niemal nierozłączni od dziecka, mieszkając we wsi niedaleko siebie. Widząc, że młodzi mają się ku sobie, ich opiekunowie planowali połączyć swoje ziemie. 
Niestety tak się nie stało - ukochany wybrał inną. Młodzieniec podczas biesiady oznajmił radosną nowinę, mianowicie fakt, że zaręcza się z Barbarą, przyjaciółką Joanny.
Co działo się w duszy dziewczyny, wiedziała tylko ona.  Czy zamknie całkowicie swoje serce na zawsze? Na pewno starała się zapomnieć o miłości i całkowicie zajęła się nauką, a potem majątkiem i ziemią. Wiadomo, że w głębi serca tęskniła za uczuciem, ale nie potrafiła kolejny raz zaufać. 

Poznajemy również sześcioletnią Anielkę, która ze swoją opiekunką przemierza drogę pociągiem. Jej rodzice zginęli w tragicznym pożarze i dziewczynka zostaje sierotą. Razem z opiekunką zmierzają do nieznanej matki chrzestnej. Domyślacie się, kto nią jest i kogo to dziecko? 

Tak, to dziecko jej dawnej miłości oraz Basi, a ona nawet nie wiedziała, że została przypisana jako matka chrzestna Anielki. Na początku obie nieśmiało poznają siebie, by z czasem pokochać się ze wzajemnością. Życie obu zmienia się na lepsze.





Ta wspaniała historia rozgrywa się w XIX wieku na Podlasiu oraz ziemiach łowickich. Autorka w rewelacyjny sposób przedstawiła nam życie w majątku, obyczaje i panujące tam zasady. Wszystko to pokazane jest w malowniczy sposób, odbiera się dosłownie, wręcz namacalnie.

 „Po jednej stronie złote łany pszenicy, przeplecione czerwienią maków i błękitem chabrów, a po drugiej podleśne pastwiska z pachnącym zielem... Jakże jałowy jest miejski ogródek.”

Mała Anielka to prawdziwy skarb. Jest żywa i ciekawa świata. Rezolutna dziewczynka zdobędzie serce każdego czytelnika, każdego wzruszy i spowoduje ciepło w sercu. Jest tak sympatyczna, że nasza dziedziczka traci z czasem dla niej głowę. Wspólnie poznają podlaskie dworki i wsie oraz zwyczaje szlacheckie i ludowe.  
Wszystko jest pięknie, aż do momentu, gdy na horyzoncie pojawia się ojciec chrzestny Anielki, który to decyduje o małej, jej posagu i majątku. Marcin Czarnocki dotychczas był za granicą, teraz wrócił i postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Szykują się nieuchronne zmiany. Będą one dobre czy raczej te złe?


Agnieszka Panasiuk oddała w nasze ręce wspaniałą historię pełną ciepła, miłości i wzruszeń. Jest to historia osieroconego dziecka oraz kobiety marzących o miłości i ciepła w rodzinie. Sytuacje mające miejsce w tej książce wzruszają, chwytają za serce i sprawiają, że uśmiechamy się do kart zapisanych drukiem. 

 „Prezent od serca robiony zawsze lepszy jak kupny.”

Jestem pod ogromnym wrażeniem tej książki. Nie tylko okładka zachwyca, całość również. Napisana jest pięknym językiem, który wywołuje wiele emocji i skłania do refleksji. Wyruszamy w trudną podróż, gdzie wszystko może się wydarzyć. Trudne losy ludzi zmuszonych do mieszkania i pracy pod rosyjskim zaborcą oraz ich starania, by zachować narodową tożsamość. To magiczna opowieść o ludzkich uczuciach i emocjach. Miłość, przyjaźń, wybaczanie, odnajdywanie własnych korzeni oraz matczyna miłość. Bo matką nie tylko jest ta osoba, która urodziła, lecz również ta, która wychowała.
Czytałam i nie mogłam się oderwać.
POLECAM!




10 komentarzy:

  1. Książka idealna dla mnie. Muszą koniecznie ją upolować. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Już przygotowywałam się, żeby napisać "nie moje klimaty", ale nie napiszę. Bo coś w tej książce jest, co mnie zwyczajnie do niej przyciąga. Musze się jej bliżej przyglądnąć...

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak...dobre debiuty są na wagę złota. Ten dopisuję do listy do przeczytania!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli nadarzy się okazja to z chęcią przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapowiada się na perełkę wśród debiutów. Zapisuję tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię takie pełne ciepła powieści odgrywające się w pięknych okolicach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo podoba mi się recenzja, a że to debiut to jeszcze bardziej mnie zachecilas.Z przyjemnością sięgnę po tę historię 💗

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja również uwielbiam dobre debiuty

    OdpowiedzUsuń
  9. Po tej recenzji wiem, że to książka idealna dla mnie:)

    OdpowiedzUsuń