Bywa skomplikowane, zwłaszcza gdy wyobraźnia zaczyna pracować na naszą niekorzyść.
Poznajemy trzy kobiety: Natalię, Zuzannę oraz Jagodę i zapoznajemy się z ich życiem. Tu wszystko wygląda jak w naszym codziennym życiu - wzloty i upadki, śmiech i łzy.
Pełne rodziny i rozbite, zakochani i porzuceni. Samo życie, a i tak zawsze powiemy, że inni mają lepiej. Tylko czy na pewno mają lepiej? A może pokazują światu tylko to, co chcą pokazać, a cały „brud” zostawiają za drzwiami w domu?
Bardzo lubię książki tej autorki. Niby niepozorne, opowiadające historie jakich wiele, ale przesłanie, jakie z każdej książki wypływa, świadczy o warsztacie pisarskim autorki.
Nie wiem czemu, ale okładki książek pani Krysi wpływają na mnie odwrotnie od zamierzonego celu i tylko świadomość, że autorka świetnie pisze, pozwala mi sięgnąć po jej książki. Gdybym nie znała autorki, na pewno nie sięgnęłabym po nie. Ale nie o tym miałam pisać.
W tej historii poznajemy smak ukrytych pragnień, drugich szans, docenienia przyjaźni oraz zrozumienia, że życie innych ludzi czasami wygląda całkiem inaczej, niż nam się wydaje. Czasami bardzo pochopnie oceniamy ludzi tylko na podstawie wyglądu, zachowania czy też usłyszanej plotki.
„Bardzo nie chciała teraz być sama. Mieć w życiu bliskiego człowieka, takiego, do którego można zadzwonić o trzeciej w nocy i pogadać. Nie wierzyła jednak, że coś takiego jest możliwe.”
Przyjaźń pokazana w tej historii jest taka, jaka być powinna. Wyważona, pełna zrozumienia i szacunku. Nie szkodzi, że dziewczyny widziały się czasami przelotem, zawsze mogły na sobie polegać. Zawsze mogły się komuś wypłakać i cieszyć z kimś radością. Nie zawsze tak było, na początku mało o sobie wiedziały, lecz nie od razu jest u kogoś zaufanie, na to trzeba czasu. Macie kogoś takiego, na kogo zawsze możecie liczyć?
Mamy również pokazany skutek hejtu spowodowany zazdrością zawodową oraz znęcanie się nauczycielki nad uczniami i wynikające z tego problemy.
„Żałowała, że nie mogą być razem dłużej, ale co zrobić. Czasem najlepsze rozmowy odbywają się w locie, w drzwiach, w pośpiechu, gdy pozornie warunki są najgorsze. Wtedy jakoś łatwiej się otworzyć.”
Cała historia trzech kobiet jest osnuta na kanwie przyjaźni i perypetii życiowych. Tempo akcji jest wolne, co podczas czytania tej lektury wydaje się idealne. Czas płynie spokojnie, my delektujemy się powieścią. Jak zawsze język i styl autorki prosty, lecz wysmakowany. Czyta się z przyjemnością.
„Inni mają lepiej” ten temat chyba nigdy nie straci na ważności. Zawsze będziemy porównywali siebie do innych i oceniali ich przez pryzmat tego, co sami widzimy.
Przeczytajcie tę powieść, po niej na pewno docenicie to, co macie, a to, co mają inni, nie będzie już takie wspaniałe.
Polecam!
Książki tej autorki bardzo lubię i zawsze sięgam po nie z przyjemnością. Ta jeszcze przede mną. 😊
OdpowiedzUsuńKsiążki pani Krystyny uwielbiam więc z chęcią ja przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam 😀
www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
Nie miałam do czynienia z twórczością autorki! :) Takie życiowe, mądre książki bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńWiem komu mogę polecić 😉
OdpowiedzUsuńNo niestety nie zapoznałam się z twórczością autorki. Ale widzę że muszę nadrobić 😀a co do Twojego pytania, tak mam przyjaciółkę do której mogę wpaść i się wygadać o każdej porze i tak już od 1981 roku, to wspaniała przyjaźń i do końca świata 💗
OdpowiedzUsuńKsiążka jak najbardziej w moim typie, z chęcią przeczytałabym tę książkę, żebym mogła w pełni docenic to co mam :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze zrobiłem ze na ten blog wszedłem. Na tym blogu zostanę.
OdpowiedzUsuń