Wydawnictwo - Prószyński i S-ka
Data wydania - 16 lipca 2019
liczba stron - 468
Kategoria - Literatura faktu, publicystyka
44 prawdziwe historie powstańczej miłości - wzruszające, dramatyczne, niezwykłe opowieści o gorących porywach serca, seksie, który w najstraszniejszych chwilach stawał się namiastką bliskości, a czasem ostatnią przyjemnością w życiu, i o miłości dojrzałej, która przetrwa wszystko. Miłości będącej świadectwem tego, jak bardzo potrzebujemy bliskości drugiego człowieka i siły, jaką daje świadomość, że mamy do kogo wracać i na kogo czekać.
Wśród bohaterów książki odnajdziemy zwykłych warszawiaków, a także poetów, artystów, a nawet warszawską prostytutkę.
Wszystkich ich łączy powstańcza miłość — miłość młodych ludzi, którzy nie wiedząc, czy dożyją jutra, ze wszystkich sił próbowali przeżyć jak najpiękniej każdą ofiarowaną im chwilę. Miłość, w której każdy może odnaleźć odzwierciedlenie własnych przeżyć.
Taki opis daje wydawca. Jakie wrażenie wywarły na mnie opisane historie? Czy naprawdę w wojennym obłędzie jest miejsce na uczucie do drugiej osoby?
Jak wiemy, Powstanie Warszawskie wybuchło 1 sierpnia 1944 r. i trwało 63 dni walk oraz 63 niespokojnych nocy. Życie Polaków w tamtych czasach upływało w ciągłym napięciu, strachu i było nieustannie zagrożone zbliżającą się śmiercią. Powstanie miało trwać tylko kilka godzin. Jak to się stało, że zamiast godzin dzisiaj piszemy dni? Największy zryw patriotyczny w tamtych czasach stał się piekłem, w którym to co dnia Warszawa była masakrowana, a o życiu i śmierci decydowały dosłownie chwile.
Analizując treść książki, można śmiało stwierdzić, że na każdy dzień Powstania Warszawskiego przypadały cztery śluby. Dlaczego powstańcy częściej niż cywile decydowali się na zawarcie związku małżeńskiego? Oni zdawali sobie sprawę, jak niepewne jest ich jutro. Jak wiele może zdarzyć się, chociażby w ciągu godziny. Oni nie chcieli czekać. Chcieli walczyć lub umierać razem. Czy to były dobre decyzje? Czy my byśmy podobnie myśleli i postąpili? Każdy młody człowiek myśli o tym, co jest tu i teraz. To kolejny zryw, lecz tym razem kierowany uczuciem. Potrzebą serca. W tak trudnych warunkach rodziła się miłość. Niekiedy było to uczucie chwilowe, ulotne, ale często trwało przez całe życie.
Wiadomą rzeczą jest, że polityka i miłość nie idą ze sobą w parze. Dlatego poznajemy tę drugą opcję — miłość. Ona jest niczym cement w rozwalających się murach Warszawy.
"Jeśli w życiu czegoś się chce, naprawdę chce, to nigdy nie jest za późno. Bo chcieć to móc."
Autorka przedstawia nam przepiękne historie miłosne znanych, jak i prostych ludzi. Niektóre postacie przedstawione są dość barwnie, inne zaś gdzieś z tyłu, z miłością tylko swoją, gdzie za obrączki służyły miedziane krążki. Czy taka miłość jest romantyczna? Kierowana tylko z porywu serca? By chociaż przez chwilę, przez moment poczuć bliskość drugiej osoby? Na pewno. Szkoda tylko, że wyznawana była w takich okolicznościach.
Zawieranie związków małżeńskich w tamtych czasach stanowiło pewnego rodzaju przerywnik w całym ciągu pogrzebów, które księża odprawiali od rana do wieczora. Dla tych małżonków, którym było dane przeżyć powstanie, był to często najważniejszy dzień w życiu.
Czytając książkę Agnieszki Cubały, odnosimy wrażenie, że uczestnicy powstania stają się podobni zwykłym ludziom. Ich charakterystyki i zachowania są nam bliskie, ponieważ są to osoby młode, odważne, czasami również lekkomyślne, ale któż z nas taki nie był? Czy my nie zakochiwaliśmy się gwałtownie pierwszą miłością, nie upijaliśmy się? Bohaterowie w tej książce są do bólu prawdziwi, pokazują nam, jak można oswoić się ze śmiercią czy strachem.
„Miłość '44. 44 prawdziwe historie powstańczej miłości” to przepiękna i wzruszająca książka. Podczas jej czytania może niejeden z nas przewartościuje swoje uczucie do partnera i doceni to, co ma u siebie w związku. Osoby wrażliwe niech przygotują chusteczki, bo mogą polać się łzy. Pomimo trudnego tematu przez książkę się płynie. Są tu pełne miłości i oddania krótkie historie Polaków, o których warto czytać.
Polecam!
Mam tę książkę w planach, bo takie publikacje historyczne o życiu zwykłych ludzi w trudnych czasach bardzo mnie interesują...
OdpowiedzUsuńMyślę że chętnie przeczytam tę książkę...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam 😀
www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
We mnie pewnie też ta książka wywołałaby wiele wzruszenia.
OdpowiedzUsuńO rany, ja zawsze płaczę przy takich opowiadaniach. I wiesz, faktycznie potem budzi się taka refleksja do mojego teraźniejszego życia i pytanie- kobieto, weź się ogarnij i doceń do masz!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Ahhh, wzruszam się przy takich pozycjach bardzo! Zapiszę sobie tytuł.
OdpowiedzUsuńLiteratura wojenna i powstańcza zawsze mnie mocno porusza i wywołuje ogromną wdzięczność za to, że mogę żyć w wolnej Polsce. Na pewno sięgnę po ten tytuł.
OdpowiedzUsuńObok takiej książki nie można przejść obojętnie.
OdpowiedzUsuńUważam, że powinny powstawać takie książki i ludzie powinni je czytać, bo za kilkanaście lat odejdą ci, którzy jeszcze pamiętają czasy wojny, a wtedy młodym zostaną tylko książki...
OdpowiedzUsuńOmijam czasy wojny szerokim łukiem z wielu powodów. Nie skuszę się tym razem niestety.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie książki
OdpowiedzUsuń