Cykl - Pan Przypadek i... (tom 1)
Wydawnictwo - Poligraf
Data wydania - luty 2013
Liczba stron - 202
Kategoria - thriller/sensacja/kryminał
Moja ocena 7/10 - Bardzo dobra
"Pan Przypadek i trzynastka" to pierwsza z czternastu książek opowiadających o przygodach rodzimego detektywa geniusza. Jej bohater, Jacek Przypadek, mimo swoich blisko trzydziestu lat, nie ma konkretnych planów na życie i cieszy się z tego, że nie musi ich robić. Ale któregoś dnia prosi go o pomoc ulubiona sąsiadka, pani Irmina Bamber, której skradziono obrazy. Tak zaczyna się jego detektywistyczna kariera, która z każdą rozwiązaną sprawą coraz bardziej irytuje różne ważne osoby.
Jacek Przypadek łączy w sobie przenikliwość Sherlocka Holmesa z łobuzerskim wdziękiem porucznika Borewicza i irytującym charakterem doktora House'a. Ta wybuchowa mieszanka powoduje, że może liczyć na sympatię wielu kobiet i szczerą nienawiść rosnącej rzeszy swoich wrogów, którzy za jego sprawą trafili za kratki.
źródło opisu: Wydawnictwo Poligraf, 2013
źródło okładki: Zdjęcie autorskie
źródło opisu: Opis autorski
Jest to moje pierwsze spotkanie z tym autorem, ale na pewno nie ostatnie. Widzę tu wspaniałe pióro i rewelacyjny styl pisania.
Jacek Przypadek jest głównym bohaterem powieści. Młody, bo niespełna 30-letni lekkoduch wszędzie napotyka trzynastki :) Na swojej drodze spotyka mnóstwo ludzi i to właśnie oni stanowią główną oś historii. Książka składa się z trzech części.
„Arszenik i stare obrazy” - dochodzi tutaj do kradzieży wartościowych obrazów z mieszkania sąsiadki Jacka, która mieszka w lokalu pod numerem 13. Nigdy nie wpadłabym na takie pomysły, jakie miały tutaj miejsce. Schowek na obrazy jest tak skrupulatnie wymyślony, że otwierałam szeroko oczy ze zdumienia.
„Listonosz zawsze przychodzi dwa razy” - tu natomiast mamy aferę willową w starym domu spod numeru 13, gdzie to cwana grupa manipuluje właścicielami domków. Sprytnie wymyślone zamieszanie w głowach lokatorów.
No i trzecia część powieści to "Mężczyzna, który się nie uśmiechał". Kolejna afera, tylko, że teatralna. Dotyczy ona kradzieży sztuki teatralnej zatytułowanej "Trzynaste krzesło".
Wszystkie trzy sprawy rozwiązuje nasz bohater za namową swojej sąsiadki, bardzo wpływowej i zwariowanej kobiety.
„Mecenas Sakowicz spojrzał na przyjaciela. Tak, chyba najwyższa pora, żeby z nim poważnie porozmawiać. Tak dłużej przecież nie może być. Zresztą w końcu, od czego ma się przyjaciół? Czasem przecież i od tego, żeby mocno kopnęli człowieka w dupę i pokazali mu przykrą prawdę...”
Historie tu opisane są wyśmienicie skonstruowane, napisane lekkim piórem i z poczuciem humoru. Śmieszne nazwiska bohaterów sprawiają, że czytając o nich, można nieoczekiwanie parsknąć śmiechem.
Ja na przykład zamiast przeczytać Irmina Bamber - w głowie miałam oczywiście Irmina Bimber :)
Następnym świetnym przykładem jest nazwisko komisarza policji — Łoś. Czy tylko mnie one rozbawiają?
Przygody naszego pana Przypadka i komisarza Łosia rozśmieszą nawet najbardziej ponure osobniki.
Pamiętacie Sherlocka Holmesa? Tu jest podobnie z Jackiem Przypadkiem. Takiego właśnie go sobie wyobrażałam. Inteligenty bystrzak. Ach, takiego spotkać na swojej drodze :) Rzadko można spotkać takie osoby, a szkoda.
Świetnie się czyta, a akcja w miarę przekręcania kartek nabiera coraz szybszego tempa. Książka ta ma wysoki poziom i rozbudza apetyt na więcej. Opowiadania pochłania się jedno po drugim a pozwalają na to zawiłość, nieprzewidywalność a także niezwykły sposób rozwiązywania zagadek.
"Pan Przypadek i trzynastka" jak dla mnie, to wspaniałe antidotum na gorszy dzień. Polecam serdecznie!!
Serdecznie dziękuję autorowi za możliwość przeczytania tej książki
Lubię książki, które rozbudzają apetyt! Będę miała na uwadze ten tytuł :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie!
UsuńJacek Przypadek to mi się kojarzy tylko z emitowanym niegdyś w tv serialem "Lokatorzy" :D Co do książki - jak już wpadnie w moje ręce to dam ją najpierw do przeczytania mamie, bo ona bardzo lubi kryminały a potem ewentualnie, jeśli czas pozwoli to sama zapoznam się z książką :)
OdpowiedzUsuńHehehe ale skojarzenia :)
UsuńJa też skojarzyłam Jacka Przypadka z serialem. Chętnie pośmieję się przy czytaniu. Na Twoich fotkach jest wszystko, czego mi potrzeba - dobra książka, smaczna kawka, aromatyczna świeczka zapachowa i trochę słodkości.:)
OdpowiedzUsuńWarto zapoznać się z książką i poznać bystrzaka Jacka. Świetny jest!!
UsuńZapowiada się interesująco, będę miała na uwadze. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Koniecznie... takich bystrych facetów rzadko można spotkać :)
UsuńMieszkam w bloku,pod 13 :-)
OdpowiedzUsuńO prosze :)
UsuńNa Pana Przypadka czekam z Book Toura, ale nie wiem czy wytrzymam dłużej i czy aby się nie skończy tak, że kupię wszystkie części. Przydałaby mi się taka relaksująca lektura :) Ciężki okres w pracy :P
OdpowiedzUsuńPaczcie na najdziwniejsze nazwiska? Są bardzo śmieszne. Rozbraja mnie język polski.
UsuńZaciekawiłaś mnie. Chętnie sięgnęłabym po tę pozycję i jeśli trafi się ku temu okazja - zapewne to zrobię. :)
OdpowiedzUsuń