Tłumaczenie - Dorota Stadnik
Wydawnictwo - HarperCollins Polska
Data wydania - 24 maja 2017
Liczba stron - 224
Kategoria - Literatura obyczajowa i romans
Moja ocena - 8/10 - REWELACYJNA!
Oto Gizelle, angielski mastif, którego Lauren dostała na dziewiętnaste
urodziny. Od tej chwili ona i Gizelle, która osiągnęła rozmiar i wagę
cielaka, stały się nierozłączne. Mieszkały razem w akademiku, a potem w
klitce na Manhattanie. To Gizelle została jej niezawodną przyjaciółką i
powiernicą, która umie słuchać, nigdy nie krytykuje i pomaga przetrwać
trudne chwile.
Gdy okazuje się, że Gizelle jest ciężko chora, Lauren zabiera ją w ostatnią wspólną podróż. To ma być pasmo atrakcji i przyjemności, ale Lauren dobrze wie, że spełnieniem marzeń każdego psa jest po prostu miłość człowieka.
Gdy okazuje się, że Gizelle jest ciężko chora, Lauren zabiera ją w ostatnią wspólną podróż. To ma być pasmo atrakcji i przyjemności, ale Lauren dobrze wie, że spełnieniem marzeń każdego psa jest po prostu miłość człowieka.
źródło opisu: www.harpercollins.pl
źródło okładki: www.harpercollins.pl
"Gizelle" to fantastyczna historia bardzo dużego psa.
Czy wiecie, że w kontaktach z właścicielem u psa podwyższa się poziom oksytocyny, hormonu miłości?
Psy naprawdę nas kochają!
Tak właśnie się działo w tej opowieści. Angielski mastif, którego Lauren dostała na swoje 19. urodziny, stał się jej przyjacielem i powiernikiem tajemnic. Dla wielu z nas nasze psy stają się pełnoprawnym członkiem rodziny. Lauren, mieszkając z mamą, która miała miękkie serce do zwierząt i która znosiła je do własnego domu, nauczyła się pomagać zwierzętom, troszczyć o nie i pielęgnować je jak najcenniejszy skarb. Gdy dostała swoją suczkę, stały się nierozłączne. Biegały, ćwiczyły, spały... wszystko razem. Gdy Lauren zaczęła studia, oczywiście Gizelle mieszkała razem w akademiku, a następnie w klitce na Manhattanie. Pies dochodził rozmiarów i wagi cielaka, ale dawały radę. Ciasno, ale w doborowym towarzystwie. Lata z tak wiernym i oddanym psem zbliżały je do siebie, sprawiały, że jedna za drugą oddałaby życie.
Gdy po dziwnych zachowaniach suczki Lauren dowiaduje się, że ma ona śmiertelnego raka kości, zaplanowała dla nich wycieczkę po Stanach Zjednoczonych. Robi specjalną listę marzeń Gizelle i zabiera swoją najwierniejszą przyjaciółkę w ostatnią wspólną podróż.
Wielkość człowieka poznaje się po tym, jaki ma stosunek do zwierząt.
Cudowna historia człowieka i jego psa.
Wzruszająca i niezwykle emocjonująca historia oparta na faktach. Poruszy chyba każde serce człowieka, a te, które kochają swoje psy, poruszy do głębi. Zdjęcia wspaniałych dziewczyn - bo miłość działa przecież w obie strony - sprawiają, że bohaterki tej książki stają nam się bardzo bliskie. Przeżywamy wspólnie każdą niemoc Gizelle, a ceremonia pożegnania sprawia, że serce pęka na tysiące kawałeczków.
Jesteśmy świadkami cudownej relacji - nierozerwalnej przyjaźni łączącej człowieka i psa.
Ja już pochowałam dwa psy i wiem, jaki to cios dla opiekuna. Jak ciężko jest bez wiernego kompana u boku, jak pusty wydaje się dom, gdy nie słyszy się szczekania i biegania za piłką po domu. Gdy nikt nie wita przy drzwiach po powrocie z pracy.
Są tu pozytywne, jak i negatywne emocje, ale to właśnie sprawia, że długo nie zapomina się o takich książkach.
"GIZELLE" trafi do serc tych czytelników, którzy mają lub mieli kiedyś ukochanego przyjaciela - psa.
Polecam z całego serca tę pozycję.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu
Czy wiecie, że w kontaktach z właścicielem u psa podwyższa się poziom oksytocyny, hormonu miłości?
Psy naprawdę nas kochają!
Tak właśnie się działo w tej opowieści. Angielski mastif, którego Lauren dostała na swoje 19. urodziny, stał się jej przyjacielem i powiernikiem tajemnic. Dla wielu z nas nasze psy stają się pełnoprawnym członkiem rodziny. Lauren, mieszkając z mamą, która miała miękkie serce do zwierząt i która znosiła je do własnego domu, nauczyła się pomagać zwierzętom, troszczyć o nie i pielęgnować je jak najcenniejszy skarb. Gdy dostała swoją suczkę, stały się nierozłączne. Biegały, ćwiczyły, spały... wszystko razem. Gdy Lauren zaczęła studia, oczywiście Gizelle mieszkała razem w akademiku, a następnie w klitce na Manhattanie. Pies dochodził rozmiarów i wagi cielaka, ale dawały radę. Ciasno, ale w doborowym towarzystwie. Lata z tak wiernym i oddanym psem zbliżały je do siebie, sprawiały, że jedna za drugą oddałaby życie.
Wielkość człowieka poznaje się po tym, jaki ma stosunek do zwierząt.
Cudowna historia człowieka i jego psa.
Wzruszająca i niezwykle emocjonująca historia oparta na faktach. Poruszy chyba każde serce człowieka, a te, które kochają swoje psy, poruszy do głębi. Zdjęcia wspaniałych dziewczyn - bo miłość działa przecież w obie strony - sprawiają, że bohaterki tej książki stają nam się bardzo bliskie. Przeżywamy wspólnie każdą niemoc Gizelle, a ceremonia pożegnania sprawia, że serce pęka na tysiące kawałeczków.
Jesteśmy świadkami cudownej relacji - nierozerwalnej przyjaźni łączącej człowieka i psa.
Ja już pochowałam dwa psy i wiem, jaki to cios dla opiekuna. Jak ciężko jest bez wiernego kompana u boku, jak pusty wydaje się dom, gdy nie słyszy się szczekania i biegania za piłką po domu. Gdy nikt nie wita przy drzwiach po powrocie z pracy.
Są tu pozytywne, jak i negatywne emocje, ale to właśnie sprawia, że długo nie zapomina się o takich książkach.
"GIZELLE" trafi do serc tych czytelników, którzy mają lub mieli kiedyś ukochanego przyjaciela - psa.
Polecam z całego serca tę pozycję.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu
Muszę koniecznie przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńKoniecznie Wiolu :)
UsuńKsiążka raczej nie dla mnie, ale tego psiaka ze zdjęcia chętnie wezmę ;)
OdpowiedzUsuńOj tak! Pies jest wspaniały!
UsuńDla każdego miłośnika zwierząt książka może być strzałem w dziesiątkę 😊
OdpowiedzUsuńOj tak! Jest wspaniała!
UsuńTrafia na wishlistę... uwielbiam takie książki, choć zwykle rozklejam się na koniec. Jeśli nie miałaś okazji, to polecam "Wspaniałą Gracie" Dana Dye'a, również o wielkim psie, również poruszającą... Pozdrawiam, Ewelina :)
OdpowiedzUsuńNie. Nie czytałam o Grace :) Dziekuję za podpowiedz
UsuńTa okładka jest taka czarująca, że nie mogę sobie odpuścić ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ola z pomiedzy-ksiazkami.blogspot.com
Oj tak! jest czarująca :)
UsuńSerdeczności!
Nie mam takiego przyjaciela, ale wydaje mi się, że i tak by mnie poruszyła :) Wydaje się wyjątkowa :)
OdpowiedzUsuńOj tak. Taka przyjaźń jest wyjątkowa!
UsuńZapowiada się cudownie, kurcze.. aż szkoda przejść obok niej obojętnie. Przeczytam!! :)
OdpowiedzUsuńOj tak! Ja nie mogłam nie przeczytać :)
UsuńWolę koty, ale pies zdobył moje serce😉
OdpowiedzUsuńJa tylko psy hehe
UsuńKoty jakoś nie skradły mego serca :)
Hi!
OdpowiedzUsuńI just have seen your blog and I am following u, I hope u can visit mine and follow me if u like.
Great post!
Kisses ^^
Hi!
UsuńIt's so nice to hear that you like my blog! You can be sure I'll visit yours ;)
Kisses
Obecnie mam inne plany czytelnicze, ale jeśli kiedyś przypadkiem trafi w moje ręce "GIZELLE", to dam jej szansę.
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki związane z psami, mam nadzieję, że ta książka będzie miała okazję trafić w moje ręce :) Bardzo fajna recenzja, zachęcająca :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa. Jak uda Ci się przeczytać, daj znać jak wrażenia :)
Usuńuwielbiamy psie historie! Zawsze wyciskają z nas łzy!
OdpowiedzUsuńOj tak. Zwierzęta są kochane :)
UsuńSam mam takiego kompana którego nie oddał bym i za milion dolarów :-) Lubię takie historie :-)
OdpowiedzUsuńAni ja swojego :)
UsuńSerdeczności
Książka wydaje się być świetna i ten piesek aww *-*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Love-styl.blogspot.com
Piesek jest cudowny!
UsuńPozdrawiam również :)
Ostatnio wiele takich tematów w literaturze. Będzie trzeba sobie zapisać :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie zapisz :) Naprawdę warto :)
UsuńMożliwe, że sięgnę. Z podobnej tematyki polecam "Filozof i wilk". Świetna książka.
OdpowiedzUsuńoo dzięki za podpowiedź. Być może przeczytam :)
UsuńU mnie na blogu recenzja tej samej książki. Bardzo mnie ta opowieść poruszyła. Ostatnie strony czytałam ze łzami w oczach. Świetna książka, zdecydowanie warta poznania! :)
OdpowiedzUsuńOj tak. Mnie również. Wspaniała opowieść
UsuńKsiążkę zaczęła czytać córcia, zaraz potem i ja po nią sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Warto! Piękna książka :)
Usuń