środa, 15 lutego 2017

"Pozorność" - Natalia Nowak-Lewandowska

"Pozorność" -  Natalia Nowak-Lewandowska 


Wydawnictwo - Replika
Data wydania - 30 stycznia 2017
Kategoria - Literatura obyczajowa i roman
Ilość stron - 256


Moja ocena 8/10 - rewelacyjna!



Historia dwojga młodych ludzi, którzy po krótkiej znajomości postanawiają się pobrać, rozstając się jednocześnie z wcześniejszymi partnerami. Wkrótce po ślubie Piotr zaczyna być agresywny. Kiedy dochodzi do pierwszego poronienia otwarcie obwinia Ankę o tę sytuację. Kobieta pod wpływem szoku przechodzi krótkie załamanie nerwowe, podczas którego traci kontakt z rzeczywistością.


źródło opisu: www.replika.eu

źródło okładki: www.replika.eu




 


Natalia Nowak-Lewandowska 

Miłośniczka psów, morza i ostrego rocka. 
Pełna sprzeczności ekstrawertyczka, która nie potrafi ukrywać swoich emocji.
Analizowanie uczuć i relacji społecznych stanowi jej pasję i jednocześnie przekleństwo.
Przekonała się, że może żyć tylko w mieście, a im większe i głośniejsze, tym lepiej. Zaczęła pisać z przekory i wpadła we własne sidła.
 

źródło opisu: opis autorski



„Pozorność" to debiut Natalii Nowak – Lewandowskiej.
 Sięgając po nią, kompletnie nie spodziewałam się tak dobrej lektury. Wspaniała książka-co tu dużo pisać.

   Na uwagę z pewnością zasługują nietuzinkowi bohaterowie i ich skomplikowane, poplątane losy, a najbardziej chyba  historia Anny i kryjący się za nią dramat.


Dramat kobiety, która wpadła w sidła destrukcyjnej miłości. Od samego początku widzimy despotyczny charakter męża Ani-Piotra. Może problem leży w tym, że za szybko podjęli decyzję o ślubie? Pobrali się po krótkiej znajomości. Jest to młode małżeństwo i  Anna nie zdawała sobie sprawy, że Piotr ma dwa oblicza. To prawdziwe pokazał po ślubie. Piotr, z troskliwego i opiekuńczego męża zmienia się w tyrana, natomiast Anna, z wesołej i tryskającej energią kobiety, zamienia się w zastraszoną i smutną kobietę.


Powstają pytania, gdzie kończy się godność, a gdzie zaczyna miłość, wiara i nadzieja... Czy można poddać się temu, co zostało ustalone wbrew naszej woli? Ile jesteśmy w stanie znieść. 
Cała książka podzielona jest na dwie części. Pierwsza część to jeden wielki wulkan emocjonalny. Ciężko jest przeczytać całość. Trzeba sobie dawkować rozdziały, gdyż zawał serca z emocji gwarantowany. Kolejna część natomiast jest już spokojniejsza i dająca nadzieję. Jednym słowem FENOMENALNA książka.
  
"(…) drugą osobę można poznać tylko wtedy, kiedy ona na to pozwoli."

Zastanawiałam się, czy takie udawanie ma sens,  czy gra pozorów przed światem zewnętrznym w ogóle czemuś służy, czy tylko sprawia, że sami zamykamy się w pułapce? Czy podszyte jest to strachem, lękiem o własny obraz w oczach otoczenia? Czy to nie jest zwykły fałsz, hipokryzja, uśmiech okupiony przez łzy, a  pozorna miłość chowa się pod płaszczykiem zupełnej pustki?

"Pozorność" to książka, która wciąga od pierwszej strony i trzyma w niezłym napięciu do ostatniej kartki.

Znakomite tempo akcji, szczypta mocnego zaskoczenia, niezwykła umiejętność zbudowania napięcia, klimatu, zaciekawienia i utrzymywania ich przez całą powieść, z doskonałym wyczuciem, kiedy dać czytelnikowi trochę oddechu, a kiedy chwycić go za serce - to kwintesencja twórczości Natalii.
Rzadko zdarzają się powieści, od których nie mogę się oderwać, a to, co się dzieje, wciąga strona po stronie coraz bardziej.





Super stworzony psychologiczny portret kobiety. REWELACJA!

 Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce oraz wydawnictwu 

24 komentarze:

  1. Autorka ma niewątpliwie potencjał. Niebawem zamieszczę swoją recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyli wygląda na to, że to udany debiut :) Mi ostatnio coś ciężko sięgnąć po książki, może za dużo artykułów w internecie czytam...

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie moje klimaty!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobry początek, oby więcej takich :)

    OdpowiedzUsuń
  5. twój potencjał jest wielki, trzymam kciuki :) https://carolinebeauty456.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  6. Zastanawiałam się, czy sięgnąć po książkę, ale teraz widzę, że warto się z nią zapoznać. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  7. Twoja recenzja bardzo zachęca do czytania! Zwróciłam już uwagę na tę książkę, zbiera pozytywne recenzje i ciągle waham się, czy ją kupić :D Mam już niesamowicie dłuuugą listę nowości do przeczytania... W ogóle to ciekawy pomysł na książkę - jeśli postacie nie są papierowe, to może być kawał dobrej, niesztampowej literatury. Pozdrawiam :)
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj moja lista nowości również rośnie i rośnie hehe.
      Pozdrawiam

      Usuń
  8. Może kiedyś przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Po recenzji myśle, ze to książka zdecydowanie dla mnie.. fabuła porywająca. Już mam tak długa listę książek do przeczytania, ze nie wiem czy się wyrobie, ale na pewno do niej zajrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Do dziś tkwi we mnie historia z "Trzepotu Skrzydeł" Katarzyny Grocholi. O książce, o której piszesz - słyszę coraz więcej opinii, i jeszcze wśród nich nie widziałam negatywnej. Zachęcająca do lektury książka.

    OdpowiedzUsuń
  11. Już dawno myślałam o sięgnięciu po tę powieść, a Twoja recenzja mnie do tego zachęciła :)

    OdpowiedzUsuń