czwartek, 2 lipca 2020
„Diabelski hrabia” Melisa Bel RECENZJA PATRONACKA
Jest to debiut i muszę przyznać, że bardzo dobry debiut.
Autorka uruchamia wehikuł czasu i zabiera nas do olbrzymiej posiadłości Greenbill w Anglii 1818 roku.
Jest to pierwsza część cyklu „Niepokorni”.
Nasz hrabia od dziecka kochał piękną Jocelyn, córkę rządcy posiadłości. Ona, nieświadoma jego miłości, wyszła za mąż za kuzyna hrabiego - Edwarda. On sam z rozpaczy zaciągnął się na front, myśląc, że zapomni o dziewczynie.
Czy to mu się udało?
Po wielu latach w ogromnym pałacu życia towarzyskiego nie widać ani nie słychać. Jest to bardzo zaniedbane i mroczne wręcz gmaszysko. Hrabia Charles Winston nazywany jest diabelskim, gdyż tak wygląda jego twarz - pełna smutku i wrogości. Cała jego postawa jest wręcz demoniczna. Wielki i postawny niczym sam diabeł.
Jego oczy o lodowatym spojrzeniu przyciągają uwagę kobiet i oczywiście hrabia sobie nie żałuje. Wykorzystuje fakt, że przyciąga do siebie kobiety.
Pewnie długo by tak jeszcze próbował zapomnieć o swojej pierwszej miłości, gdyby nie list i przyjazd pewnej osoby. Nie spodziewał się jej w posiadłości, ale taka była wola umierającego i nie mógł postąpić inaczej, jak przyjąć wdowę po kuzynie u siebie na zamku. Takim zrządzeniem losu Jocelyn wraca w to samo miejsce, tylko, że po śmierci męża została bez pieniędzy.
Jak to spotkanie wpłynie na hrabiego? Czy nadal będzie coś czuł do pięknej dziewczyny z młodości? Czy ona dowie się o jego młodzieńczym zakochaniu?
„Diabelski hrabia” to na pewno wciągający romans historyczny, który przeniesie nas do innej epoki, do innego świata. Autorka stworzyła wyśmienitą powieść, która jest idealnie skrojona pod czytelnika. Styl tej historii jest czasami trywialny, momentami wzbudzający uśmiech, ale bohaterowie opisani genialnie! Całość potrafi wciągnąć i przykuć naszą uwagę na kilka godzin. Może dlatego, że historia ta podana jest w ciekawej formie, która nie nudzi, lecz intryguje. Całość jest okraszona specyficznym klimatem i lekkością. Autorka stworzyła dla nas świetnie wykreowanych bohaterów. Kreacje są prawdziwe, zgadzające się z daną epoką i ma się ochotę być tam razem z nimi, pójść razem z nimi na bal i tańczyć do białego rana. Nie są to bohaterowie jednowymiarowi. Są bardzo rozbudowani, ich postępkami kierują różne motywy. To, jak odbierzemy głównych bohaterów, zależy od nas. Hrabia może być diabelski, mroczny i władczy, a może też być podniecający, seksowny i uwodzicielski.
Jocelyn natomiast cicha, wycofana i uległa lub rozsądna, czarująca ze zmysłem planowania. Bohaterowie wzbudzili we mnie całe spektrum uczuć i myśli.
Na początku akcja spokojna, wszystkie wydarzenia następują nieśpiesznie w sobie wyznaczonym porządku. Dzięki takiemu zabiegowi możemy bliżej poznać naszych bohaterów i zapoznać się z ich życiem. Później już akcja przyśpiesza, nabiera rumieńca, a my wkraczamy w świat pełen tajemnic. Poznajemy również kota, a nawet i psa, którzy odgrywają tutaj również kluczowe role.
Jeśli wahacie się przed sięgnięciem, bo to romans, zapewniam, że się nie rozczarujecie. To bez wątpienia powieść dla każdego. Cała ta historia z hrabią, gdzie rządzą koligacje i ród męski, gdzie kobieta musi mieć swojego opiekuna, bo inaczej sobie w życiu nie poradzi, porwała mnie i zachwyciła, mogłabym nawet rzec, że oczarowała swoją prostotą i romantyzmem.
Polecam z całego serca świat, jaki stworzyła autorka. Jest on pełen intrygujących bohaterów, wartkiej akcji oraz sporej dawki humoru.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dużo o niej słyszałam. Jesteś kolejną zadowoloną czytelniczką, więc może kiedyś przeczytam.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Jestem już po lekturze tej książki i bardzo mi się podobała. Również gorąco ją polecam. 😊
OdpowiedzUsuńMam ja na liście książek do przeczytania
OdpowiedzUsuńRomans to idealna propozycja na gorące wakacyjne popołudnie. Będę mieć na uwadze!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)