środa, 4 września 2019

„Ścieżki we mgle” Edyta Kowalska RECENZJA PATRONACKA



Wydawnictwo -  Poligraf
Data wydania - 9 sierpnia 2019
Liczba stron - 280
Kategoria - Literatura obyczajowa, romans 




Edyta Kowalskaabsolwentka pedagogiki, filologii polskiej i zarządzania. Autorka „Ścieżek życia” i ,,Ścieżek przeszłości”. Kocha zwierzęta i wiosenne kwiaty. Uwielbia czytać i podróżować. Od kilku lat mieszka z mężem, synem, psami i kotem w niewielkiej, malowniczej miejscowości na Śląsku. Jest nauczycielką. 

To już trzecia książka tej autorki i trzecia rewelacyjna.  
Znacie prozę Edyty Kowalskiej?

Poznajemy Ulę, studentkę ze Śląska. Spędza ona lato nad naszym polskim Bałtykiem. Zatrzymała się w pensjonacie u znajomych, którzy, znając jej problemy, postanawiają się nią zaopiekować i pomóc dojść do siebie. Ula po traumatycznych przeżyciach oraz pobycie w szpitalu potrzebuje odpoczynku i wyciszenia. Najpierw tylko śpi, nie wychodzi dalej niż z pokoju na dół na stołówkę, lecz z czasem wyrusza na spacery. Gdy przez przypadek spotyka małego Józia - chłopca strasznie samotnego i zaniedbanego przez rodziców - postanawia interweniować. W ten sposób poznaje przystojnego Mikołaja, brata Józia, który wyrwał się z domu rodziców i to samo chce zrobić ze swoim bratem. Czy mu się uda?
Ula poznaje równie sympatycznego stomatologa Jakuba. Ich pierwsze spotkanie nie należało do najmilszych, ale czasami tak bywa, że początki bywają trudne. Miłość od pierwszego wrażenia rzadko się trafia. Czy nasza bohaterka odnajdzie w końcu spokój i szczęście? Czy zapomni o przeżytych traumatycznych wydarzeniach? Jak potoczą się dalsze losy bohaterów? Co z małym Józiem?





Autorka w tej powieści porusza trudne tematy. Jeden z nich to rola dziecka w rodzinie patologicznej. Rozwijające się dziecko potrzebuje częstego kontaktu z rodzicami. Gorzej, jak tego nie dostaje, bo akurat jedno z nich, albo co gorsza oboje, są pijani. Takie dziecko nie dostaje od najważniejszych dla niego ludzi miłości, bliskości, czułości. Nie dostaje kontaktu fizycznego, który jest bardzo ważny w rozwoju. Jest to rodzaj zaniedbania również emocjonalnego. Jak wiadomo, alkoholizm to choroba całej rodziny. Józio zmuszany jest do kradzieży, a to na pewno ma wpływ na jego wychowanie. Jak temu zapobiec? Czy nasza bohaterka i Mikołaj zrobią coś, co odmieni życie Józia? 

Autorka oddaje w nasze ręce historię do bólu życiową. Tę chyba napisało samo życie. Historia opisująca życie Józia wzruszyła mnie, a cała powieść sprawiła, że polubiłam bohaterów od samego początku. Pensjonat i pracujący tam ludzie koją umysł. Chciałoby się pojechać tam i być na miejscu naszej bohaterki.  Odpocząć, zrelaksować się i poznać gościnnych właścicieli pensjonatu.


„Co warta jest miłość, jeśli nie potrafisz w niej wytrwać podczas złych chwil? To bolało. Cholernie bolało przez długie lata, ale czas leczy rany. Powoli i nie bez bólu. Zostają blizny, ale rany wcześniej czy później się goją.”

Kolejnym ciężkim tematem poruszanym w tej książce jest przemoc, znęcanie się nad kobietą przez mężczyznę. Kłamstwa częstych wyjazdów, obelgi rzucane zakochanej kobiecie to bardzo częsty scenariusz ukryty w czterech ścianach. Dobrze, jak kobieta ma w sobie tyle siły, by wyrwać się z tego kręgu, uwolnić się i żyć dalej. Takie rzeczy nie powinny mieć miejsca, ale zdarzają się i to dość często.  

„Ścieżki we mgle” to nieprzewidywalna historia poruszająca trudne i niewygodne tematy. To historia o problemach, jakich tysiące wokoło nas. O samotności, o demonach przeszłości związanych z narkotykami, ale również ukazująca oblicze miłości. Samo zakończenie wymknie się czytelnikowi z rąk i zostanie on z zapytaniem '' i co ona zrobi? Którą ścieżkę wybierze nasza bohaterka? ''.


Cudowna powieść. 
Polecam!




13 komentarzy:

  1. Niebawem i ja napiszę o tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję bardzo ciekawego patronatu. Mam nadzieję, że książka trafił w moje ręce. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna okładka i bardzo ciekawy pomysł, ale nie wiem czy mam siłę teraz na tego typu historie. Potrzebuję raczej oderwać myśli od ponurej rzeczywistości niż się na niej skupiać. Ale może kiedyś...

    OdpowiedzUsuń
  4. Póki co nie planuję jej czytać :)
    www.whothatgirl.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Coś mi się wydaje, że to obyczajówka z gatunku tych trochę mocniejszych. Myślę że może być całkiem ciekawa!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna okładka! Myślę, że ta książka wywoła we mnie sporo emocji. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Temat dziecka w rodzinie patologicznej zawsze wywołuje dużo emocji

    OdpowiedzUsuń
  8. Czemu nie, można się skusić. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń