Tłumaczenie - Maria Olejniczak-Skarsgard
Wydawnictwo - Albatros
Tytuł oryginału - Every Breath
Data wydania - 17 października 2018
Liczba stron - 368
Kategoria - Literatura obyczajowa i romans
Uwielbiam Nicholasa Sparksa za jego romantyczne historie.
Jego powieści mają coś w sobie, czasami są bardzo przewidywalne, ale i tak na końcu płyną łzy.
Poznajemy 36-letnią Hope, pielęgniarkę, która jest w związku z Joshem. Nie jest szczęśliwa na myśl o ukochanym. Zastanawia się nad tym, czy nie zaczynają oddalać się od siebie. Ona przyjechała do Sunset Beach na ślub swojej przyjaciółki a on wybrał się z kolegami do Los Angeles. Czuje się samotna. Dodatkowo kilka lat temu wykryto u jej ojca poważną chorobę. Przyjechała na tydzień do wakacyjnego domku odpocząć, przemyśleć, no i razem z przyjaciółką cieszyć się jej szczęściem.
Poznajemy również Tru, przewodnika Safari, pochodzącego z Zimbabwe. On również przyjechał do Sunset Beach, nie na ślub, lecz spotkać się z umierającym ojcem, którego nie widział wcześniej na oczy.
Gdy któregoś dnia wśród złocistych piasków plaży spotkają się, ich życie zmieni się już na zawsze. Wystarczyło jedno spojrzenie, jedna chwila...
Spędzają ze sobą każdą wolną chwilę i zakochują się w sobie. Na tej plaży, na której doszło do ich spotkania, znajduje się magiczne miejsce, a w nim tajemnicza skrzynka. Należy do wszystkich i do nikogo. Można do niej wrzucać listy, wkładać swoje historie, dzielić się nimi z innymi. Każdy spacerowicz może usiąść i przeczytać takie listy, opowieść czy obejrzeć rysunki. Ta skrzynka ma swoją nazwę — mówią na nią Bratnia Dusza. To miejsce, w którym mogą się spotkać ludzie rozdzieleni przez los.
Oboje są nieświadomi, jak ogromną rolę odegra ona kiedyś w ich życiu. Kogo Hope wybierze? Czy po spotkaniu z ojcem Tru wyjedzie i więcej się nie zobaczą?
Nicholas Sparks w przejmujący sposób potrafi pisać o miłości. Zwłaszcza o tej prawdziwej, ale i trudnej, nieszczęśliwej. Jego książki są przewidywalne, ale niejednokrotnie gdzieś w środku potrafi sprawić niespodziankę i trochę pogmatwać w losach bohaterów.
Nie wiem, czy jest to jedna z lepszych jego książek, ale na pewno warto poznać tę opowieść.
W tej książce mamy mnóstwo wspaniałych momentów.
Urokliwe miejsca sprawiają, że oczami wyobraźni przenosimy się w miejsce akcji. Słyszymy intymne opowieści, widzimy namiętne chwile oraz smutny obraz umierających ludzi. Jest to bardzo mądra i wzruszająca historia.
Czytamy o cudownym uczuciu, o wyjątkowej miłości, która przetrwała lata. Utwierdzamy się w przekonaniu, że prawdziwa miłość nie zna granic, nie potrafi jej rozdzielić ani czas, ani odległość. Czy taka prawdziwa, jedyna miłość naprawdę istnieje? Musicie się przekonać sami.
„Z każdym oddechem” to wspaniała, romantyczna i ciepła opowieść idealna na jesień. Magia tej powieści rozgrzeje serca do czerwoności. Nie ma tu tylko słodyczy wylewającej się z kartek, jest ból, strach, choroba i śmierć. Czytamy również o przeznaczeniu, o samotności, pragnieniu bliskości i spełnianiu marzeń. Czyli samo życie.
Polecam!
Mam w planach. Uwielbiam prozę Sparksa. Mam nadzieję, że uda mi się przeczytać tę książkę jeszcze w tym roku.
OdpowiedzUsuńDla mnie ta książka okazała się wyjątkowa. 😊
OdpowiedzUsuńLubię książki Sparksa, ale dawno nic jego nie czytałam. Na tę książkę mam ochotę :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam tego autora :) ale zacheta oc Ciebie :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać, aż sama przeczytam. Uwielbiam jego książki :D
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
musze poszukac tej ksiazki. Tez go bardzo lubie i maialam okazje go spotkac kilka lat temu jak ksiazki podpisywal w Barnes And Noble (jakie szczescie ze moj office byl tak blisko) :) bardzo fajny facet :) no i pisze swietne ksiazki ;)
OdpowiedzUsuńTen facet umie pisać jak chyba żaden inny. Tę książkę na pewno też przeczytam :)
OdpowiedzUsuńBrzmi pięknie i to autor-facet? :D
OdpowiedzUsuńZapowiada się świetnie i chętnie do niej zajrzę :)
OdpowiedzUsuńFilmy Sparksa uwielbiam, natomiast książki są dla mnie niestety za bardzo cukierkowe...
OdpowiedzUsuńtakże jak tylko będzie film to na pewno obejrze, ale powieść póki co zostawię w spokoju :)
Uwielbiam książki Sparks'a. Tej jeszcze nie czytałam, ale zamierzam to zmienić. Pozdrawiam wiejskabiblioteczka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPewnie nie uwierzysz, ale proza tego autora jeszcze przede mną;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Mieszanka charakterów rzuca się w oczy. Bardzo ciekawie sie zapowiada ta opowieść.
OdpowiedzUsuńWłaśnie dzisiaj przyniosłam tę książkę z biblioteki.....już się cieszę.
OdpowiedzUsuńJa niestety się zawiodłam na tym tytule. ;(
OdpowiedzUsuńCieszę się jednak,że Tobie się podobała. :)
Muszę w końcu przeczytać coś tego Autora, bo do tej pory miałam okazje oglądać jedynie ekranizacje jego powieści...
OdpowiedzUsuń