czwartek, 18 lutego 2021

„Zatrzymać czas” Anna Sakowicz

 Jest doskonale. Wystarczy tylko zatrzymać czas, by nic się nie zepsuło.

 

Czytaliście poprzednie części dwóch sióstr Żółtaszek? Mam nadzieję, że tak, bo ot nadeszła kolejna część. Równie dobra, jak jej poprzedniczki. Jeśli ktoś dopiero zacznie z nimi przygodę, to nic straconego. Autorka tak napisała, że wszystko jest wyjaśnione i nie odczuwa się braku poprzednich przygód bohaterek. Wiadomo jednak, że lepiej jest zacząć od początku. Gwarantuję, że nie będzie to stracony czas. 

Agata po urodzeniu dziecka postanawia schudnąć i wyjść za mąż za Emila. Tylko czy jej się to uda? Wiadomo, że jak są problemy, a te lubią się kumulować, czasami nie idzie jak po maśle i trzeba się postarać, by plan postanowień został zrealizowany.

Agata i Pola to siostry, które zawsze mogą na sobie polegać. Pola, dziewczyna na wózku, na widok siostrzeńca poczuła instynkt macierzyński i zaczyna zastanawiać się nad tym, czy poradziłaby sobie, gdyby i ona była w ciąży i czy jest to możliwe. 




Wydaje mi się, że Anna Sakowicz z każdą nową książką ulepsza swój warsztat pisarski, bo z każdą kolejną przeczytaną jej powieścią, coraz bardziej jestem zachwycona. Tutaj podoba mi się chyba wszystko, w równym stopniu styl, po wykreowane postacie i ich życiowe plany, które są tak różne od siebie. Bo i dziewczyny są różne.


Historia zawarta na 330 stronach pochłonie Was całkowicie, to mogę zagwarantować. Przeczytałam już sporo książek i wiem, że ta pochłania czytelnika bez reszty. Energia, która panuje w tej powieści, udziela się nam. Momentami zmusza do refleksji, byśmy zastanowili się nad tym, co mamy, co posiadamy, i docenili to. Akcja książki to w większości splot zabawnych i niespodziewanych zdarzeń związanych z macierzyństwem, ale nie tylko. Staniemy się świadkami rozmów o adopcji, o problemach osób poruszających się na wózku inwalidzkim oraz dowiemy się, gdzie są miejsca przyjazne dziecku.



„Zatrzymać czas” książka napisana lekkim stylem, dająca złudzenie poprzez okładkę, że i lektura będzie lekka. Czy taka jest? Jedno wiem na pewno - gdy potrzeba Wam dawki dobrego humoru, gdzie dialogi powodują salwy śmiechu i gdy potrzebujecie fajnych powiedzonek, takich w codziennych sytuacjach, to trafiliście na idealną pozycję. Jest też strona emocjonalna, która, trafiając na wrażliwą osobę, sprawi, że poleją się łzy. Przede wszystkim znajdziemy tutaj wspaniałą siostrzaną miłość, przyjaźń i wiele aspektów codziennego życia. 

Jestem ciekawa, czy powstanie kolejna część. Bo książka zakończyła się tak, jak powinna, ale Agata nie do końca zrealizowała swój plan, a to wiąże się z tym, że mamy otwartą furtkę. My albo autorka. 

Polecam!









8 komentarzy:

  1. Z tego co tu czytam, to jest to książka dla mnie. Lubię się wczuć w daną historię, szczególnie, że przy tym mogę się dobrze bawić przy czytaniu, uśmiechać się.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaciekawilaś mnie ❤️ super recenzja, bardzo mi się podoba ❤️ dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna recenzja.Uwielbiam takie klimaty,a jak jeszcze wywoła śmiech to już w ogóle przepadłam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie moje klimaty, ale moja mama lubi, więc jej polecę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To raczej nie moje klimaty, więc nie będę sięgać po tą książkę. Jednak wiem, komu mogę ją polecić.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wątpię, że po nią sięgnę, ale twoja recenzja na pewno przekona innych.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  7. Bez wątpienia tę książkę muszę przyznać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam. Muszę dotrzeć jakoś do wszystkich tomów.

    OdpowiedzUsuń