Dalsze losy bohaterów bestsellerowej powieści „Pod naszym niebem”.
Pierwsza część to poznanie mieszkańców Brzozówki, tym razem śledzimy ich kolejne losy. Na polach złocą się łany zbóż, w sadach rumienią owoce, a my wspólnie z naszymi bohaterami uczestniczymy w ich życiu. A życie ich pełne jest wewnętrznych rozterek, codziennych zmagań ze złośliwymi przeciwnościami oraz radościami. Zauważamy również przyjaźń, miłość oraz wspaniałe relacje sąsiedzkie. Jak to bywa w życiu każdego z nas, raz jest dobrze, raz źle.
Sylwia Kubik ma niesamowity dar zabierania nas do świata, gdzie każdy człowiek chciałby żyć, mieszkać i uczestniczyć w społeczności. Owszem, zdarzają się jakieś napięcia, jakieś potyczki, ale opisy zaczarowują czytelnika do tego stopnia, że chce się tam być. Lekkość pióra sprawia, że przez historię naszych bohaterów się wręcz płynie.
A bohaterowie wykreowani są rewelacyjnie. Poznajemy ich bardzo dokładnie. Zaprzyjaźniamy się z niektórymi, a niektórych nie lubimy. Wiadomo, część z nich będzie życzliwa i sympatyczna, a inna ciekawska i wścibska.
Gabrysia, moja ulubiona bohaterka z części pierwszej, ponownie rozkręca towarzystwo i wnosi pozytywną energię. Jej celne uwagi i dziecięca fascynacja światem sprawiały uśmiech na mojej twarzy. Taki promyczek w rodzinie.
Mamy tutaj całą gamę wiekową bohaterów.
Ci starsi okazują szacunek do przodków i tradycji, młodsi do starszego pokolenia i religii. Poruszają oni czasami trudne tematy, które są pokazywane przez autorkę. Nie boi się ona pisać o nich, pokazywać nam, jak można łatwo pomylić się w osądzaniu innych. Są to bardzo realne problemy, które zdarzają się nie tylko w małych miejscowościach, ale w każdej grupie społecznościowej.
Autorka dzięki swojej wrażliwości pokazuje nam zmiany zachodzące w przyrodzie, w człowieku, gdzie bardzo wyraźnie widać trud dnia codziennego. Uzmysławia nam, jak ciężką pracę mają rolnicy. Wieś to jednak nie tylko sielanka, to również trud i obowiązki.
„Miłość pod naszym niebem” to przepiękna, ciepła i bardzo rodzinna opowieść, w której poruszane są bardzo prawdziwe problemy dnia codziennego. Jednym z takich problemów jest życie z niepełnosprawnym dzieckiem, przy którym zawsze jest więcej pracy. Ile osób obok nas zmaga się z podobnymi problemami? Czy zauważamy, ile oddają z siebie innym? To tacy bohaterowie, którzy z miłości robią o wiele więcej niż inni.
Polecam
z całego serca tę serię, jest idealna na letni czas. Idealnie będzie
się czytało na plaży, urlopie czy też podczas odpoczynku w zacisznym
zakątku. Ciepła, rodzinna, czasami dynamiczna historia to wakacyjny
strzał w dziesiątkę. Klimat, jakim czaruje nas autorka, sprawia, że
czytanie tej powieści, czy też obu części, będzie prawdziwą rozkoszą i
świetnym relaksem.
Czekam
na kontynuację, by zapachy wsi, domu, w którym piecze się chleb i robi
kompoty, nadal mnie do siebie wołały. Na pewno dam się ponieść wyobraźni i
niczym na skrzydłach polecę do przyjaciół z Brzozówki.
Nie czytałam poprzedniej części, więc na razie nie mogę po nią sięgnąć. Gratuluję patronatu.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Gratuluję świetnego patronatu. Książkę planuję przeczytać. 😊
OdpowiedzUsuńBędę musiała się zapoznać z tymi książkami, bo brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńTego cyklu nie znałam
OdpowiedzUsuńWspaniała recenzja cudownej powowieści🙂
OdpowiedzUsuńKsiążkę oczywiście przeczytam jak będą już wszystkie tomy 💙💙💙
OdpowiedzUsuńLubię jak coś się czyta lekko fajnie i przyjemnie. Ostatnio mam przerwę w czytaniu, ale mam nadzieję, że nadrobię.
OdpowiedzUsuń