czwartek, 27 sierpnia 2020

„Królowa pszczół” Nina Nirali

Ona, on i krzywy uśmiech losu

Książka zaczyna się w momencie, gdy poznajemy małą szczuplutką dziewczynkę o ciemnych włosach. Jest upalne pradeskie lato. Dziewczynka, wracając do domu, spotyka starca, wujka Shaariba. Tak go nazwała, chociaż wcale nie są spokrewnieni. Łączy ich niesamowita więź, są przyjaciółmi, a starzec zastępuje jej dziadka. Pomagają sobie nawzajem w trudnych sytuacjach, jak to pomiędzy przyjaciółmi bywa. Starzec żałuje swojej szansy, gdy mógł wyrwać się z ich miejscowości do większego miasta i snuje smutne opowieści. Tutaj jest tylko starym przeszkadzającym wszystkim człowiekiem. Niepotrzebnym i bezużytecznym. Marzy o lepszym świecie w wielkim mieście. Anu, słuchając jego opowieści o innym, piękniejszym życiu również zaczęła marzyć. 
W domu musi robić wszystko, bo jej matka, będąca w kolejnej ciąży, wykorzystuje ją do domowych prac. Dziewczynka nie czuje matczynej miłości, to u ojca w ramionach ma ukojenie. Gdy rodzice postanawiają wydać ją za mąż za dużo starszego od niej chłopaka, mała Anu postanawia uciec. Spełnia swoje marzenie i starca, jadąc autobusem do dużego miasta. Jak sobie poradzi sama? Anu ma dopiero 8 lat. Co ją czeka w wielkim świecie?


„ Zdrowy rozsądek też przestrzegał, że z rzeczywistością lepiej było uważać i nie życzyć sobie niczego, co było niemożliwe do spełnienia. Przecież kiedy mamy zbyt wiele marzeń, rozczarowanie i niespełnienie ranią tym bardziej dotkliwie. Wystarczyło wszak popatrzeć na starego Shaariba.”

Poznajemy również Skylar, autorkę bestsellerowych powieści, która opuszcza rodzinną Anglię i przyjeżdża do Indii, by w spokoju napisać najważniejszą w jej życiu książkę. Wychodząc z lotniska, wsiada do taksówki i poznaje
Ravisha, taksówkarza, człowieka z bagażem gorzkich doświadczeń. Mężczyzna ma dar słuchania i obserwowania ludzi. Ich wspólne losy od tego momentu zaczynają się splatać, ponieważ Skylar zatrudnia go jako tłumacza. Sam od pierwszej chwili zostaje oczarowany przez piękną Europejkę i robi wszystko, by spotykać się z nią jak najczęściej. Szybko się orientuje, że kobieta ukrywa jakąś tajemnicę, a zamiar pisania powieści nie jest jedynym powodem, dla którego zdecydowała się na pobyt w jego kraju.
W którym momencie splotą się ścieżki życia tych trzech osób? Czy nasza mała Anu zazna szczęścia z dala od rodziny? Czy spotkać piękną Skylar było jej przeznaczeniem?





Od zawsze fascynują mnie Indie, to bajecznie kolorowy i pachnący kraj. Specyficzny klimat czuć również na łamach kart tej książki. Przepełniona barwami i pięknem krajobrazu historia pokazuje nam również dziwną ludzką mentalność. Przerażającą i fascynującą. Nie jestem w stanie zrozumieć, jak można z własnej woli wydać dziecko za mąż za dużo starszego mężczyznę. No ale tam inna kultura, inne wychowanie i tradycje. Dziewczynki są traktowane jak rzecz, jak ktoś mało ważny, liczy się tylko chłopiec, syn. Bo to mężczyźni decydują o wszystkim i to oni mają władzę. 
Kontrastowe spojrzenie na dwa całkiem różne światy. 
Co z tego, że Indie to piękny, bogaty i fascynujący świat, skoro rządzi się prawami niezrozumiałymi dla nas, Europejczyków?  Nie jest łatwo tam żyć. Złodzieje i przestępstwa spotykane są co krok. Przepych obok biedy i ludzkich dramatów.


„Królowa pszczół” to poruszająca historia, która skradła moje serce, sprawiła, że uroniłam kilka łez. Piękna i bardzo mądra pozycja, którą warto przeczytać. Skłania czytelnika do przemyśleń, a to w książkach bardzo lubię. Historia bohaterów powoduje, że na wierzch wychodzi nasza empatia dla niewinnych i bezbronnych kobiet, zrozumienie tego, co mamy tutaj i teraz, by docenić szczęście, jakie spotykamy na co dzień. By reagować na nieszczęścia innych, by pomagać, gdy mamy taką możliwość, nie być tylko biernym widzem. Bo każdy człowiek, niezależnie od wieku, koloru skóry czy pochodzenia, zasługuje na szacunek i miłość.
 
 „Dopiero teraz zrozumiałam, że nie śmierć ma moc, a samo życie. Tylko żyjąc, możesz cokolwiek zmienić we własnym lub cudzym życiu.”

Na pewno sięgnę po kolejne powieści tej autorki. Zauroczyła mnie ona swoim stylem i dialogami, których pełno w książce. Bohaterowie wykreowani w rewelacyjny sposób. Są nam bardzo bliscy i dlatego wzruszamy się, czytając o tym, że dzieje się im krzywda. 
Polecam!



8 komentarzy:

  1. Będę miała na uwadze ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem już po lekturze tej książki. To jedna z najlepszych książek, jakie przeczytałam w tym roku.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książkę mam w planach. Niedawno czytałam nawet ciekawy i zachęcający wywiad z autorką ,,Królowej pszczół".

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapisze sobie ten tytuł, bo książka prezentuje bardzo interesująco 😉

    OdpowiedzUsuń
  5. Spadłaś mi z nieba. Już wiem co kupię teściowej na urodziny. Dziękuję!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ktoś mi polecał te książkę. Muszę bliżej jej sie przyjrzeć

    OdpowiedzUsuń
  7. Dużo przyjaciółek polecało mi te książkę. Chyba czas siąść do lektury

    OdpowiedzUsuń
  8. Mamy podobne odczucia, zakochałam się w piórze tej autorki!

    OdpowiedzUsuń