piątek, 28 sierpnia 2020

„Kochaj coraz mocniej” Ilona Gołębiewska


Znalazłam kilka pozycji, o których zapomniałam, myślałam, że zostały już przeze mnie dawno zrecenzowane, a leżały wciśnięte w kąt. Gapa ze mnie straszna. Gdyby to były książki niewarte wzmianki, pewnie bym nie pisała o nich, ale akurat są to bardzo wartościowe pozycje. Cóż, będą po czasie.


Powieści tej autorki należą do moich ulubionych. Każda jej pozycja musi znaleźć się w mojej kolekcji polskich autorek. 

Tym razem przyglądamy się życiu Lilianny Horczyńskiej, która od dziecka uwielbia muzykę. Pokonuje ona kolejne szczeble wymagającej edukacji muzycznej i pragnie zostać sławną pianistką. Dostanie się na instrumentalistykę, wyjazd na uczelnię do Wiednia – to wszystko przybliża ją do spełnienia marzeń. Kończy studia z wyróżnieniem, a jej koncert dyplomowy zostaje gorąco przyjęty przez publiczność.

 „Lada chwila życie miało ją nauczyć, że muzyka jest scenografią uczuć, że można ją przyrównać do nieba z nutami zamiast gwiazd, że jest tłem dla wspomnień. Wiele zdarzeń w życiu człowieka jest związanych z konkretną muzyką. Ulubiona piosenka zakochanych, śpiewana przez matkę kołysanka, przebój, który znamy na pamięć i jesteśmy w stanie zaśpiewać o każdej porze dnia i nocy. Za tym wszystkim kryją się często najpiękniejsze chwile naszego życia.”

Lilka postanawia jechać na Podlasie do dworu na Lipowym Wzgórzu, który od dwustu lat jest posiadłością Horczyńskich. Gdyby nie nagła choroba babci, spędziłaby tu beztroskie chwile, jak zawsze zresztą. Diagnoza lekarzy brzmi niczym wyrok, a jedynym ratunkiem jest ryzykowna operacja. Zaczyna się walka z czasem.


 „Poważna choroba, wypadek, złe zdarzenie bardzo często są sytuacją graniczną w życiu człowieka. Coś raz na zawsze się zmienia. Wtedy stajemy przed murem. Nie ma już miejsca na udawanie, pozory, uciekanie od tego, co siedzi głęboko w naszej duszy. Na jaw wychodzą trudne emocje, strach, rozpacz, lęk przed przyszłością. I wtedy dociera do nas myśl, że czas jest czymś bezcennym. Nie da się go oszukać, kupić, przechytrzyć czy targować się o kolejne minuty, dni, lata.

Gdy nasza bohaterka Lilka wśród pamiątek po pradziadku odnajduje stare zdjęcie i listy, trafia na ślad dwóch tajemniczych kobiet. Prawda, którą odkrywa, nie tylko zmieni jej życie, ale i zburzy spokój całej rodziny. Gdy podejmuje pracę w miejscowym domu kultury, dostrzega, jak ludzie biednie żyją, jak pokrzywdzeni są najbiedniejsi uczniowie, bez szans na lepszy start w życiu. Czy będzie w stanie zmienić sytuację biednych rodzin? Czy poznany kiedyś Miłosz poda jej pomocną dłoń? Czy nasza bohaterka poradzi sobie z coraz większą ilością kłopotów?





Autorka oddała w nasze ręce fantastyczną powieść o marzeniach. O pasji i realizowaniu swoich pragnień. 
Każda kolejna książka tej autorki coraz bardziej mnie zachwyca. Wszystkie są pełne emocji i wzruszeń. Takie prawdziwe i pachnące naturą. Ciepłe i pełne subtelnie wykreowanych bohaterów, zwłaszcza moja ulubiona postać - babcia Aniela. Nie wiem czemu, ale widzę serial nadawany o losach pań z Lipowego Wzgórza w telewizji. To byłby na pewno hit!

Ilona Gołębiewska ma dar pisania o miłości, niekoniecznie tej pięknej, idealnej, ale właśnie takiej pokręconej, której ścieżki czasami kręcą się i stają na rozwidleniu. Nie sztuką jest kochać i iść obok, gdy jest ładna pogoda, czy prosta droga, sztuką jest pokonać wszystkie góry i zakręty.
Historia, która trafiła do naszych rąk, zapewne trafi i do naszych serc, bo takich powieści szybko się nie zapomina.  
Szkoda, że to ostatnia część, aż żal rozstawać się z rodziną Horczyńskich. Przeżywaliśmy z nimi smutki i radości. Przez cały cykl stali się dla mnie niczym rodzina.

 „Kochaj coraz mocniej” to opowieść, którą czyta się za szybko, daje nam ciepło, nadzieję i ukojenie. Otula nas wiarą w lepsze jutro, w siłę spełniania własnych marzeń oraz pokazuje potęgę pasji. Takich historii nigdy za wiele.


Na koniec napiszę, że uwielbiam ten cykl - jest wspaniały, ciepły i taki swojski. Lubię wracać do starych bohaterów i poznawać nowych. Wszystkie ich przygody napisane są lekkim stylem, przez co dialogi wydają się ciekawe i czasami nawet zabawne. W każdej powieści znaleźć można życiową mądrość, piękne uczucia, emocje i fantastyczne postacie. No i przepisy na ostatnich stronach książek.
Polecam z całego serca!



13 komentarzy:

  1. Świetnie, że autorka oddała w ręce czytelników fantastyczną powieść. Na mojej półce czeka na mnie jedna jej książka.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten cykl jeszcze przede mną. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. nie mam w planach tego cyklu :P takie książki jakoś mnie nie przekonują :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jeszcze nie znam tej autorki, ale rozejrzę też w pozostałych książkach. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Może kiedyś sięgnę po ten cykl.

    OdpowiedzUsuń
  6. W wolnej chwili prawdopodobnie sięgnę po te serię, kolejna pozytywna opinia w sieci!

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak jak mowisz
    Takich historii nigdy za wiele więc z chęcią bym przeczytała

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawa fabuła, zapisuje sobie tę książkę do kolekcji!

    OdpowiedzUsuń
  9. Zgadzam się, bardzo wartościowa książka

    OdpowiedzUsuń
  10. Mamy bardzo podobne odczucia po przeczytaniu tego cyklu. Mi też się bardzo podoba, oby więcej takich na Twoim blogu!

    OdpowiedzUsuń
  11. Poczułam się zainteresowana tą książką

    OdpowiedzUsuń
  12. To już chyba znalazłam sposób na długie, jesienne wieczory!

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam ochote przeczytac jakąś ksiażkę tej autorki

    OdpowiedzUsuń