piątek, 24 kwietnia 2020

„Wioska kłamców” Hanna Greń


 Jestem ciekawa, jak wiele osób zna powieści pisane przez Hannę Greń. Ja swego czasu czytałam wszystkie jej książki po kolei i byłam jej ogromną fanką. Potem czytałam takie książki, jakie dostawałam do recenzji, a na te poza brakło mi już czasu. Po tym, jak nawiązałam współpracę z wydawnictwem Czwarta strona kryminału i mam zaszczyt recenzować książki Hani, moje serce raduje się ogromnie. 
Uwielbiam jej styl pisania, a Wy?

Poznajemy byłą policjantkę Dionizę Remańską, która ma za sobą nieudane małżeństwo. Szukając nowej pracy, pewna myśl nie daje jej spokoju. Dwa lata temu jej ojciec - komendant policji - został zamordowany. Niby winni tej zbrodni zostali skazani, lecz Dioniza czuje, że coś jest nie tak, jak powinno być. Coś jej nie pasuje. Nie wierzy w ich winę i na własną rękę postanawia odszukać prawdziwego zabójcę. Jedzie do wioski, w której mieszkają rodziny skazanych i zaczyna prywatne śledztwo. Strzygom, wioska, w której wszystko jest owiane tajemnicą i złą legendą. Jest to mała wioska, gdzie wszyscy milczą, tworząc zamkniętą społeczność. Kłamstwa i intrygi słynne są poza teren wioski, mówi się, że to wioska kłamców, bo nigdy nie wiadomo, czy ktoś mówi prawdę, czy tylko zmyśla na potrzeby chwili. Śledztwo trwa, a jego wyniki okazują się zaskakujące. Czy  nasza bohaterka dojdzie do prawdy ? Czy uda jej się znaleźć prawdziwego zabójcę?





Styl pisania Hanny Greń jest prosty, z odrobiną humoru, przez co czyta się przyjemnie i lekko. Krok po kroku razem z bohaterką odkrywamy karty śledztwa i poznajemy mieszkańców mrocznej wioski. Życie każdego z ich jest pełne tajemnic i pełne kłamstw. Wydaje się nam, że sprawa nie będzie rozwiązana, że stanęła w martwym punkcie, a sprawa śmierci komendanta jednak zostanie w tym miejscu, w którym była. Nie ma świadków, nie ma winnych. 
Czy Dioniza zniechęci się do ludzi jej nieprzychylnych? A może autorka zabawi się nami i nią w taki sposób, że rozwiązanie okaże się banalne? Może nie szukamy tam, gdzie powinniśmy?

 Cała historia śledztwa nie jest zbyt długa czy rozbudowana. Od samego początku uczestniczymy w śledztwie i w kolejnych rozdziałach widzimy, jak powoli się rozwija. Bohaterów nie ma zbyt wielu, więc możemy każdemu bliżej się przyjrzeć. Zaglądamy więc w ich prywatne życie i poznajemy obawy i lęki. Każdy na swój sposób jest wyjątkowy. Prowadzą nas w śledztwie w taki sposób, że nie sposób domyślić się prawdy i zakończenia. 

Czy autorka pisze tak, jak to zapamiętałam? Oczywiście.
Dostałam świetne dialogi, nieśpieszną akcję śledztwa, lecz z ciekawostkami i legendami, wyważone poczucie humoru i intrygi, które sprawiały, że nie można było oderwać się od powieści. 

„Wioska kłamców” to pierwsza część przygód naszej bohaterki. Dioniza jest silną kobietą z dość dużym bagażem doświadczeń oraz świetną policjantką z rewelacyjnym tokiem myślenia. Jeśli lubicie lekkie kryminały z wątkiem obyczajowym, gdzie pełno kłamstw i intryg powodujących, że to, co oczywiste wydaje się zagmatwane, to powinniście ją przeczytać. 
Polecam!







8 komentarzy:

  1. Uwielbiam postacie silnych i doświadczonych kobiet na miejscu głównej bohaterki. Stanowią miłą odmianę od płaczliwych i użalających się nad sobą dziewczynek, jakich obecnie pełno w literaturze. O ile tych poważniejszych kryminałów nie lubię, to te z lekkie, z wątkiem obyczajowym uwielbiam, dlatego będę miała tę pozycję na uwadze.

    Pozdrawiam
    Biblioteka Feniksa

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę wreszcie poznać twórczość tej autorki. Jestem jej bardzo ciekawa. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Kobieta w roli detektywa - to musi być ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś tę książkę przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. W takim razie to prawdziwa literacka perełka! Nie czytałam jeszcze nic tej autorki, ale skutecznie mnie do niej przekonałaś:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam autorki ale kojarze jej nazwisko. I chyba musze się zapoznac także z jej dziełami, bo kryminało-obyczajówki to coś, co naprawdę lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam kilka książek, a zaczęło się od Cynamonowych dziewczyn ��

    OdpowiedzUsuń
  8. Slyszalam duzo dobrego o tej autorce. Chetnie przeczytam cos co napisala

    OdpowiedzUsuń