czwartek, 18 maja 2017

"Szeptane opowieści" - Anna Dutkiewicz

"Szeptane opowieści" - Anna Dutkiewicz

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania - 27 lutego 2017
Ilość stron - 323
Kategoria - Literatura piękna
 


Moja ocena - 7/10 - BARDZO DOBRA
 

Magda, miłośniczka rękodzieła, prowadzi nietypowy sklep pod nazwą Szeptane Opowieści. Razem z Piotrem, swoim pracownikiem, jeździ po kraju, wyszukując interesujących artystów. Tak poznaje niezwykłych ludzi, ich kłopoty i troski. Stara się pomóc każdemu, ale sama ma duży problem, by wprowadzić ład w swoim życiu. Z Piotrem łączy ją coś więcej, ale Magda wciąż tkwi w nieudanym związku z Grzegorzem. Unikanie sytuacji konfliktowych, jej największa bolączka, stanie się przyczyną większości jej problemów. Wskutek nieporozumienia znajdzie się w niemałych tarapatach. Czy zaufała właściwemu mężczyźnie? Jak przetrwa najtrudniejsze chwile w swoim życiu?
Szeptane Opowieści tchną pogodą ducha i wiarą w lepsze jutro. Dodatkowym walorem książki są przepisy na potrawy, którymi raczą jej bohaterowie. Dzięki nim może i Ty zaczniesz snuć swoje szeptane opowieści.

źródło opisu: Zysk i S-ka

źródło okładki: http://s.znak.com.pl/files/covers/card/b3/T256998.jpg




Kolejny bardzo dobry debiut, jaki przyszło mi czytać tego roku!!


Anna Dutkiewicz  -  z wykształcenia pedagog, z zamiłowania instruktorka szachów w warszawskich szkołach. Fascynuje ją wschodnioeuropejskie rękodzielnictwo - cechująca je kreatywność i wykorzystanie przedmiotów codziennego użytku do tworzenia zachwycających dekoracji.



Już na dzień dobry autorka zaskarbiła sobie moje serce. Dlaczego? Ponieważ ja od lat również interesuję się rękodziełem i uwielbiam spędzać w ten sposób swój wolny czas. Oczywiście oprócz czytania książek :)

W " Szeptanych opowieściach " mamy nietypowy sklepik "SZOP", w którym pracują wyjątkowi ludzie. Magda razem z Piotrem, swoim pracownikiem, jeździ po kraju, szukając wyjątkowych rękodzielników i odkupują od nich arcydzieła. W ten sposób poznają ich historię i u siebie w sklepie wieszają zdjęcia autorów z ich biografiami, by każdy zainteresowany mógł poznać twórcę dzieła. 
Magda żyje w nieudanym związku i, choć jeszcze się nie rozwiodła, serce oddała Piotrowi. Odkładanie trudnych spraw i uciekanie od nich to domena naszej bohaterki. Bardzo mi się nie podobała. Przez takie odkładanie problemów na potem tylko komplikuje sobie życie. Gdy do tego dojdzie nieporozumienie, źle wyciągnięte wnioski oraz brak rozmowy i chęci wyjaśnienia czegokolwiek, powstaje całkowity kataklizm w życiu Magdy. Jak można budować nowy związek, nie skończywszy poprzedniego? Czy takie trzymanie dwóch srok za ogon i brak zdecydowania może do czegoś dobrego doprowadzić? Czy Magda da radę przetrwać najtrudniejsze momenty w swoim życiu?
 "(...) - Jeżdżę za tobą kolejny raz przez całą Polskę tylko dlatego, że nabroiłaś, interpretując wszystko po swojemu i na opak, a potem działając w emocjach, zamiast myśleć racjonalnie (...)"

 Jest to książka, którą koniecznie trzeba czytać z kubkiem gorącej, aromatycznej herbaty - najlepiej owocowej - i z talerzykiem domowego ciasta. Klimat książki otoczy czytelnika niewidzialną wstążką i zrobi na końcu kokardkę. Relaks z taką opowieścią to czysta przyjemność.
  Okładka jest niezwykle klimatyczna, a tytuł sugeruje sentymentalną podróż, w której zatracimy się w marzeniach. I tak się dzieje w rzeczywistości. 

Historia naszych bohaterów uświadamia nam, jak ważne jest to, czego nie doceniamy na co dzień, a mianowicie szanowanie siebie i rozmawianie ze sobą. Gdyby rozmowy i odpowiedzi na wszelkie pytania były wyjaśniane od razu, uniknęlibyśmy wielu problemów i wylanych łez. Główni bohaterowie, jak i cała reszta, to ludzie normalni, czyli z wadami. Podobało mi się właśnie to, że autorka stworzyła  postacie pełne swoich pasji i  namiętności. Pozwoliła ona również wejść nam do ich świata, do świata artystycznych dusz. Ich losy czasami wzruszają, czasami rozweselają. 


Książka bardzo mi się podobała. To taka życiowa, trafiająca w serce lektura, która niesie uśmiech, zdziwienie, łzy, ale też irytację na bohaterów.
"Szeptane opowieści" to bardzo ciepła, klimatyczna, przepięknie napisana powieść o pasjach i nadziei oraz pachnąca ciastem i potrawami, aż czasami można poczuć burczenie w brzuchu.
Na końcu autorka zamieściła przepisy, byśmy mogli sami wypróbować i posmakować to, czym zajadali się nasi bohaterowie.  

Absolutnie polecam!!!

Za książkę dziękuję autorce Annie Dutkiewicz



















13 komentarzy:

  1. Lubię takie życiowe książki. Chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  2. To, co jeszcze ważne na co dzień to znalezienie rzeczy małych, drobnych, które nam zapewniają subtelną poprawę humoru i nie pozwalają całkiem zwariować w trudniejszych momentach. Radość z drobnych spraw jest czymś mega ważnym.
    Ale jeszcze ważniejsza jest rozmowa, rozmowa o wszystkim, o sprawach najgorszych, o których nie chce się mówić. Nikt nie jest idealny, każdy ma swoje wady, upodobania, jakieś naleciałości. Jednak dwustronna chęć porozumienia się działa cuda i wcale nie musi to polegać na uleganiu jednej ze stron :)

    Książka porusza znaczące tematy w czasach, kiedy często nie mamy czasu i chęci na szczerą, zwyczajną rozmowę z drugim człowiekiem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przecudna okładka. Sama fabuła również budzi ciekawość,a Twoja pozytywna recenzja dodatkowo zachęca, dlatego postaram się w wolnej chwili mieć tę książkę na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Życiowa książka z morałem. Uwielbiam takie powieści, które pozwalają trochę podumać nad własnym życiem. O tym tytule już słyszałam, choć nie miałam okazji jeszcze się z nim zapoznać. Chciałabym jednak to zmienić, tym bardziej,że tak ciepło wypowiadasz się o tej historii.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam takie powieści. Z wielką chęcią przeczytam ją w wolnym czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie jest tajemnicą, że więcej wydaję na książki niż na nich zarabiam. :) Może skuszę się i na tę pozycję. Pozdrawiam autorkę i życzę determinacji, żeby nie było tak jak pisałem w swoim cyklu porad o tym jak wydać książkę :)
    Pozdrawiam też autorkę bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak miło :) Dziękuję
      A na książkę warto się skusić :)

      Usuń
  7. Do niedawna mój ulubiony gatunek. ;) He he... dobra, nadal kocham takie powieści. ;)

    OdpowiedzUsuń