Znacie książki tej autorki? Ja przeczytałam do tej pory wszystkie jej pozycje i powiem Wam, że wciąż mi mało. Za każdym razem bohaterowie powieści Pani Krystyny długo zostają ze mną, myślę o nich, analizuję ich postępowanie. Tak powinno odbierać się dobre książki, prawda?
O czym jest ta powieść?
Jednym słowem napisałabym, że o maskach. O maskach, jakie nakładamy dla świata, by ukryć to, czego się wstydzimy lub po prostu nie chcemy pokazać innym.
Jest to historia o miłości, ale nie takiej słodkiej, lukrowej, lecz raczej trudnej, prawdziwej nawet do bólu. Jest to również historia cierpienia, braku akceptacji odmienności ze strony otoczenia oraz o nieumiejętności zaakceptowania własnej ułomności. Historia o życiu, które niszczy słabszych od siebie przeciwników.
Autorka zabiera nas do nadmorskiej miejscowości. Pod koniec letniego sezonu na deptaku pojawia się tajemniczy chłopak. Ma długie włosy, gęstą brodę, a oczy mają w sobie głębię. Pustą głębię. Każdy, kto go spotka, zastanawia się nad tym, co takiego wydarzyło się w jego życiu, że iskierki radości wygasły w jego źrenicach.
Spotyka on atrakcyjną dziewczynę. Okazuje się, że jest to córka właściciela kawiarni. Olga pracuje tam jako kelnerka. Mówi chłopakowi, że potrzebują kogoś do pracy. Włodek tylko szukał takiej okazji, by gdzieś się zaczepić i zarobić parę groszy. Tak naprawdę mało o sobie wiedzą, ale nie przeszkadza to w tym, by pomiędzy młodymi ludźmi zaczęło kwitnąć uczucie. Najpierw była to fascynacja nowością, tajemnicą, jaką roztacza wokół siebie nasz bohater, z czasem do fizyczności doszło serce. Można byłoby napisać dalej, że żyli długo i szczęśliwie. Nic bardziej mylnego. Oboje mają przed sobą tajemnice, z którymi nie chcą się dzielić.
Jedno i drugie zakłada swoje maski i udaje kogoś innego. Ona żyjąca pod dyktando surowego ojca, on skrywający prawdę o sobie. Czy dojdzie do zdjęcia masek i zobaczą swoje prawdziwe twarze? Czy ta rodząca się pomiędzy nimi miłość ma szansę się rozwinąć? Czy despotyczny ojciec zgodzi się na taki związek? Czy można było zrobić coś, by nie nastąpiły tragiczne w skutkach wydarzenia? Przekonajcie się sami.
Historię Włodka i Olgi przeplata inna historia. Poznajemy życie dwóch młodych mężczyzn. Zostali oni połączeni przez przypadek losowy. Jedna kobieta wykarmiła dwoje niemowląt i tym samym została matką mleczną jednego z nich. Mężczyźni ci, wychowani w rodzinach patologicznych, są bardzo różni od siebie, jednak spędzają większość czasu ze sobą. Na końcu ich drogi rozchodzą się w różnych kierunkach.
Gdy poznajemy dwie przestrzenie czasowe, gdy zagłębiamy się w treść i życie bohaterów, dostrzegamy klamrę, która wszystko idealnie łączy ze sobą. Autorka poprzez retrospekcje stopniowo nakręca czytelnika, potęgując w nim emocje i niepokój. Sprawia, że zastanawiamy się nad tym, kto tu jest kim.
„Pokurcz” to niepokojąca pozycja. Ja takie właśnie uwielbiam. Nie ma słodyczy wylewającej się z każdej strony, lecz prawdziwe, czasami bolesne życie. Na głównym planie mamy psychikę głównego bohatera oraz jego przyjaciela. Autorka w rewelacyjny sposób rozłożyła ich umysły na czynniki pierwsze. Pokazała, do czego zdolny jest młody człowiek, który desperacko szuka samego siebie w świecie, w którym tak naprawdę nigdy dobrze się nie czuł. Nie czuł się akceptowany i rozumiany.
Dzięki autorce skupiamy się na skomplikowanych relacjach międzyludzkich, poznajemy bardzo dokładnie bohaterów, ich wybory, oraz konsekwencje, do których dochodzi.
Dynamika akcji nie powali czytelnika, wszystko dzieje się powoli, jakby z rozmysłem.
W rewelacyjny sposób lawirujemy pomiędzy teraźniejszością a przeszłością. Pomiędzy nadmorskim klimatem a starymi, brudnymi murami starych mieszkań. Z każdą przeczytaną stroną coraz bardziej zapadamy się w mgłę, w mrok i coraz większą tajemnicę. Cała powieść ma nad sobą wiszące COŚ, które sprawia, że historia jest niesamowita.
Przepiękna i przerażająca historia o ludzkich słabościach, lękach, marzeniach i wielkiej niewiadomej. W tej powieści autorka pokazała swój talent. Ta książka to mistrzostwo!
Nie znam książek tej autorki, ale chyba czas najwyższy się z nimi zapoznać.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Pierwszy raz czytam o tej książce, a szkoda, bo bardzo mnie zainteresowałaś kochana. Koniecznie muszę ją upolować. 😊
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wczesniej ani o tym tytule ani o tej książce. Ciekawa jej jestem bo bardzo mi się spodobała twoja opinia ☺️
OdpowiedzUsuńPozdrawiam 😀
www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
Nie znam książek autorki, a widzę że to wartościowe pozycje 😊
OdpowiedzUsuńNie czytałam tej autorki, ale dziękuję Ci za wpis, bo mnie zaciekawiłaś. Chyba sięgnę po tę lekturę. Takie analizy skomplikowanych ludzkich wnętrz i zakrętów duszy bywają ciężkie, ale jest w nich zawsze coś prawdziwego i... wyzwalającego dla czytelnika? Nie wiem jak to ująć...
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze twórczości pani Śmigielskiej, ale być może skuszę się na poznanie "Pokurcza" po Twojej recenzji. Zaciekawiła mnie bowiem ta książka, lubię powieści o miłości, ale takie prawdziwe, nielukrowane, w których teraźniejszość miesza się z przeszłością...
OdpowiedzUsuńPokurcz jest doskonały. Uwielbiam tę powieść a okładka, cud miód i orzeszki.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej autorce.
OdpowiedzUsuńAż taka dobra? No to zapisuję na listę. Przyznam, że nie czytałam jeszcze nic tej Autorki...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Kurczę, skoro jest rewelacyjna to muszę się nad nią zastanowić ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie musze przeczytac
OdpowiedzUsuńMi tez bardzo się podobała, rewelacja!
OdpowiedzUsuńNoż kurcze, nie moja bajka, ale tak zachwalasz, że jakoś tak... no żałowałabym, gdybym nie spróbowała, ok? Zapisuję.
OdpowiedzUsuńNie zapoznałam się jeszcze z tą autorka ale już wiem od jakiej ksiazki zacznę. Lubię mocno psychologiczne historie, tu obie zapowiadają się ciekawie. Jeszcze długowłosy brodacz jako bonus <3
OdpowiedzUsuń