poniedziałek, 21 listopada 2016

"Kobiety Łazarza" - Marina Stepnova

"Kobiety Łazarza" - Marina Stepnova

 

Tłumaczenie -  Aleksandra Wieczorek
Seria -  Szmaragdowa seria
Wydawnictwo - Czarna Owca



Tytuł oryginału - Żenszcziny Łazaria
Data wydania - 9 października 2013 
Liczba stron - 396 
Kategoria- literatura współczesna

 Moja ocena 6/10


 Tęsknota za miłością, pragnienie domowego ciepła i rodzinnego szczęścia to najbardziej poruszające wątki tej rodzinnej sagi, której tło stanowi historia XX-wiecznej Rosji – od głodu i terroru wojen po przemiany kapitalistyczne.
Marusia, Galina i Lidoczka, trzy kobiety, których losy skupione są wokół jednego mężczyzny – Łazarza Lindta. Genialny fizyk i twórca sowieckiej bomby atomowej został naznaczony przez nieodwzajemnioną miłość, przez co sam staje się przyczyną cierpienia, bólu i nienawiści. To twórca i niszczyciel.

 „Kobiety Łazarza” to hipnotyzująca historia miłości, straty i ludzkiego geniuszu. 

źródło opisu: Czarna Owca, 2013

źródło okładki: http://www.czarnaowca.pl/


Gdy sięgałam po tę książkę myślałam, że będzie to jakiś romans. Zasugerowałam się tytułem i okładką. Nic bardziej mylnego, na pewno nie jest to romans, lecz historia o miłości, która ratuje przed samotnością. Do tego Rosja jako tło wydarzeń.

  Wybitny fizyk Lindt zaczynał jako samouk, biedny, obdarty i zawszony. Z czasem jego życie zaczynało się rozkręcać i stał się twórcą radzieckiej bomby atomowej. Jego życie przeplata się z losami trzech kobiet. Żadna z tych postaci nie jest płaska ani jednowymiarowa. Każda ma swoją historię.

Pierwsza z nich to żona profesora Siergieja - Marusia.

Traktuje go ona raczej jako własnego syna, gdyż sama nie posiada dzieci. Z czasem ich losy komplikują się i robią się zawiłe..

  Drugą kobietą Łazarza jest Galina, która po wielu latach w związku z dużo starszym od siebie mężem staje się zgorzkniała. Z tego związku rodzi się syn, ale nawet on nie jest w stanie wskrzesić u matki odrobinę uczuć. 

  Lidoczka, wnuczka Galiny i Łazarza jest trzecią kobietą. Tu zaczyna się dramat 5-cio letniego dziecka. Po śmierci matki, wesoła dziewczynka, która wychowała się w domu pełnym ciepła i miłości, trafia do babci pozbawionej uczuć . Ojciec dziecka nie jest w stanie się nią zajmować. I od tej chwili losy dziewczynki  radykalnie się zmieniają...


Jest to smutna książka, nie ma tu żartów oraz śmiesznych dialogów.
Jest za to emocjonalna, gniewna, sarkastyczna i mądra. Życiowo mądra. Przynosi refleksje oraz przypomina nam ulotne chwile naszego życia. Szczęście nie będzie trwało wiecznie, tego musimy być świadomi.


 Tuż obok przebiegła chwila
była doprawdy ulotna
słońcem zajrzała w oczy
odbitym od szyby w oknach...

5 komentarzy:

  1. Zaciekawiłaś mnie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś nie zostałam zaciekawiona ,ale to nie Twoja wina Agnieszko,po prostu to chyba niezupełnie moje klimaty....sama oceniasz 6/10 więc tak jakbyś szczególnie nie została porwana.Szczerze piszę ,ale nie chcę w ten sposób kogoś zniechęcić ,uznajcie ,że to jest ten mój "guścik" a każdy podobno ma swój...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka jest ciekawa ale trochę trudno się ją czyta. Typowo rosyjskie nazwiska utrudniały orientację w sytuacji książki i chyba dlatego jest 6 na 10

      Usuń