"Chwast" - Iwona Banach
Seria - Polski Kameleon
Wydawnictwo - Zysk i S-ka
Data wydania -kwiecień 2005
Liczba stron - 223
Kategoria - Literatura współczesna
Moja ocena 9/10
"Chwast" to mocny, wyrazisty tekst debiutującej pisarki, Iwony Banach.
W wykreowanym w powieści świecie nie ma łatwych rozwiązań, nie ma miejsca na banalne sprawy. To książka prawdziwa do bólu, gryząca. A jednak w tym świecie jest także miejsce dla nadziei na lepsze jutro, na lepsze "potem".
Książka ta zasługuje na miano arcydzieła oraz 10/10 gwiazdek. Dałam jej tylko 9-przez okładkę. Okładka jest, moim zdaniem, niezachęcająca do czytania i nie przekazuje swojego zdumiewającego wnętrza.
Od czego by tu zacząć? Przede wszystkim muszę powiedzieć, że kompletnie nie byłam przygotowana na tę książkę.
Ostatnio trafiam na bardzo mocne książki, które kawałek po kawałku mnie niszczą...
Wpadłam w tę książkę i straciłam kontakt z rzeczywistością. Jest ona szczera i prawdziwa do bólu. Język, jakim jest napisana, to bardzo ostra żyleta, która rani ostrzem dość mocno.
Długo jej nie zapomnę, gdyż zrobiła ślad w moim sercu. Tak potężnej dawki emocji nie miałam już bardzo dawno. Tu zawarte jest wszystko: litość, żal, smutek i nienawiść.
Jest tak intensywna w swych emocjach, że boli serce i boli dusza, a z oczu wylewa się wodospad łez.
Tytułowy "Chwast" to dziewczynka. Ma szesnaście lat i nadal zachowuje się jak małe dziecko. Dlaczego? Ponieważ jest chora.
Kiedy na świat przychodzi dziecko z niepełnosprawnością, od razu myśli się o problemach. Radość narodzin przyćmiewa strach o to, że nie podoła się obowiązkom. Nie każdy potrafi sobie poradzić z tą odpowiedzialnością. Gdy dochodzi do tego więzienie we własnym domu, w którym zamiast wsparcia i pomocy dostaje się poniżanie i wyzwiska, a mąż to pozbawiony uczuć cham. Gdy traktuje on własne niepełnosprawne dziecko niczym chwast. Jak żyć w takim domowym piekle?
Niektóre istoty ludzkie potrafią latami tkwić w toksycznym związku. Są świadome, że żyją w destrukcyjnej relacji, że więcej jest w niej nienawiści niż miłości, a mimo tego nie odchodzą. Kim są te istoty? To kobiety.
Przemoc w związku dwojga ludzi to nie tylko przemoc fizyczna. Przemoc psychiczna w przeciwieństwie do fizycznej nie pozostawia widocznych śladów. Jednak rany zadane słowem goją się dużo dłużej niż sińce...
Jednym ze skutków przemocy jest trauma, zaburzone poczucie bezpieczeństwa, czasem depresja. Okrutne przeżycia wyciskają emocjonalne i fizyczne piętno, stają się rysą na życiu kobiety. Czasem jest to rysa nieodwracalna...
Gdy matka Agatki dowiaduje się, że zostało jej kilka miesięcy życia, ponieważ ma złośliwego raka, postanawia coś zrobić.. coś okropnego...by ratować je obie. Bo przecież dziecko nie poradzi sobie bez niej. Czy zmieni zdanie? Czy doprowadzi do nieszczęścia?
Polecam! Jest znakomita!!!
Siła przekazu jest tak sugestywna, że aż boli serce.
Muszę ją przeczytać, ,,dziękuję Agus, że jesteś 😍
OdpowiedzUsuńOj Kasiu.... bo się poryczę, znowu <3
UsuńZaciekawiłaś mnie Agnieszką.
OdpowiedzUsuńWooow. Już teraz poprzez sam Twój opis nie dziwię się że ta pozycja została wybrana przez Ciebie jako najlepsza książka listopada. Z przyjemnością bym ją przeczytała i jeśli trafi się sposobność -'napewno to zrobię. :)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz mocne książki, to polecam z czystym sercem!
OdpowiedzUsuńSerdeczności
diatrisAprop-pa Frankye Mack link
OdpowiedzUsuńovbibeta