sobota, 28 października 2017

„Na krawędzi wszystkiego” Jeff Giles

„Na krawędzi wszystkiego” Jeff Giles 

Tłumaczenie - Marta Duda-Gryc
Wydawnictwo - Iuvi
Tytuł oryginału - The Edge of Everything
Data wydania - 10 października 2017
Liczba stron - 384
Kategoria - literatura młodzieżowa 



Jest to faktycznie literatura młodzieżowa, ale może podobać się również osobom starszym, bo mnie się bardzo podobała.

Główna bohaterka — siedemnastoletnia  Zoe - mieszka ze zwariowaną matką weganką pracującą w kompleksie wypoczynkowym, gdzie do dyspozycji gości są gorące termy oraz młodszym bratem Jonahem, który cierpi na ADHD. Ma również przyjaciółkę, która spotyka się z dziewczyną.

Zoe ma za sobą bardzo trudny czas. Zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach jej ojciec. Wiadomo tylko, że zszedł do jaskini i ślad po nim zaginął. Nigdy nie odnaleziono jego ciała. Niedługo potem zaginęła bliska para przyjaciół, starsze małżeństwo mieszkające w lesie. Po ich śmierci rodzina Zoe przygarnęła dwa psy tęskniące za staruszkami. Od tej pory była ich piątka.

Pewnego dnia podczas burzy śnieżnej Zoe pozwala bawić się na dworze swemu bratu, ale po pewnym czasie zauważa jego zniknięcie. Stęsknione psy pobiegły do lasu, do domu swoich dawnych właścicieli a Jonah bojąc się o nie, pobiegł za psami. Gdy Zoe wyrusza za nim, spotyka mężczyznę, który brutalnie atakuje ją i psy. Na pomoc przychodzi ktoś, kogo spotkać nie powinna. Jest nim dziwny i bardzo tajemniczy mieszkaniec Niziny - Iks. Nie wie, że jest on łowcą głów pracujący na zlecenie lordów z Niziny, mrocznego miejsca, gdzie trafiają najgorsi szubrawcy.  Łowcy nie mogą pokazywać się innym ludziom poza swymi ofiarami. Iks i Zoe nie powinni się spotkać, jego zachowanie zmienia całkowicie życie dziewczyny i jej rodziny. Sam pomagając rodzeństwu łamie wszelkie zasady panujące na Nizinie i musi ponieść straszne konsekwencje. Czy spotkają się ponownie? Czy uczucie, które zakiełkowało w obojgu, ma szansę na cokolwiek?




 
Okładka książki jest piękna, taka świetlista i zimowa. Natomiast opis z tyłu książki intryguje. Jest to powieść, która trzyma w napięciu od pierwszych stron.

Bohaterowie, ci pierwszo-, jak i drugoplanowi, przedstawieni są świetnie. Wiemy o nich bardzo dużo i dają się polubić, zwłaszcza mały, ośmioletni Jonah. Jest tak uroczy, że pokochałam go prawie jak brata.

Istoty z Niziny, które się pojawiły w życiu Zoe i jej rodziny, są tak magiczne, że ma się wrażenie czytania bajki. Przez to czyta się ją niesamowicie przyjemnie i szybko. Z zainteresowaniem dowiadujemy się o istnieniu Niziny, ich zwyczajach i zasadach. Moim skojarzeniem słowa Nizina było piekło. Czyż nie tam zamieszkują wszyscy szubrawcy najgorszego kalibru? Oni albo ich dusze, bo o duszach tu mowa. Łowcy zgarniają dusze złych ludzi do Niziny. 
Natomiast historia miłosna, jaka się tutaj przeplata, jest tak subtelna, tak urocza, że uśmiech wykwita na ustach czytelnika. Emocje czasami duszą, czasami zalewają ciepłem. Do tego zimowy klimat, lód na wodzie i sypiący śnieg. Świetna czytelnicza rozrywka.


"(...) - Jeśli nie wrócę - powiedział - to tylko jeśli nie jeden, lecz dwa światy się zmówią, by mnie powstrzymać.(...)"

„Na krawędzi wszystkiego” opowiada o samotności, śmierci i tęsknocie. O poszukiwaniu prawdy, szczęścia i walki o miłość. Nie jest to słodka historia, lecz uświadamiająca nas powieść o tym, że to, co zdobywamy z największym trudem, najbardziej kochamy.

Jestem strasznie ciekawa dalszych losów bohaterów.
Polecam!

Za możliwość zrecenzowania dziękuję WYDAWNICTWO IUVI


poniedziałek, 23 października 2017

„Zdążyć z miłością” Beata Majewska [PRZEDPREMIEROWO]

„Zdążyć z miłością”  Beata Majewska [PRZEDPREMIEROWO]

 

Cykl - Konkurs na żonę (tom 3)
Wydawnictwo - Książnica
Data wydania - 25 października 2017  
Kategoria - literatura obyczajowa i romans  
Liczba stron - 352 





Jest to już trzecia część i, jak dla mnie, jest ona najbardziej emocjonalna. Tym razem autorka pokazała nam życie innej bohaterki. Poznajemy dawną dziewczynę Hugo — Olgę. Występowała ona we wcześniejszych częściach, gdzie pokazana była raczej z tej gorszej strony, tym razem stała się główną postacią. 
Olga jest inteligentną, bogatą i piękną kobietą, lecz bardzo nieszczęśliwą. Zmaga się z życiowymi problemami i wiele już wycierpiała. Nie tak dawno wygrała walkę z chorobą, po której nie będzie mogła zostać już matką. Jest kobietą wyzwoloną, ale i samotną. Na zewnątrz twarda i niezależna, nie okazuje uczuć, lecz w środku stęskniona za miłością, pragnąca ciepła i wsparcia. Pragnie mieć kogoś obok, z kim mogłaby spędzać wspólne wieczory.


Gdy na jej drodze pojawia się Kamil, samotny ojciec ośmioletniej Faustyny i czteroletniego Maksia, Olga lgnie do nich spragniona ciepła bijącego od dzieci. Zaczyna podobać się jej rola opiekunki tych wesołych i rezolutnych maluchów.
Rodzina Polskich jest typowo katolicką rodziną, chodzą do kościoła, modlą się i wierzą w Boga. Olga natomiast jest ich przeciwieństwem. Pomimo różnic, obie strony akceptują się i dochodzi do ślubu zakochanych w sobie Kamila i Olgi. Gdy świat naszej bohaterki wydaje się już na równi, następuje kolejna pochylnia i dochodzi do tragedii. Czy życie Olgi nie może być szczęśliwe? Czy aż tak była złym człowiekiem, że teraz musi to odpokutować? 






Teraz widzimy ją całkiem inną niż w poprzednich częściach. Jej zmiana wzięła się z choroby. Przewartościowała swoje życie i pogodziła się z odejściem wcześniejszej miłości. Zaczęła budować swoje szczęście i życie na nowo.


W tej części nie jest już tak pięknie, jak było wcześniej.

Wydawać by się mogło, że jest cukierkowato, bo miłość i ślub, ale to tylko pozory. W tej części jest taki ogrom ładunku emocjonalnego, że chusteczki momentami będą potrzebne.
Radość i pozytywne emocje natomiast dają wspaniałe dzieci Kamila. Są tak cudowne, że pokochać je można niczym swoje. Żywe iskierki, dzięki którym chce się żyć.

Beata Majewska kolejny raz pokazała nam swój kunszt. Powieść czyta się lekko i szybko. Są momenty, że śmiejemy się z powiedzonek dzieci, ale są też momenty, że nie widać stron książki, bo łzy się leją. Ja bardzo mocno przeżyłam tę historię. Autorka wspaniale zagrała na emocjach. A zakończenie? MEGA!

"(...)Pamiętasz, jak mówiłeś, że nie można rezygnować z tego, co dzieje się teraz, dla jakieś bliżej nieznanej przyszłości?
Miałam spełniać marzenia natychmiast, jak najszybciej, żeby nie ominęło mnie szczęście, kiedy będę odwlekać w czasie jego przeżywanie. I wiesz co?
To beznadziejna rada, bo nie żyjemy tylko tu i teraz. Marzyłam o szczęśliwej przyszłości, ale już nie marzę.(...)"

„Zdążyć z miłością” jest lekturą, którą naprawdę warto przeczytać. Jeśli lubicie książki o poszukiwaniu szczęścia i miłości, wierzycie w to, że dobro powraca, to właśnie jest idealna lektura dla Was. Emocje gwarantowane!

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu

 

 

piątek, 20 października 2017

„Sułtan” Demet Altinyeleklioğlu

„Sułtan” Demet Altinyeleklioğlu 

 

Tłumaczenie -  Justyna Byszewska, Anna Banasiak
Wydawnictwo -  Wielka Litera

Tytuł oryginału - Cem Sultan
Data wydania - 27 września 2017 

Kategoria - historyczna 


Demet Altinyeleklioğlu podbiła serca czytelników i widzów na całym świecie. Książki tureckiej autorki posłużyły za kanwę jednego z najpopularniejszych seriali ostatnich lat - "Wspaniałe stulecie". 
Do tej pory autorka oddawała głos kobietom na dworze sułtanów, silnym i niezależnym indywidualnościom, jak sułtanka Kosem. Teraz w najnowszej książce, sięgnęła po postać mężczyzny  - syna jednego z najpotężniejszych sułtanów w historii Lukrecji Borgii, ofiarę międzynarodowych intryg, do dziś uznawanego za zdrajcę przez żyjących członków dynastii osmańskiej.

Powieść ta opowiada o trzynastoletnim Dżemie, jest on synem Mahmeda i jego nałożnicy Çiçek Hatun. Jest ostatni w kolejce po schedę, nie w głowie mu władza,  myśli tylko o poezji i swojej pasji, jaką są jeździectwo oraz polowania.
Matka jego natomiast obawia się, że starsi bracia Dżema, gdy będą dochodzić do władzy, nie będą mieli dla niego litości i dojdzie do walki. 
Czy Dżem udowodni swoje ambitne plany? Czy poradzi sobie z braćmi w tym bezwzględnym świecie, gdzie rządzi silniejszy  i bardziej przebiegły?



 



Nie nazwałabym tej książki, tylko literaturą historyczną.
Ta epicka książka aż kipi orientalnym klimatem oraz specyfiką władzy sułtanów. Nie ma możliwości, by nie wpaść w ten magiczny klimat haremów, władzy, a co za tym idzie wielkich namiętności oraz zazdrości. Intrygi, walka, zemsta, miłość oraz cały ten wspaniały klimat osmańskiej epoki. Trzeba przeczytać, by doświadczyć tego na sobie. Czyta się lekko, gdyż książka pochłania czytelnika całkowicie.

Autorka z niezwykłą łatwością i oddaniem przekazała nam burzliwe epizody z historii Turcji oraz bratobójcze walki o tron. Opowiada o czasach rozciągających się niemal pół wieku. Barwny styl autorki dosłownie wciąga czytelnika w historię zapisaną na kartach tej powieści. Bohaterowie są bardzo specyficzni, brutalni i typowo tureccy. Wszystkie chwyty dozwolone. Gdzie to kobieta nie ma prawa głosu, a jedynie powinna służyć mężczyźnie, a im większą ma zdolność do manipulacji, tym lepsze jej życie.

„Sułtan” to powieść, w której można znaleźć wszystko. Historia, walka, miłość, namiętność, intrygi, tajemnice, turecka magia oraz religia. Wszystko to razem wybornie się prezentuje.



Za możliwość zrecenzowania książki dziękuję Wydawnictwu

 



środa, 18 października 2017

„Prawdziwa Ginny Moon” Benjamin Ludwig

„Prawdziwa Ginny Moon”  Benjamin Ludwig 




Tłumaczenie - Małgorzata Borkowska
Wydawnictwo - HarperCollins Polska
Tytuł oryginału - Ginny Moon
Data wydania - 13 września 2017
Liczba stron - 352
Kategoria - Literatura obyczajowa 



Jakie są dzieci, każdy z nas wie. Mają swoją wolę i charakter. Pewne rzeczy od razu lubią, innych nie polubią nigdy. Dzieci marudzą, śmieją się i płaczą, czyli … komunikują się. Nie są złośliwe ani z gruntu złe. Mogą się takie stać, jeśli na takie bodźce będą eksponowane. 
A jakie są dzieci autystyczne? Słowo autyzm z greckiego oznacza — sam. Potrafią zamknąć się w sobie, w swoim wyimaginowanym świecie i nie dopuścić tam nikogo. Widzą świat inaczej niż zdrowe dzieci. Czy dla nich potrzeba wszystkiego więcej? Zrozumienia, miłości i dyscypliny?
Przekonajcie się sami.


Ginny Monn  — to autystyczna czternastolatka, którą poznajemy, gdy znajduje się w rodzinie zastępczej.
Mieszka teraz w niebieskim domku z już Na Zawsze Mamą i Na Zawsze Tatą. Jest bardzo mądra i sprytna.
Pamięta swoje życie z jej biologiczną matką i to, że opiekowała się lalką. Za wszelką cenę stara się skontaktować z mamą, by ta oddała jej Lalkę, którą zostawiła u niej w domu. Lalkę, którą schowała we wsuniętej pod łóżko walizce.
Jej biologiczna matka to narkomanka, a lalką okazuje się jej młodsza siostra. Jak zareaguje nasza bohaterka, gdy dotrze do niej fakt, że to nie lalką, tylko niemowlęciem opiekowała się, będąc w rodzinnym domu?




Nie wiem czemu, ale lubię czytać historie opisujące spektrum zaburzenia autystycznego. Te książki są zawsze fascynujące, wstrząsające i wzruszające. Intryguje mnie umysł takiego dziecka, który jest zarazem ograniczony, ale i bardzo plastyczny. Bo jak można wyjaśnić fakt, że niby to choroba rozwoju umysłu, a takie dziecko w kilkanaście sekund ułoży puzzle.
Autyzm pozwala, by spojrzenie na problem było na tyle szczegółowe, że staje się to niemożliwe do osiągnięcia dla zdrowego, prawidłowo funkcjonującego człowieka. To wszystko jest zadziwiające.

"(...) Odprężyć znaczy właściwie to samo co zrelaksować, czyli uspokoić się. Pokręciłam zdecydowanie głową.  -Muszę iść do łóżka - powtórzyłam. Bo o dziewiątej zawsze kładę się spać, rano muszę zjeść dziewięć winogron i wypić ludzkie mleko. Miałam dziewięć lat, kiedy przyjechała policja. I tyle samo, gdy zaczął się Stan Na Zawsze. (...)"

Benjamin Ludwig napisał przepiękną książkę widzianą oczami autystycznego dziecka.
To bardzo wzruszająca pozycja, ale i naprawdę warta przeczytania. Poznajemy zmagania się z chorobą, ale nie tylko ze strony chorego dziecka, widzimy również pracę rodziców. Akcja książki idealnie pokazuje nam, jak działa świat w spektrum tej choroby. Czyli systematyczność i konsekwencja. Postacie są idealnie wykreowane, poznajemy je bardzo dogłębnie, widzimy i czujemy ich ból, rozczarowanie, radość i trwogę. Emocje w tej historii dominują nad wszystkim.


„Prawdziwa Ginny Moon” - to powieść, która na długo zostanie we mnie. Podczas czytania emocje szaleją, umysł pracuje, a serce łomocze. Najważniejszą rzeczą jest fakt, że kluczem do zrozumienia autyzmu są zmysły. A sam autyzm to jeszcze nie wyrok, nie zamyka szans na normalne funkcjonowanie w społeczeństwie.
Cudowna książka!
Polecam!


Za możliwość zrecenzowania tej książki dziękuję Wydawnictwu 



poniedziałek, 16 października 2017

„W nadziei na lepsze jutro” Ewa Bauer

„W nadziei na lepsze jutro” Ewa Bauer 


Cykl - Kolory Uczuć (tom 1)
Wydawnictwo - Szara Godzina
Data wydania - 18 września 2017 
Liczba stron - 240
Kategoria - literatura współczesna

 



Jest to już trzecia przeczytana przeze mnie książka tej autorki i muszę stwierdzić, że jest to kolejna pozycja, która mi się bardzo podobała.


 Główną bohaterką w tej książce jest piękna brunetka - Anna, pracująca i mieszkająca w Barcelonie. Pracuje w bardzo dobrej firmie, sama zaś jest profesjonalistką w dziedzinie nieruchomości. Bardzo dobrze zna hiszpański. W pracy jest idealną partnerką do interesów, lecz poza nią staje się cicha i nieśmiała. Nie wychodzi ze współpracownikami na imprezy, woli zacisze domowe. W samotności przeżywa złamane serce.
Gdy dowiadujemy się (następuje przeskok w czasie), dlaczego jest taka wycofana w kontaktach i czytamy o jej wcześniejszych problemach życiowych, to już nie wydaje się to takie dziwne. Bo gdy po miłości następuje zdrada i trudne relacje z partnerem, to zrozumiałe, że człowiek szuka schronienia i samotności. 

Anna wycierpiała wiele w swoim życiu. Najpierw nieudany związek z Krzysztofem. Następnie są chwile szczęścia i zakochana wpada w ramiona Roberta. Potem poronienie i złamane nadzieje. Gdy w życiu Anny i jej męża Roberta pojawiają się dwie przebiegłe siostry, a ona sama zajęta chorą mamą, nie zauważa tego, co dzieje się pod jej dachem, rysa na szkle jej serca pęka na malutkie kawałeczki. Trzy kobiety, trzy osobowości i jeden on.
Zdrada jest sygnałem, że w związku dzieje się źle – co najmniej jednej ze stron czegoś brakuje: zrozumienia, wsparcia, ciepła, satysfakcji seksualnej. Ten deficyt musiał występować u nich od dłuższego czasu.

Jak potoczą się dalsze losy Anny?  Czy mąż będzie walczył o żonę? Czy Anna da szansę mężowi i wróci do Polski?




To doskonałe wznowienie debiutu Ewy Bauer. 
Sama fabuła powieści jest bardzo ciekawa, skupia się na uczuciach, emocjach i zdradzie. 
Nasza bohaterka Anna pragnęła być szczęśliwą, przeciwności losu ją na każdym kroku doświadczają, ale ona się nie poddaje i cały czas walczy. Inne kobiety, które pojawiły się w jej życiu, są ściśle powiązane z nieszczęśliwymi wydarzeniami.

Autorka pokazała nam bardzo różnorodny wachlarz bohaterów. Są oni opisani bardzo dogłębnie, a co za tym idzie, możemy przeniknąć w głąb ich osobowości oraz zauważyć, jak oni sami zmieniają się na przełomie czasu. Prosty język, jakim napisana jest ta książka, ułatwia dotarcie do czytelnika, a on sam może oderwać się, chociaż na chwilę od rzeczywistości.
 

„W nadziei na lepsze jutro” to pozycja bardzo wartościowa, mądra i uświadamiająca nam jaką krzywdę można wyrządzić innej osobie, zdradzając ją. Jest idealna dla tych, którzy poszukują szczęścia i wierzą w jego magiczną moc.
Jestem bardzo ciekawa dalszych losów Anny.

Za możliwość zrecenzowania dziękuję 


sobota, 14 października 2017

Poziomki 2017/2018. Gdzie najlepiej zjeść w Polsce - Magda Gessler

 Poziomki 2017/2018. Gdzie najlepiej zjeść w Polsce -  Magda Gessler 


Wydawnictwo - Edipresse Polska
Ilość stron - 240
Oprawa - Twarda
Data premiery - 2017-10-11
 



Magda Gessler po raz kolejny oddaje w ręce czytelników  Przewodnik Poziomki, który jest drogowskazem po najsmaczniejszych restauracjach i najmilszych hotelach w Polsce.


Są to takie miejsca, które odwiedziła Pani Magda i poleca wszystkim tym, którzy chcą skosztować regionalnych rarytasów z prawdziwie agroturystycznych pensjonatów, poprzez restauracje i hotele usytuowane w przepięknych miejscach z sezonową kartą, skończywszy na luksusowych lokalach, w których poczuć się można wybitnie elegancko.

Poziomka to symbol. Znak jakości. Synonim najlepszego smaku i polskiej kultury. Bo Polska jest piękna, a jej smaki prawdziwie i wyjątkowe.





Książka wydana jest rewelacyjnie. Twarda okładka daje wrażenie niezniszczalnej. Fajnie będzie się spisywała jako przewodnik turystyczny dla tych, którzy często jeżdżą i lubią dobrze zjeść, czy też wypocząć. Są tu propozycje różnych wariantów cenowych, w zależności od zasobów portfela.

Poradnik podzielony jest na województwa. Bardzo podoba mi się to, w jaki sposób zostały pokazane nasze regionalne potrawy.

Pomorze, Kaszuby i Kujawy - kultura kulinarna tej części Polski słynie zwłaszcza z wód morskich i słodkich. Najlepsze są tu grzyby, ryby czy gęsina. W tradycji kuchni znajdziemy również warzywa: kapusta, fasola czy groch.


Górny i Dolny Śląsk - ten region słynie z golonki z dodatkiem prawdziwych klusek, do tego kufel piwa. Smakowicie, tłusto i polsko!


Wielkopolska i Ziemia Lubuska - jest to jeden z największych regionów Polski. Wieprzowina nie ma sobie równych, a ziemniaki w różnych wersjach są niekwestionowanym królem każdego stołu. Pyzy, placki, drożdżowe pampuchy to wizytówki kuchni Wielkopolskiej.



Warmia, Mazury i Suwalszczyzna - to mieszanka wspaniałych smaków i aromatów, które powstają z najczystszych jezior, łąk i pastwisk. Z jednej strony mamy nacisk na kuchnię niemiecką, z drugiej - na kuchnię kresową. Wizytówką tego rejonu są najwspanialsze pierogi, kołduny czy cepeliny. A latem? Wyborny smak świeżo wędzonych ryb - szczupaków, węgorzy, sielaw czy okoni!



Małopolska, Podkarpacie i Podhale -  tutaj, na jednym stole spotykają się połączone siły kuchni austriackiej, czeskiej, węgierskiej, ukraińskiej, żydowskiej i ormiańskiej - istny miks kultur! To również rejony, w którym biją źródła krystalicznej wody mineralnej.

Mazowsze, Podlasie i Lubelszczyzna - oczywiście sercem tego regionu jest Warszawa. Podlasie i Lubelszczyzna to smaki kresów - przepyszne sękacze, baby ziemniaczane czy kołduny z mięsem. 




Na samym końcu podręcznika o naszej polskiej kulturze jedzenia, znajdziemy Notes. Fajna i przydatna rzecz, jeśli chcemy zapisywać swoje wrażenia po odwiedzeniu restauracji czy hotelu. Nie zawsze to, co dla jednych jest wyjątkowe, ma odzwierciedlenie dla innych. 
Jest taki duży wachlarz proponowanych tutaj miejsc, że na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. 

 Moje odczucia?
Poradnik jest pięknie wydany, elegancko i z klasą. 
Spis treści ułatwia posługiwanie się propozycjami podanymi przez autorkę. Adresy, telefony i tytułowe „poziomki” plus przepiękne fotki sprawiają, że na pewno będę korzystać z tego przewodnika podczas planowania podróży.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu




 

piątek, 13 października 2017

„Odezwij się” Magdalena Zimniak

„Odezwij się” Magdalena Zimniak 

Wydawnictwo - Prozami
Data wydania - 4 kwietnia 2017
Kategoria - literatura współczesna
Ilość stron - 364

Moja ocena 8/10



Magdalena Zimniak — napisała już 6 książek. To moja druga przeczytana książka jej autorstwa. Pierwszą przeczytałam „Białe róże dla Matyldy” i byłam nią zachwycona. Autorka pisze specyficzne książki, bardzo realistyczne, wciągające i z ogromnym ładunkiem emocjonalnym. To nie są lekkie pozycje.

 Zaburzenie obsesyjno-kompulsywne. Chyba nie każdy wie, co to oznacza. Inaczej można nazwać - nerwica natręctw. Jest to schorzenie psychiczne, w wyniku którego osoba chora bardzo często wykonuje różne czynności, np. co chwilę myje ręce. Dzieje się tak dlatego, że chorzy zmagają się ze swoimi myślami i lękami, które powodują złe samopoczucie. Dlatego, aby wyciszyć lęk, wykonują powtarzające się czynności. Ich zadaniem jest zapobieganie groźnym następstwom. Jednak te następstwa nie są logicznie powiązane z wykonywanymi czynnościami, które przybierają postać rytuału.

 Z taką właśnie chorobą zmaga się Ada - córka Joanny i Andrzeja Mielczarków. Ma ona jeszcze młodszego, czteroletniego brata Rafałka, który jest nieustannie w jej umyśle. Uciekając od złych myśli, oddaje się żarliwej modlitwie. Widzimy, jak ciężko jest żyć z takim schorzeniem młodej i delikatnej dziewczynie.

"(...) Jest trzecia nad ranem. Często budzę się w nocy i prześladują mnie wtedy obrazy, których nie chcę. Teraz strach był ciemny, pozbawiony kształtów. Poszłam do łazienki, odbębniłam swoje idiotyczne rytuały, wykonałam rundki po pokoju, dopiero później uklękłam i modliłam się długo i rozpaczliwie.(...)"

Małżeństwo Mielczarków jest na pozór idealne, ale w środku zagnieździło się mnóstwo nieporozumień i niedomówień. On jest wykładowcą akademickim, a ona nauczycielką, która pisze książki.  Ada, nie radząc sobie z własną psychiką i nawracającymi ją złymi myślami, zaczyna pisać pamiętnik. 





 
Autorka pokazuje nam, jak kruche może być małżeństwo. Niewyjaśnione i zamiecione pod dywan problemy z czasem nabierają ogromnej siły i niszczą wszystko, co spotkają na swej drodze. Czasami nasze życie wygląda jak domino. Wystarczy, że zachwieje się jeden element, reszta sama poleci, niszcząc całą konstrukcję. Zaginięcie dzieci właśnie rozwaliło z pozoru idealną rodzinę Mielczarków. Rodzice pewni są porwania, natomiast policja po przeczytaniu pamiętnika Ady kieruje podejrzenia właśnie na nią.
Jaka jest prawda? Czy Ada byłaby zdolna skrzywdzić młodszego brata? Czy złe myśli, jakie nawiedzały umysł nastolatki, wygrały i doprowadziły do nieszczęścia?


Magdalena Zimniak kolejny raz napisała rewelacyjną powieść. Serwuje w niej tak potężny ładunek emocjonalny oraz nietuzinkową fabułę, iż trudno domyślić się, co będzie za chwilę. Zaskakujące zwroty akcji sprawiają, że od książki ciężko jest się oderwać.


 "(...) Leżałam zwinięta w kłębek, nie zwracając uwagi na świat zewnętrzny. W pewnym momencie zaczął mi przeszkadzać stały szum. Moje imię wymawiane co chwila. Dziecięcym głosikiem. Ada. Ada. Ada. Ada. Położyłam dłonie na uszach, żeby odgrodzić się od tego dźwięku. Potem było jeszcze gorzej. Odezwij się. Natarczywy głos dziecka. (...)"

„Odezwij się” to rewelacyjny thriller psychologiczny. Jest to dosłownie uczta czytelnicza, głęboka i uświadamiająca nam, że to, co na pozór jest idealne, w rzeczywistości może być całkiem inne.
Polecam!

Za możliwość zrecenzowania książki dziękuję Wydawnictwu  



                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                 

czwartek, 12 października 2017

Nicholas Sparks w Polsce!

Nicholas Sparks w Polsce! 

 

W imieniu Wydawnictwa Albatros bardzo serdecznie chciałabym Państwa zaprosić do wzięcia udziału w konkursie.

W związku z premierą swojej najnowszej powieści "We dwoje" - Nicholas Sparks odwiedzi Polskę! Spędzi u nas trzy dni: 26, 27 i 28 października i w tym czasie odwiedzi Warszawę i Kraków

 

 

Nicholas  Sparks - współczesny amerykański pisarz, którego książki o łącznym nakładzie przekraczającym 85 milionów egzemplarzy ukazały się w ponad 50 językach. Serca czytelników podbił w 1997 swoim debiutem - powieścią Pamiętnik. Kolejne - m.in. Noce w Rodanthe, Anioł Stróż, Ślub, Prawdziwy cud, I wciąż ją kocham, Wybór, Ostatnia piosenka, Szczęściarz, Bezpieczna przystań oraz Dla ciebie wszystko - znajdowały się przez wiele miesięcy w czołówce światowych rankingów sprzedaży. Większość książek Sparksa została przeniesiona na duży ekran, a w filmowanych adaptacjach wystąpiły takie gwiazdy amerykańskiego kina, jak Rachel McAdams i Ryan Gosling (Pamiętnik), Diane Lane i Richard Gere (Noce w Rodanthe) czy Robin Wright i Kevin Costner (List w butelce).

Jeśli kochasz romantyczne opowieści, a Nicholas Sparks jest Twoim ulubionym pisarzem, to zadaj mu pytanie! 
Spośród wszystkich zgłoszonych propozycji wybierzemy 30 najciekawszych – tych, na które wszyscy koniecznie chcemy poznać odpowiedzi, a ich autorzy otrzymają zaproszenia na ekskluzywne spotkanie z Nicholasem Sparksem, które odbędzie się w piątek 27 października na 21. Międzynarodowych Targach Książki w Krakowie o godzinie 15:00. 
W pakiecie będą wejściówki na Targi, niespodziankowe zestawy VIP z powieścią We dwoje oraz gwarancję otrzymania autografu autora i wspólnej fotografii. 

Podczas spotkania Nicholas Sparks odpowie na wybrane przez siebie pytania spośród 30 przedstawionych przez organizatorów konkursu.

Czas oczekiwania na pytania do Nicholasa Sparksa to -  15 października. Swoje propozycje należy wpisywać w komentarzach pod aktualnością na portalu Lubimy Czytać!

 

 http://lubimyczytac.pl/aktualnosci/9377/zadaj-pytanie-nicholasowi-sparksowi-i-wygraj-spotkanie-z-autorem

Wyniki konkursu zostaną opublikowane w środę 18 października.

 Fundatorem książek „We dwoje” oraz współorganizatorem wydarzenia jest Wydawnictwo Albatros


Partnerem konkursu są Księgarnie Świat Książki. 
 Uwaga: organizatorzy konkursu nie zwracają kosztów podróży!

 

środa, 11 października 2017

„We dwoje” Nicholas Sparks

„We dwoje” Nicholas Sparks 

 
Tłumaczenie - Anna Dobrzańska
Wydawnictwo - Albatros

Data wydania - 27 września 2017 
Liczba stron - 544
Kategoria - Literatura piękna  


Moja ocena 8/10 - rewelacyjna!




Nicholas Sparks był i zawsze będzie moim ulubionym autorem. 
Od zawsze pisze cudowne i wzruszające historie. 

Tym razem mamy przedstawioną historię trzydziestodwuletniego Russella Greena. Jest on przykładnym pracownikiem, mężem oraz ojcem. Ma w domu dwie księżniczki — żonę i sześcioletnią córkę — dla których zrobiłby wszystko, by były szczęśliwe. Czasami brak mu stanowczości i nie potrafi odmówić żonie ciągłego jej wydawania pieniędzy na kolejne ubrania. Sam utrzymuje swoją rodzinę, a to wiąże się z długimi godzinami pracy. To typowy romantyk - dba o innych, nie zastanawiając się nad tym, co on sam z tego ma. Jest szczęśliwy i spełniony, wydaje mu się, że osiągnął w życiu już wszystko.

 "(...)O to właśnie chodzi w życiu, pomyślałem. O miłość, śmiech i przyjaźń; radosne chwile spędzone z tymi, na których ci zależy.(...)"

Vivian — jego żona — jest przeciwieństwem Russa. Nie pracuje, uwielbia trwonić pieniądze na zbędne luksusy, nie zastanawiając się nad tym, że przecież mąż ciężko na nie pracuje. Nie skupia się na swoim mężu, a raczej na sobie. Wie jak manipulować Russem, by postawić na swoim. 

Gdy Russell traci pracę, Vivian bez informowania o tym męża, zaczyna rozglądać się za pracą i zakłada osobne konto w banku.
Zaczyna pracę, by zaspokoić swoje ambicje, a opiekę nad córeczką przejmuje Russ. Jak się później okazało, praca jego żony stała się kością niezgody pomiędzy małżonkami. Od tej pory świat Russella rozwala się jak domek z kart, pomimo że walczy on z całych sił, żeby do tego nie doszło.




Narratorem tej powieści jest sam Russell, dzięki czemu możemy czuć to, przez co przechodził nasz bohater. Widzimy jego małżeńskie kłopoty z jego strony i jego oczami. 
Nie rozumiałam zachowania Vivien, odbierałam je jako odegranie się na emocjach, jakie miała podczas spędzania czasu opiekując się córką. Russ zostaje postawiony przed faktem dokonanym, a kiedy próbuje porozmawiać o problemie, zostaje za to ukarany reakcją żony. Na złość wydaje jeszcze więcej pieniędzy.
Nie na tym chyba polega wzajemna miłość oraz szacunek dla współmałżonka. Na szczęście nasz bohater nie zostaje całkowicie sam ze swoim problemem. Ma oparcie w siostrze, jej partnerce oraz swoich rodzicach.

"(...)Jeśli potrafisz, bierz życie takim, jakie jest. Trzymaj się rzeczy, na których ci zależy, a pozwól odejść tym, które nie są ci potrzebne.(...)"

 Autor potrafi grać na emocjach czytelnika jak nikt inny. Porwał mnie w swój świat idealnie wykreowany, gdzie rysy psychologiczne postaci są świetnie nakreślone. Odbierani są niezwykle realnie. Styl jak zawsze lekki i ujmujący, a język prosty i bardzo przyjemny. Szybko się czyta.

Nasz bohater zmierza się z nieznanym, a my, czytelnicy, kibicujemy mu z zapartym tchem. Pokonuje on własne słabości, by na końcu przeżyć emocjonalny test ojcowski.

„We dwoje” to przepiękna historia, którą napisało samo życie. Siła przyjaźni, węzły rodzinne, poświęcenie, miłość do dziecka oraz pogodzenie się z tym, co w życiu jest nieuniknione — to główne aspekty tej książki.
Polecam!



Za możliwość zrecenzowania książki dziękuję


wtorek, 10 października 2017

„Bądź przy mnie zawsze” Agata Przybyłek [PRZEDPREMIEROWO]

„Bądź przy mnie zawsze”Agata Przybyłek  [PRZEDPREMIEROWO]

Wydawnictwo - Czwarta Strona
Data wydania - 11 października 2017
Kategoria - Literatura obyczajowa i romans
Ilość stron - 445
Moja ocena - 8/10 rewelacyjna!



Jest to moja kolejna książka tej autorki i muszę przyznać, że coraz bardziej mnie ona do siebie przekonuje.


Książka zaczyna się w momencie, gdy na wieś przyjeżdża Róża Darska — starsza kobieta pochodząca z Australii.
Ubrana jest w staromodne ubrania, co od razu rzuca się w oczy. Przyjechała tutaj z daleka, by odszukać dawne miejsca, z którymi łączą ją wspomnienia.
Bardzo jej się podoba syn właścicielki domku, który wynajmuje. Jest to Konrad. Chudy chłopaczek z piegowatą buzią, uroczy i nieśmiały. Nawiązują nić porozumienia, co sprawia, że staruszka po raz pierwszy w życiu otwiera się i opowiada mu swoją historię. Historię związaną właśnie z tym miejscem. Jest to opowieść pełna bólu, straty i cierpienia, ale także o wspaniałej miłości, której nie zatarł czas.

Jest też Laura — absolwentka psychologii. Właśnie obroniła swoją pracę i zamierza wyjechać do swoich rodziców, by robić zagraniczny doktorat. Bardzo zdolna, ambitna i inteligentna dziewczyna. Oblewając swój sukces z przyjaciółkami, poznaje chłopaka — Alka. Okazuje się, że prowadzi on odziedziczone po rodzicach gospodarstwo rolne. Jest to skromny, dobroduszny i uczynny chłopak. 
Konrad pracuje u niego jako pomocnik na roli.

Na pierwszy rzut oka widać, że Laura i Alek pochodzą z dwóch skrajnie różnych światów, prawda?  Ale jak wiadomo, na miłość nie ma rady, a ich sympatia z czasem staje się głębokim uczuciem. Czy łączące ich uczucie przetrwa rozłąkę? Czy okaże się to tylko wakacyjną miłostką? Czy historia Róży połączy się z życiem młodych, zakochanych w sobie nastolatków? Dwie gorące i szczere miłości, które dzieli kilka pokoleń. Przeszłość i teraźniejszość idealnie się łączą.




Autorka w rewelacyjny sposób połączyła elementy fikcji literackiej oraz wydarzeń z II wojny światowej, przez co książka jest rewelacyjna.
Inspiracją do napisania wątku historycznego, który jest przeplatany z teraźniejszością w postaci wspomnień Róży, były prawdziwe wydarzenia rozgrywające się na terenie powiatu żuromińskiego. Uwielbiam właśnie takie wplatane wspomnienia, tym bardziej że prawie wszędzie Żydzi byli napiętnowani. Lokalna historia, nie zawsze znana przez czytelnika, w książce nabiera innego wymiaru. 

Bohaterowie tej powieści są bardzo realistycznie i ciekawie przedstawieni. Ma się wrażenie, że czyta się o swojej rodzinie czy sąsiadach. Do tego klimatyczne opisy miejsc, które są oazą spokoju, dodają elementu wyciszającego tej powieści.
Książka ta napisana jest ciepłym i bardzo przyjemnym językiem. Czyta się ją bardzo szybko i z zainteresowaniem.  Wciąga do swego świata, by na końcu zrobić bum!
Fabuła książki rozgrywa się dwutorowo. Jest poruszająca i zawiera wiele historycznych faktów.
Podobało mi się tu wszystko: opowiadana historia, tło, bohaterowie, język, wartka akcja.

Dla mnie główną bohaterką jest tu Róża. Jest to kobieta emanująca niezwykłym spokojem i ciepłem. Taka typowa babcia, która każdego przytuli i wysłucha. Jak trzeba, to upiecze szarlotkę i przegoni smutki.


„Bądź przy mnie zawsze” to rewelacyjna powieść.
 Jest klimatyczna, magnetyczna i zarazem piękna. Można się w niej zatracić.  Niezwykła historia miłości, która pokonuje wszelkie przeszkody.

Za możliwość zrecenzowania dziękuję Wydawnictwu 





 

poniedziałek, 9 października 2017

„Zanim wstanie dla nas słońce” Gabriela Gargaś

„Zanim wstanie dla nas słońce” Gabriela Gargaś 


Wydawnictwo - Filia
Data wydania - 27 września 2017
Liczba stron - 406
Kategoria - literatura współczesna 


Moja ocena 8/10 - rewelacyjna !


Opowiem Ci moją historię. Ale proszę, nie oceniaj mnie. Wiem, co zrobiłam, jednak nie mogę cofnąć czasu.
Stefania jest położną, która kocha swoją pracę. Zawodowe zajęcia angażują ją na tyle mocno, że nawet nie zauważa, kiedy mąż i córka oddalają się od niej. Ona sama z kolei coraz bardziej zbliża się do doktora Wojdara. Romans z lekarzem uruchamia lawinę złych wydarzeń.
Gdy córka Stefanii, Liwia, dowiaduje się o romansie matki, wpada we wściekłość i wyjeżdża na wieś. Tam spotyka Filipa, z którym zachodzi w ciążę. Życie Liwii diametralnie się zmienia, a w trudnych chwilach wspiera ją matka. Asystuje przy porodzie córki, popełnia jednak kardynalny błąd, który zaważy na życiu wielu osób…
Niekiedy miłość opowiada nam swoją własną, smutną historię, a płomienny romans, który miał przynieść odmianę, okazuje się iluzją.
Jednak za popełnione błędy trzeba zapłacić i choć czasu nie można cofnąć, to jednak przy odrobinie dobrej woli losowi można nadać nowy bieg.
Bo przecież na szczęście nigdy nie jest za późno
źródło opisu: http://www.wydawnictwofilia.pl/Ksiazka/224
źródło okładki: http://www.wydawnictwofilia.pl/Ksiazka/224



Jest to kontynuacja wcześniejszej pozycji pod tytułem „Taka jak Ty". Można te książki czytać oddzielnie, ale lepiej zacząć od pierwszej części.

Na samym początku czytamy słowa położnej.
„Opowiem Ci moją historię. Ale proszę, nie oceniaj mnie. Wiem, co zrobiłam, jednak nie mogę cofnąć czasu."
 Stefania Matusiakżona Pawła i mama Liwii — położna z wykształcenia i powołania. Już od małego wiedziała, że chce pracować w tym zawodzie.

Jej życie jest ustabilizowane. Praca, którą kocha, zajmuje jej więcej czasu i zaangażowania niż rodzina i dom. Nie zauważa, jak oddala się od męża i córki. W tym czasie kolega z pracy, doktor Wojdar, zaczyna interesować się nią, a ona, spragniona adoracji, zaczyna z nim romans.
Najpierw niewinne spotkania przy kawie i wyjazdy służbowe, później namiętne noce. Stefania zatraca się w namiętności. Romans ten, jak to często bywa, wywołuje lawinę zdarzeń, które prowadzą do nieszczęść.

Liwia, jej córka, mając 17 lat, odkrywa romans matki. Jest wściekła, gdyż nie potrafi zrozumieć zakochanej kobiety. W  oczach nastolatki jej ojciec jest najwspanialszym facetem i nie rozumie zachowania matki. Wyjeżdża na wieś do swojej babci, gdzie chce ochłonąć  po odkryciu  tajemnicy skrywanej przez matkę. Tam to właśnie poznaje Filipa, swoją pierwszą miłość, z którym to zachodzi w ciążę.
Życie nastolatki od tej pory diametralnie się zmienia, niekoniecznie na lepsze, ale Stefania, jako matka, stoi twardo przy córce i wspiera ją przez trudny czas.
Asystuje również przy porodzie córki, a potem, pod wpływem impulsu, popełnia straszny błąd. Kardynalny błąd, który zaważy na życiu wielu ludzi. Podjęła świadomą decyzję z uwagi na miłość do córki, ale czy na pewno dobrą?
Wyrzuty sumienia nie pozwalają jej normalnie funkcjonować i podejmuje decyzję. Rezygnuje z położnictwa.






Bardzo często twierdzimy, że w życiu jesteśmy nieszczęśliwi. Brakuje nam iskry w związku, gdy małżeństwo jest spokojne. Natomiast, gdy związek jest burzliwy, doszukujemy się spokoju i równowagi. Adrenalina, romantyzm i adoracja to najczęstsze czynniki wpływające na zdradę. Są to czynniki emocjonalne. Jeśli tego nie ma w związku, czegoś nam w nim brakuje. Moim zdaniem zdrada jest sposobem nieradzenia sobie z problemami. Jest odpowiedzią na pewną napotkaną przeszkodę.

 "(...)W życiu każdego człowieka zdarzają się mniejsze i większe nieszczęścia, ale życie toczy się dalej, czy tego chcemy, czy nie. W chwili największego smutku spójrz na barwne skrzydła motyla, na wschodzące słońce, na szumiące morze. Weź głęboki oddech. Opatrz rany i ruszaj przed siebie...zawsze przed siebie.(...)"
Czytając o wydarzeniach z perspektywy Stefanii, które nie koniecznie są dobre, poznajemy jej decyzje i wewnętrzne rozterki. Postać położnej jest tak wykreowana, zresztą jak większość bohaterów, że mamy szansę dowiedzieć się, co skłoniło Stefanię do takiego zachowania oraz dlaczego zrobiła to, co zrobiła. Podjęła na pewno kontrowersyjną i samolubną decyzję, skazując innych na cierpienie.

Na uwagę zasługuje konstrukcja powieści. Jest przemyślana i konsekwentnie prowadzona od początku do samego końca. W połączeniu z pierwszą częścią stanowi rewelacyjną całość. 
Autorka jak w każdej swojej książce posługuje się przyjemnym i lekkim stylem, przez co czyta się ją bardzo szybko, a dzięki emocjom, bardzo często z wypiekami na twarzy. Tutaj dodatkowo dochodzi bardzo ciekawy temat. To opowieść o potrzebie adoracji, uznania i docenienia. Bo przecież każda kobieta potrzebuje zachwytu i uwagi. To również opowieść o najpiękniejszym rodzaju miłości — matczynej miłości do własnego dziecka. Dla własnego dziecka chyba każda matka zrobiłaby wiele. 
Tragizm, z jakim stykamy się w tej historii, przekazany został w subtelny i spokojny sposób. Powoduje to, że czytelnik świadomy jest przesłania, jakie płynie z książki. Jak wiele można poświęcić w imię miłości do dziecka? Jak postąpić w obliczu tragedii? 
Czy my, matki, zrobiłybyśmy to samo na miejscu Stefanii?


„Zanim wstanie dla nas słońce” to nie jest książka, obok której można przejść obojętnie. To bardzo mądra powieść o nie zawsze rozsądnych wyborach, o pierwszej miłości, zauroczeniu i namiętności. Wzruszająca, pełna bólu, ale i zmuszająca do przemyśleń.
Polecam!


Za możliwość zrecenzowania dziękuję  Wydawnictwu