"Włoska symfonia"- Agnieszka Walczak-Chojecka
Wydawnictwo: Filia
Seria - Seria z Tulipanem
Data wydania - lipiec 2015
Liczba stron - 300
Kategoria - Literatura obyczajowa i romans
Moja ocena 6/10
Marianna Wisłocka, nieśmiała flecistka, ma talent, urodę i wielkie
marzenie. Chce skomponować niezwykłą symfonię. Od swojej akademickiej
nauczycielki dziewczyna otrzymuje propozycję występów w słonecznej
Italii z orkiestrą słynnego Antonio Balamonte.
Nie wie, że promotorka wiąże z nią pewne plany.
Ekscentryczny i charyzmatyczny Antonio od pierwszych chwil fascynuje
Mariannę, która godzi się na pięć kroków wtajemniczenia. Pod batutą
Maestra, wśród wspaniałych krajobrazów włoskiego wybrzeża Amalfi zmysły
Marianny budzą się do życia. Dziewczyna odkrywa świat namiętności, o
jakim nigdy nawet nie śniła.
Jednak jak długo można żyć pełną piersią, nie ponosząc konsekwencji?
Każda gra musi kiedyś się skończyć. Zwycięzca jest tylko jeden.
Chyba, że prawdziwą symfonię odegra miłość.
źródło opisu: http://www.wydawnictwofilia.pl/
źródło okładki oraz zdjecia: http://www.wydawnictwofilia.pl/
Agnieszka Walczak-Chojecka- Autorka powieści obyczajowych
"Gdy zakwitną poziomki", "Dziewczyna z Ajutthai", "Włoska symfonia" i "Nie czas na miłość".
Posiadam wszystkie książki Pani Agnieszki.
Przeczytałam (jak na razie) "Gdy zakwitną poziomki" i bardzo mi się ona podobała.
Teraz jestem po lekturze "Włoskiej symfonii" i tak szczerze, to jestem zaskoczona. Nie wiem jak nazwać to, co czuję w środku, w sobie.
Nie znałam autorki z tej strony oraz jej spojrzenia na erotyczne aspekty życia. Do tej pory były to książki dojrzałe, pełne problemów życiowych. Natomiast tutaj dostajemy opowieść o odkrywaniu siebie oraz świat rozszalałych zmysłów. Świat trochę bajkowy. Dlaczego napisałam, że to świat bajkowy? Nie wierzę w to, że na co dzień możliwe jest, by dojrzały mężczyzna i to w dodatku znany, włoski kompozytor zawracał by sobie głowę młodą, nieśmiałą polską flecistką. Jak dla mnie to taka namiastka kopciuszka.
Jest to powieść wielowymiarowa. Aromatyczne zapachy upajają a melodia oszałamia. Historia jest pełna magnetyzmu i wciąga niczym wir w świat erotycznej zmysłowości. Czasami śmiałam się w głos z określeń jakie były w książce, np. "partnerka ujęła w palce mocny korzeń chłopaka i zasadziła go w sobie niczym w żyznej glebie" .
Autorka uwodzi swoim talentem kreowania powieści od pierwszych do ostatnich stron. Całość jest dość emocjonalna, zmysłowa, tajemnicza, momentami bywa zabawna, ale również czasami gorąca, zwłaszcza, gdy wkraczamy w świat erotycznych uniesień..
Niektórzy rodzą się już pisarzami i do takich ludzi właśnie należy Pani Agnieszka.
Ty każdą z dróg swych
zaznaczasz dźwiękami,
symfonią splątanych myśli.
Fajne książki polecasz Agnieszką.
OdpowiedzUsuńStaram się ;)
UsuńI dobrze wychodzi.
OdpowiedzUsuń