Cynamonowe dziewczyny - Hanna Greń
Cykl - Wślański Cykl tom 2
Data wydania - grudzień 2015
Liczba stron - 336
Kategoria - thriller/ sensacja/ kryminał
Moja ocena 8/10
W Bielsku-Białej w dziwnych okolicznościach ginie policjant, który zajmował się sprawą morderstwa młodej dziewczyny. Ktoś chciał zostawić obok niego tajemniczą wiadomość - różę bez kolców, która tym razem omyłkowo trafia w inne miejsce. Morderca jest bardzo pewny siebie i czuje się bezkarny – mimo że policja odnajduje kolejne ciała jego ofiar. Młode dziewczyny o podobnym wyglądzie są bezlitośnie kaleczone i wykorzystywane, a ich napastnik coraz częściej wyrusza na kolejne polowania. Dwóch młodych policjantów łączy siły by schwytać psychopatę, zanim ten skrzywdzi następną dziewczynę.
źródło opisu: http://www.replika.eu/
źródło okładki: http://www.replika.eu/
Mam za sobą drugą część cyklu wiślańskiego. Jest to połączenie kryminału z literaturą obyczajową. Dalsze losy bohaterów z pierwszej części oraz nowe postacie, równie barwne i świetnie opisane. Cięte riposty oraz świetne dialogi w dalszym ciągu dodają powieści smaczku ;)
Niesamowity klimat grozy sprawia, że nie można się oderwać od książki, równocześnie sceny, jakie opisane są na łamach tej powieści sprawiają, że krew zamarza w żyłach....
"Gdy tak leżała rozciągnięta w literę X, ze złotobrązowymi włosami rozsypanymi na poduszce, stanowiła kwintesencję jego pragnień.
Należała do niego. Mógł z nią zrobić wszystko."
Tym razem opisany jest przez autorkę problem nastolatek, które umawiają się na randki z tajemniczym nieznajomym.
Młode naiwne dziewczyny są przynętą dla mordercy. On przystojny, z czarującym wdziękiem uwodzi je, a potem bezkarnie robi z nimi to, o czym marzy. Psychopata i seryjny morderca może trafić się wszędzie, a wtedy użycie siły, przyspieszony oddech i błaganie o litość są dla niego seksualną rozkoszą. Nie lubi współpracować w miłosnym akcie z nastolatkami, a wręcz przeciwnie - potrzebuje krzyków, szarpaniny i widoku przerażonych oczu.
"Zło nie zawsze jest ciemnością. Czasem potrafi ukryć się pod postacią światła.
Wówczas należy zacząć się bać."
W ciągu 10 lat policjanci odnajdują kilka ciał nastolatek. Wszystkie są tak samo pozbawione życia, gwałcone przed i po śmierci oraz okaleczone do kości.
Młodzi policjanci, nasi znajomi z pierwszej części, łączą siły z przyjaciółmi i planują schwytać psychopatę...czy im się to uda?
Polecam wszystkim, którzy lubią dobry kryminał oraz dreszczyk emocji. Przez cały czas coś się dzieje, nie ma przestojów. Trzymająca w napięciu od początku do końca.
Jak się ma takiego obrońcę, to można czytać kryminały :)
Końcówka książki trochę była dla mnie przewidywalna, ale tym bardziej kusi mnie do sięgnięcia po kolejną, ostatnią już część cyklu.
nęcący zapach cynamonu
brutalnie wbił się w nozdrza
jak niewidzialny nóż stalowy
przeciął czyste powietrze
zakradał się coraz dalej
zakradał się coraz głębiej...
O ciekawe :-)
OdpowiedzUsuńWiślański cykl będę chciała przeczytać.Zachęciłaś mnie a połączenie powieści obyczajowej z kryminałem lubię i ten dreszczyk emocji ,który obiecujesz to także przemawia za...No i co tu dużo pisać...ten cynamon ...w tytule także odgrywa jakąś rolę...
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj koniecznie Grażynko, tylko zacznij od pierwszej części... Polecam!
OdpowiedzUsuń