piątek, 10 kwietnia 2020
„Zbrodnia na blokowisku” Aleksandra Rumin
Czytaliście poprzednie książki napisane przez Aleksandrę Rumin?
Kolejny raz przekonać się możemy o tym, że autorka posiada ogromny dystans do świata oraz wspaniałe poczucie humoru.
Tak jak w poprzednich historiach, przy rozwiązywaniu zagadki kryminalnej dostajemy również mnóstwo świetnej zabawy.
Uwielbiam komedie kryminalne!
Poznajemy skompromitowanego dziennikarza Piotra, który wraca do korzeni i podejmuje prace w lokalnej gazecie. „Bielańczyk" - taką nazwę posiada gazeta, do której nasz bohater wrócił i gdzie ma za zadanie tropić dzielnicowe sensacje.
Pewnego razy, gdy mieszkańcy okolicznych bloków siedzą przed telewizorami, oglądając mecz, na mostku nad Potokiem Bielańskim dochodzi do morderstwa. Brak świadków, brak motywu, brak dowodów przestępstwa. Czy aby na pewno?
Gdy pod drzwi redakcji zostaje podrzucony anonimowy list, Piotr zastanawia się, czy wyjdzie na jaw jego przeszłość;
na kartce papieru napisane zostały tylko trzy słowa - „Wiem, co zrobiłeś”.
Tak jak w poprzednich książkach tej autorki humor jest absurdalny, a sytuacje wręcz groteskowe.
Nigdy nie mieszkałam w Warszawie i nie wiem, czy bym chciała tam mieszkać. Ci, co mieszkają na Bielanach, poczują się prawie jak w domu, ponieważ na każdej stronie można czytać wspaniałe opisy tych miejsc.
Wiecie, dlaczego na okładce przed blokiem znajduje się dzik? To postać drugoplanowa. Dzik Chrumczysław bardzo często jest obecny w historii, którą czytamy. Poznajemy również małą dziewczynkę, która potrafi wymuszać haracze, emerytowanych starszych ludzi, którzy są postrachem okolicy oraz babcię głównego bohatera, która zaczytuje się w literaturze erotycznej. Cała paleta barwnych bohaterów zadziwia.
Zastanawiałam się nad faktem, że w każdej powieści autorki gdzieś w tle znajdują się zwierzęta. Był kot, były owce, a teraz dzik.
Jeśli macie ochotę oderwać się od szarej rzeczywistości, rozwiązać ciekawą zagadkę kryminalną, pośmiać się z absurdalnego wręcz humoru opisującego nasze społeczeństwo, to sięgnijcie po tę powieść. Autorka w rewelacyjny, ironiczny sposób poprzez swoich bohaterów pokazuje nam zachowania nie zawsze dobre.
„Zbrodnia na blokowisku” dzieje się na osiedlu, wśród ich mieszkańców, który są mało społeczni. Po głowach oberwie się dziennikarzom z brukowców i celebrytom. Zauważalne jest to, że autorka bardzo dobrze orientuje się w światku celebrytów, gdzie tworzy się sztuczny szum i wyszukuje sensacji. Jest wyśmienitą obserwatorką i w rewelacyjny sposób potrafi nam to przekazać.
Polecam!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ten tytuł już jest na mojej liście, więc kiedyś przeczytam :)
OdpowiedzUsuńByła świetna. Bardzo dobrze się przy niej bawiłam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji wcześniej czytać o tej książce, ale wydaje się godna uwagi. 😊
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja zachęca do przeczytania książki - i to bardzo.
OdpowiedzUsuńŻyczę radosnych, pogodnych świąt :)
Tyle się już pozytywnych opinii o tej autorce naczytałam, że chyba muszę w końcu się z nią zapoznać :)
OdpowiedzUsuńMam smaka na ten cykl
OdpowiedzUsuń