Warto robić swoje herbaty! Część 1

Nie bój się, zaryzykuj i poeksperymentuj, a może stworzysz napój doskonały.

Kochani, obiecałam podać kilka przykładów swoich pomysłów na wyśmienite i zdrowe herbaty. Bez grama chemii i sztucznych dodatków. 

 OD   CZEGO   ZACZĄĆ?

Przygotuj dobrej jakości herbatę liściastą, żadnej granulowanej ani w torebkach.
Kup, a najlepiej nazbieraj i ususz samemu różne płatki kwiatów czy owoce. Mogą to być np: nagietek, mięta, skrzyp, pokrzywa, hibiskus, róża, chaber, rumianek, lipa, forsycja, stokrotka. Ja zbieram jeszcze młode listeczki z brzozy, liście malin, jarzębiny, porzeczki czarnej i truskawek.
Można dodać również dodatki w całości np:  anyż, goździki, korę cynamonu, laskę wanilii, kardamon, kolorowy pieprz, imbir.
Dodatkowo, wyśmienitymi dodatkami są suszone skórki cytrusów, jabłek, żurawina suszona.

Osobiście uwielbiam smak herbaty i komponowanie ją z innymi składnikami. Ciemna, aromatyczna i rozgrzewająca w mroźne dni. Dodająca energii i zdrowia w przedwiosenne wieczory oraz chłodząca i relaksująca latem. 
Idealne połączenie, prawda?

Moim numerem jeden zimową porą, jest oczywiście czarna herbata liściasta z dodatkiem kolorowego pieprzu oraz skórek z pomarańczy.

Pieprz pochodzi z Indii. Dawniej był wart tak dużo, że stać na niego było tylko królów i najbogatszych. Oprócz wspaniałego smaku pieprz niesie również wiele zalet dla zdrowia. Wspaniale wpływa na układ trawienny i ma właściwości moczopędne oraz rozgrzewające.

Skórka pomarańczowa zawiera  pektynę. Jest ona naturalnym błonnikiem, który chroni nas przed problemami żołądkowymi i pomaga obniżać poziom cukru we krwi. Co więcej, dostarcza nam sporo dobrych bakterii, które pomagają nam dbać o naszą florę bakteryjną, ułatwiając tym samym trawienie.

Sama herbata  wiadomo, zawarta w niej tanina dobrze działa na nasz układ pokarmowy, ułatwia trawienie ciężkich posiłków oraz ma wpływ na układ krwionośny i serce działając przeciwmiażdżycowo, rozszerzając naczynia krwionośne.


Gdy robi się żółto na dworze, piję herbatę z delikatnie podsuszoną forsycją,  rumiankiem, skrzypem i młodymi listkami brzozy. Do tego czerwony pieprz. Pachnie wiosną, słońcem i ma ciepły, słomkowy kolor.

Forsycja znalazła się w zielarstwie dzięki zawartości flawonoidów, lignanów i saponin. Te niepozorne żółte kwiatki są rekordzistami co do zawartości rutyny, bo zawierają jej aż 1procent.

Liście brzozy zawierają flawonoidy, saponiny, garbniki katechinowe, kwas askorbinowy, betulinę i sole mineralne. Mają właściwości napotne, moczopędne i wspomaga przemianę materii.

Skrzyp polny jest prawdziwą skarbnicą łatwo przyswajalnej krzemionki. Działa przeciwbakteryjnie, wzmacniająco i regenerująco. Wzmacnia kruche paznokcie i włosy oraz zwiększa odporność na grzybice i zakażenia bakteryjne.

Rumianek ma szereg zdrowotnych właściwości. Zawarty w nim olejek eteryczny ma działanie antyalergiczne, bakteriobójcze i przeciwzapalne. Herbatka z rumianku bardzo skutecznie uspokaja i koi stargane nerwy. Może być również pomocna w walce z bezsennością. Rumianek ma właściwości rozkurczowe, więc skutecznie likwiduje wzdęcia.

 Serdeczności!