poniedziałek, 13 lutego 2017

"Obudź się, Karolino" - Alina Białowąs



"Obudź się, Karolino" -  Alina Białowąs 


Wydawnictwo - Replika
Data wydania - 30 maja 2016
Ilość stron - 288
Kategoria - Literatura obyczajowa i romans

Moja ocena - 7/10 - bardzo dobra! 




 Miłość rządzi się swoimi prawami i nie ma takiego paragrafu, który zmusiłby ją do powrotu, gdy już odejdzie."
Opowieść o dorosłej kobiecie, którą wszyscy traktują jak małą dziewczynkę i której każdy mówi jak ma żyć.

Dwudziestopięcioletnia Karolina Wysocka ogląda na komputerze film z własnego ślubu, co wywołuje niekontrolowany powrót do przeszłości, do wspomnień poprzedzających założenie ślubnych obrączek. Bohaterka, poznała swojego przyszłego męża – Filipa, w miejscu swojej pracy – w bibliotece. Ułożony, miły i kulturalny chłopak, wraz z upływem czasu pokazał jej swoją prawdziwą twarz despoty, któremu wychowanie przez rodziców wpoiło jedno – bezwzględne posłuszeństwo kobiety. Karolina uwikłana w toksyczny związek, musi doznać wstrząsu, by obudzić się z własnej niemocy i ślepoty.


źródło opisu: http://www.replika.eu/index.php?k=ksi&id=625

źródło okładki: http://www.replika.eu/index.php?k=ksi&id=625






Alina Białowąs - Urodzona we Wrocławiu i mieszka w nim do dzisiaj. Interesuje ją psychika kobieca i jej dojrzewanie do różnych etapów życia. Lubi obserwować ludzi.




Jest to moje pierwsze spotkanie  z tą autorką i muszę stwierdzić, że bardzo udane.
 

Główna bohaterką książki "Obudź się Karolino" to dwudziestopięcioletnia Karolina Wysocka. Jest ona uroczą i inteligentną osobą pracującą w bibliotece. Jej największym kompleksem są piegi, pokrywające całe jej ciało.

Karolina pomimo młodego wieku ma już za sobą nieudane małżeństwo. Przygodę z nią zaczynamy w momencie oglądania przez bohaterkę płyty z wesela. Zastanawia się, czy zmieniając  swoje zachowanie, nie dopuściłaby się błędów, które popełniła. Niestety, ale właśnie tak działają mechanizmy toksycznej miłości i ślepe zauroczenie. 


"Prawie wszyscy faceci się nie zmieniają. To my ich zmieniamy w naszej wyobraźni. Ubieramy w zalety, jak choinki bożonarodzeniowe w świecidełka, opasujemy te zalety łańcuchem naszych nadziei, a później dramatyzujemy, bo facet się nie zmienia i łańcuch nadziei opada, jak igiełki choinki".
 

Na uwagę zasługuje konstrukcja powieści. Jest przemyślana i konsekwentnie prowadzona od początku do samego końca, sprawiając, że bohaterka strasznie irytuje i wywołuje wiele sprzecznych uczuć w czytelniku. Czasami ma się ochotę potrząsnąć nią, by zaczęła dostrzegać sygnały widoczne dla wszystkich, oprócz niej..
Karolina pozwalała manipulować się rodzicom, jak i swojemu facetowi, zachowując się jak nieświadoma swojej wartości kobieta. Gdy do przemocy psychicznej dochodzi jeszcze przemoc fizyczna, jej samoocena sięga dna. Potrzebą miłości, jak i bycia kochanym, Karolina  tłumaczy siebie i zachowanie partnera. Czasem jednak trzeba sięgnąć dna – tylko po to, żeby się od niego odbić.
 Alina Białowąs  pod płaszczykiem lekkiej powieści dała nam całe stadium niszczącego związku.

Jest to  PIĘKNA i urzekająca powieść, która zawiera w sobie tak dużo emocji, problemów i tajemnic rodzinnych, że nie można się od niej oderwać. Napisana jest prostym językiem, momentami zaś  dosadnym w wyrazie i odbiorze. Wyjątkowo sugestywny przekaz sprawia, że bez żadnego wysiłku można wizualizować sobie poczynania bohaterów. Koniec powieści natomiast jest otwarty, sugerujący czytelnikowi ciąg dalszy.


Powieść "Obudź się Karolino" pochłonęła mnie bez reszty, gdyż byłam ciekawa, czy bohaterka zmieni coś w swoim zachowaniu.  Książka niejednokrotnie mnie zaskoczyła, porwała wraz z wartką akcją, wzbudziła morze emocji, które napływały falami i uderzały znienacka. Na samym końcu nawet pojawiły się łzy...
  



Za możliwość poznania przygód Karoliny dziękuję autorce. 
Ogromne podziękowania również za super dedykację ;)


26 komentarzy:

  1. O! Chętnie sięgnę po coś lokalnego, bo... wrocławskiego! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że po Twojej recenzji sięgne po tą książkę ;)
    Zapraszam do mnie na nowy post o oleju kokosowym http://13hacks.blogspot.com/2017/02/8-olejek-kokosowy-to-jest-dopiero-zoto.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnóstwo tajemnic rodzinnych, zaskakujące obroty spraw, przemyślana i dopracowana fabuła, takich książek chciałoby się jak najwięcej. Być może spotkam się z tą przygodą czytelniczą, jeszcze nie teraz, ale zdecydowanie będę miała ją na uwadze. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  4. Książkę czytałam i wspominam ją niezwykle pozytywnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo dobra recenzja, jednak takie książki to nie moja "bajka".

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolejna polska autorka ktora mnie zaciekawila po recenzji.
    Pozdrawiam.
    www.nasza-czworka.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami warto się przekonać i czytać naszych, polskich autorów ;)

      Usuń
  7. Świetna recenzja, od razu mam ochotę sięgnąć po tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Podjęty temat jest bardzo ciekawy. Zastanawiam się, czy zgodziłabym się z Tobą co do oceny bohaterki, czy raczej bym jej żałowała, bo czasem trudno nam znaleźć się w jakiejś sytuacji, gdy stoimy z boku i wszystko oceniamy z dystansu. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu nie ma co żałować tylko potrząsnąć porządnie by się obudziła.

      Usuń
  9. muszę przeczytać, koniecznie !

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam, ale jeszcze pod wcześniejszym tytułem - "Grzeczna dziewczynka". Nawet miałam ten zaszczyt, że moja rekomendacja się a niej pojawiła. :) Zdecydowanie książka godna polecenia. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Już lekturę zapisałam na listę do przeczytania ;) Dziękuję! Jakbyś znalazła kiedyś taką tematykę to będę bardzo wdzięczna za informacje :) Takich właśnie książek poszukuje :)!

    OdpowiedzUsuń
  12. Po Twojej recenzji może jednak sięgnę po tę książkę? Wcześniej jakoś nie czułam się przekonana, bo tak czy inaczej, to raczej umiarkowanie moje klimaty, ale czasami mam potrzebę odmiany i mam takie przeczucie, że akurat ta książka odmianę by mi przyniosła. :)

    OdpowiedzUsuń