Wydawnictwo - Novae Res
Data wydania - 19 maja 2018
Liczba stron - 320
Kategoria - Literatura obyczajowa i romans
Książki tej autorki znam i lubię ich styl. Anna to bardzo ciepła osoba, pełna empatii oraz autorka wyśmienitych historii.
Tym razem wzięła się za gatunek new adult. Jak jej poszło? Przekonajcie się sami.
Główną bohaterką tej historii jest młodziutka Judyta. Jest to piękna i inteligentna uczennica klasy maturalnej. W takim wieku dziewczyny z dumą prezentują swoją figurę i młodość. Niestety nie sprawdza się to u naszej bohaterki. Judyta stroni od młodzieży oraz stara się trzymać gdzieś na uboczu. Jest wolontariuszką w schronisku oraz opiekuje się starszą panią.
Co takiego wydarzyło się w jej życiu, że nie lśni jak gwiazda na niebie?
Jej wycofanie nabiera na sile, gdy nauczycielka łączy ją w parę do realizacji projektu z najprzystojniejszym chłopakiem w szkole, Szymonem. Jest on kapitanem drużyny koszykarskiej i ma dziewczynę Olę, która jest koleżanką Judyty. Pod pretekstem nauki zaczynają się spotykać. Czy aby tylko ona jest powodem ich spotkań?
Bieg wydarzeń momentalnie przyśpiesza...
Co na to para nastolatków, gdy zdają sobie sprawę, do czego ta znajomość może doprowadzić?
Nie przepadam za tym gatunkiem prozy, ale byłam ciekawa, jak poradziła sobie z nią Anna. Jest to gatunek dla młodzieży i raczej dla młodszych odbiorców niż ja, ale wiecie co?
Ta historia czyta się sama. Napisana jest z zaskakującą lekkością. Przez tekst po prostu się płynie. Kartka za kartką aż zostajemy zaskoczeni, że to już koniec. Dialogi brzmią bardzo naturalnie, a uchwycone myśli wydają się znajome. To sprawia, że czyta się szybko i z zainteresowaniem.
Autorka nie boi się poruszać trudnych tematów, doskonale operuje językiem, a nawet mogę stwierdzić, że bawi się nim.
„Ważne, by umieć przegrywać z godnością i nauczyć się wygrywać z pokorą.”
W tej, wydawać by się mogło banalnej historii, zawarte jest bardzo dużo emocji. Czytelnik odczuwa ból, smutek, z czasem również radość i uśmiech na twarzy. Być może i miłość? Nadzieja i miłość powinny być zawsze w nas, tym bardziej w młodych sercach. Bo jak wiadomo, tych emocji nie mamy na wyciągnięcie dłoni. Miłość przychodzi nieproszona, a nadzieja? Nadzieja zawsze tli się w nas.
W powieści tej opisana jest cała prawda o życiu młodzieży. Ich problemy i stany emocjonalne. Jest to również historia o poszukiwaniu własnego miejsca na świecie. W tej książce jest coś niesamowicie ciepłego, poruszającego i najważniejsze — prawdziwego.
Moją sympatię skradła starsza pani o imieniu Eleonora. Jej życiowe rady sprawiły, że wróciły wspomnienia o uczuciach, jakie potrafią dać tylko osoby w starszym wieku.
Bo babcie takie są, prawda? Ukoją, wysłuchają i doradzą.
„Andromeda” porusza trudne tematy związane z dorastaniem i szukaniem własnej tożsamości. Pomimo tego, że porusza dosyć ciężki temat – jest naprawdę przyjemną i ciekawą lekturą.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce oraz
Często właśnie takie niby banalne historię okazują się świetne i potrafią wzbudzić wiele emocji. Nie przeszkadza mi to, że skierowana jest bardziej dla młodzieży, chętnie po nią sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńTak, to prawda. Wydają się zwykłe, banalne, a okazują się torpedą emocjonalną.
UsuńJa mam odwrotnie, bardzo lubię ten gatunek. A książka zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. :)
OdpowiedzUsuńJa wolę mocniejsze klimaty, ale czasami trzeba zmienić :)
UsuńJestem bardzo ciekawa tej książki. Jeśli chciałabyś oddać ją w dobre ręce, obiecuję, że zaopiekuję się ninajlepiej, jak potrafię. 😊
OdpowiedzUsuńAguś ja mam z autografem, więc...
UsuńDobra książka :)
OdpowiedzUsuńTak, dobra książka
UsuńJestem właśnie świeżo po lekturze i naprawdę jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńTo się cieszę, że mamy podobne odczucia
UsuńBrzmi interesująco. Czasem dobrze wrócić do tego typu ksiazek. Mają one w sobie pewien urok.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
https://shiracoffeebook.blogspot.com/?m=1
:)
To prawda. Czasami warto przeczytać coś młodzieżowego.
UsuńDo targetu wiekowego już nie należę, ale chętnie daję szansę takim książkom, więc ten tytuł też będę mieć na uwadze :)
OdpowiedzUsuńWarto.
UsuńBędę chciała ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Cieszy mnie to :)
UsuńLubię ciężkie tematy przedstawione w przyjemny i lekki sposób. Dla autora to niełatwe, dla czytelnika ważne. Chętnie bym przeczytała.
OdpowiedzUsuńOd bardzo dawna jestem zakochana w kryminałach i thrillerach, ale już dłuższy czas kusi mnie żeby w wolnej chwili sięgnąć po inną lekturę, a ta książka zapowiada się bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńJa już po przeczytaniu tej książki.Zawsze z ciekawością czekam na kolejne książki Ani i mimo ,że ta na początku wydawała się ,że to raczej nie dla mnie jako czytelniczki ale jak zaczęłam to szybciutko ją zaczęłam ,w rekordowym tempie przeczytałam. Ania to jednak zdolna Dziewczyna z wyobraźnią-radzi sobie doskonale i z Łowiskami i z Zakrętem a nawet z Andromedą....teraz tylko czekam na kontynuację...
OdpowiedzUsuńTa historia musi niesamowicie wciągać...
OdpowiedzUsuńNiedawno widziałam ją w księgarni i zastanawiałam się czy warto kupić. Okładka jaką dobrało novae res przyciąga wzrok, ale najwyraźniej historia też może być wciągająca
OdpowiedzUsuń