U mnie nareszcie JEST!!!
Polecam!!!
Najbardziej popularny jest świeżo nazbierany sok z brzozy, ale właściwości lecznicze mają także liście i dojrzewające pączki.
Wiosna daje nam nadzwyczajną szansę na detoksykacje. Jest to zgodnie z naturalnym rytmem przyrody.
Sok z brzozy otrzymujemy wczesną wiosną, kiedy tylko natura budzi się do życia. W brzozie soki zaczynają krążyć, kiedy temperatura przez kilka dni z rzędu sięga około 5-15 stopni w dzień. Dokładnie nikt tego w kalendarzu Wam nie zaznaczy, bo po prostu to zależy od tego, jaka jest wiosna, gdzie mieszkacie etc.
Jeśli nie jesteście pewni, najłatwiej jest uciąć małą gałązkę, poczekać cierpliwie minutę i zobaczyć czy wypływa z niej sok. Jeśli wypływa - to już. Jeśli gałązka jest brązowa, sucha i nic nie płynie - trzeba jeszcze trochę poczekać.
Soku nie zbiera się, kiedy brzoza wypuści już liście!
Właściwie, kiedy zaczynają wychodzić pączki, to już jest praktycznie po sezonie - jeśli Was sok z brzozy jest żółtawy, to znaczy, że sezon ku końcowi się chyli.
To OGROMNA Siła Natury.
Drzewa zaczynają pobierać soki z Matki Ziemi.
Taki sok z brzozy, nazywany oskołą, to wspaniała wiosenna kuracja oczyszczająca, odmładzająca i wzmacniająca organizm.
Spróbujcie!!!
Sok brzozowy jest przeźroczysty i słodki, nie jestem w stanie porównać jego smaku do innego napoju. Jest pyszny!
To jest również naturalny wiosenny energetyk!
Brzoza na przemianę materii i wzmocnienie
– wspomaga odchudzanie,
– reguluję przemianę materii,
– uzupełnia dietę w mikroelementy, witaminy, związki żywiczne,
– wspomaga pracę nerek,
– wypłukuje z przewodu moczowego złogi,
Sok z brzozy w naturalny sposób poprawia zdolność filtracyjną nerek, oczyszcza krew i tkanki. Usuwa on także szkodliwe produkty przemiany materii, pomaga przy zaburzeniach wątroby, chorobach płuc i tarczycy. Wspomaga również leczenie dróg moczowych, pęcherza i kamicy – wypłukuje z przewodów pokarmowych złogi.
Woda brzozowa jest w stanie po ściągnięciu wytrzymać w lodówce do 4 dni i można spożywać w każdym wieku bez ograniczeń ilościowych.
Jeśli chodzi o pączki brzozy, to wspaniale regenerują nerki.
Najlepsze są listki nieprzekraczające wielkości paznokcia. Powinny być jeszcze pokryte gumowatą lepką substancją.
Dają się bardzo łatwo zbierać. Chwytamy za gałąź i przesuwając palcami w kierunku wierzchołka gałęzi, po prostu je zgarniamy. Suszymy w przewiewnym miejscu. Schną bardzo szybko, gdyż są jeszcze bardzo cienkie. Szczyptę takich listków zalewamy wrzątkiem. Taki napar pijemy dwa razy dziennie.
Ja do suszonych listków brzozy dodaję suszone kwiaty forsycji oraz czerwony pieprz. Oczywiście również czarną herbatę i taką mieszanką delektuję się całą wiosną.
Polecam serdecznie takie kuracje!!!
Ja stosuję je już od kilku lat i widzę działanie brzozy na organizm ludzki.
Ohh :) Sok z brzozy to bardzo ważny produkt. Ja również zamierzam w ten weekend zabrać się za zbieranie :)
OdpowiedzUsuńO tak!!! Oby było ciepło w ten weekend :)
UsuńNatura jest niesamowita. Uwielbiam sok z brzozy i pewnego dnia marzę by spróbować pozyskać go sama. Pozdrawiam cieplutko, Daria x
OdpowiedzUsuńBierz butelkę i w drogę hehehe
Usuńserdeczności!
Nie wiedziałem, ze można go zbierać samemu... Człowiek się uczy cale życie :)
OdpowiedzUsuńTen "swój" sok jest najlepszy!!
UsuńFajnie, że o tym piszesz. Chętnie spróbuję.
OdpowiedzUsuńKoniecznie Wiola, uzależnisz się od soku jak i ja :)Jest pyszny!!! i mega zdrowy
UsuńJa się na tym nie znam, ale mój Narzeczony ma obsesje na punkcie wody z brzozy ;-P
OdpowiedzUsuńJa również mam pewnego rodzaju obsesję hehehe Ona uzależnia !!!
UsuńBardzo zdrowy sok, bardzo ceniony, zawsze znajdzie się w naszym domu jego buteleczka. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Oj tak, bardzo wartościowy :)
UsuńUwielbiam sok z brzozy, ale ja go używam do włosów :) Ciekawa jestem rezultatów przy piciu wody brzozowej, być może tego spróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa natomiast nie słyszałam o tym, że można stosować ją na włosy :) Całe zycie się uczymy heheh
UsuńWidzę, że nie tylko ja zbieram sok z brzozy ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś piłem,dobre.
OdpowiedzUsuńTrzeba na nowo pić :)
UsuńSłyszałam o soku z brzozy, ale do końca nie wiedziałam jakie posiada właściwości, teraz już wiem ! :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jakie wrazenia były po wypiciu :)
Usuńnie miałam zielonego pojęcia, że to się tak odbywa i chyba muszę spróbować, bo mam w okolicy pełno brzóz :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie!!! Jest pyszna! no i zdrowa
UsuńPiłam kiedyś, ale kupny sok ;)
OdpowiedzUsuńKupny się chowa w jakości oraz zdrowotności
Usuńuwielbiam go i pijam sama ;)
OdpowiedzUsuńTo super!!!
Usuń