środa, 7 grudnia 2016

"Niedomówienia" - Anna Sakowicz

                   "Niedomówienia" -  Anna Sakowicz 

 

 Wydawnictwo - Szara Godzina
Data wydania - 11 października 2016
Kategoria - Literatura obyczajowa i romans
Liczba stron - 296

Moja ocena - 8/10


Świat może być pełen niespodzianek, jeśli tylko potrafimy się na nie otworzyć. Przekonuje się o tym bohaterka książki, Janka, której życie zawirowało za sprawą tajemniczych fotografii ukrytych pod cokołem pomnika Gutenberga w Gdańsku. Nietuzinkowa czterdziestolatka podejmuje intrygującą, pełną niedomówień grę. Przy okazji dowiaduje się wiele nie tylko o starej, cennej księdze, lecz także o sobie samej.
To już piąta książka Anny Sakowicz. Czytelnicy cenią jej pełne dobrej energii powieści, w których w lekkiej, zaprawionej inteligentnym dowcipie formie, poruszane są trudne i ważne tematy.
źródło opisu: www.szaragodzina.pl

źródło okładki: www. szaragodzina.pl
źródło zdjęcia :internet


 






Anna Sakowicz - absolwentka filologii polskiej, filozofii i edukacji filozoficznej na Uniwersytecie Szczecińskim oraz edytorstwa współczesnego na Uniwersytecie im. kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Uwielbia wędrówki po meandrach literatury, czarny humor oraz zabawę konwencją literacką. Mieszka w Starogardzie Gdańskim. 






Jest to moja pierwsza książka tej autorki i wiem, że nie ostatnia.
Z kart książki poznajemy historię Janki, która ma 40 lat. Nie ma męża ani dzieci. Spełnia się zawodowo jako drukarz we własnej firmie i oddaje się swojej prawdziwej miłości. Zakochana jest w druku i Gutenbergu. Prowadzi drukarnię ze swoim przyjacielem. 
Janka za każdym razem, gdy zostanie u niej w firmie wydrukowana książka, idzie z nią do parku, gdzie stoi pomnik Gutenberga i, w hołdzie dla niego, zostawia u jego stóp jeden egzemplarz. Pewnego dnia, w parku, u stóp wynalazcy znajduje zdjęcie. Ktoś zaczyna z nią intrygującą grę...
Do czego ona doprowadzi? Przekonajcie się sami.


Autorka przekazuje nam w bardzo niekonwencjonalny sposób historię druku i jego początki.

  
Wynalezienie przez Jana Gutenberga ruchomej czcionki drukarskiej jest jednym z najważniejszych wydarzeń w dziejach cywilizacji, które zmieniło cały świat.











 Książkę bardzo dobrze się czyta, głównie ze względu na język, jakim jest napisana.
Autorka posługuje się nim w bardzo ciekawy sposób, bawi się słowami, wciągając nas w grę słowną. Wydaje się, że nie ma dla niej barier, a słowa potrafi dostosować do każdej sytuacji. Dobrze nakreślone portrety psychologiczne bohaterów sprawiają, że czyta się ją z zainteresowaniem.


"...zapach książki to suma zapachu słów użytych przez autora".


Jest to wielowarstwowa opowieść o miłości, przyjaźni czy związkach samych w sobie, dająca szerokie pole do interpretacji. To porządna lekcja tego, jak się zmieniamy, jak zmienia się świat i ludzie wokoło nas. Czasem warto siąść, zastanowić się, czego tak naprawdę w życiu chcemy i czy jest to warte, by poświęcać czasem ważne sprawy i osoby, jakie mamy, dla czegoś, co jest tylko chwilową zachcianką. Przyznam się, że książka wzbudziła we mnie sporo emocji. 

W powieści tej nie zabrakło także odwiecznego pytania o to, co jest normalnym zachowaniem, a co nie, na które bardzo ciężko jednoznacznie odpowiedzieć. 
  
Zastanawiając się nad problemem bohaterki, zadałam sobie pytanie...
Ile jest prawdy w tym, że gdy nam źle i gdy czujemy się samotne najczęściej z tym zwracamy się do przyjaciółki. Tylko ona zapewni nam bliskość, delikatność, czułość i zrozumienie.
No bo kto nas lepiej zrozumie jak nie druga kobieta?  
Moim zdaniem, tak naprawdę w każdej kobiecie znajduje się odrobina skłonności biseksualnych.. w jednej mniej, w innych więcej.
Tylko która z kobiet ma odwagę się do tego przyznać?  

Otwarte zakończenie jest rewelacyjne!

 




Posiadam egzemplarz z dedykacją, za który dziękuję autorce :)

  




4 komentarze: