środa, 21 grudnia 2016

"Szeptucha" - Katarzyna Berenika Miszczuk

"Szeptucha" -  Katarzyna Berenika Miszczuk 

Cykl - Kwiat paproci (tom 1)
Wydawnictwo -  W.A.B.
Data wydania - 3 lutego 2016

Liczba stron - 352
Kategoria - fantastyka, fantasy, science fiction
 
Moja ocena  7/10
 
 
 
 
 A wszystko przez to, że Mieszko I zdecydował się nie przyjąć chrztu…
Gosława Brzózka, zwana Gosią, po ukończeniu medyny wybiera się do świętokrzyskiej wsi Bieliny na obowiązkową praktykę u Szeptuchy, wiejskiej znachorki. Problem polega na tym, że Gosia – kobieta nowoczesna, przyzwyczajona do życia w wielkim mieście – nie cierpi wsi, przyrody i panicznie boi się kleszczy. W dodatku nie wierzy w te wszystkie słowiańskie zabobony. Bogowie nie istnieją, koniec, kropka!
Pobyt w Bielinach wywróci jednak do góry nogami jej dotychczasowe życie. Na Gosię czeka bowiem miłość. Czy jednak Mieszko, najprzystojniejszy mężczyzna, jakiego do tej pory widziała, naprawdę jest tym, za kogo go uważa? I co się stanie, gdy słowiańscy bogowie postanowią sprawić, by w nich uwierzyła?
Słowiańskie bóstwa, pradawne obrzędy, romans, a przede wszystkim – solidna dawka humoru!

źródło opisu: www.gwfoksal.pl

źródło okładki: www.gwfoksal.pl

Katarzyna Berenika Miszczuk - Lekarka, w 2013 roku ukończyła Warszawski Uniwersytet Medyczny. Swoją debiutancką powieść "Wilk" (2006) napisała w wieku piętnastu lat

źródło opisu: https://www.facebook.com/pages/Katarzyna-Berenika-Miszczuk/146217628759143?id=146217628759143&sk=info

źródło zdjęcia: http://www.facebook.com/pages/Katarzyna-Berenika-Miszczuk/146217628759143






Jest to moje pierwsze spotkanie z tą autorką, ale na pewno nie ostatnie. Autorkę wpisuję na listę ulubionych i z pewnością przeczytam inne jej powieści.   

" Szeptucha '' to świetnie napisana intrygująca, nietypowa powieść obyczajowa z domieszką świata magii. Interesująca i magiczna  atmosfera książki wciągnęła mnie od pierwszej strony. Jak dotąd nie miałam przyjemności poznać świata rusałek, upirów, płanetników, ubożąt, krainy utopców czy bogów, którzy między sobą rywalizują. Jest to całkowita odskocznia od świata rzeczywistego. 


Mamy tu rewelacyjnych głównych bohaterów.
  Mieszko nie przyjął chrztu i nadal żyje w kraju pogan. Po wypiciu wywaru z kwiatu paproci stał się nieśmiertelny i teraz ma dużo, bardzo dużo lat.
 Gosia to lekarka, która jedzie w rodzinne strony by odbyć staż u szeptuchy. Nie wierzy  w bóstwa ani w kuracje ziołowe, ale, postawiona pod przymusem wyjazdu, odbywa praktyki. 
Jaki los czeka młodą lekarkę oraz legendarnego Mieszka? Co wyniknie z tej znajomości?

 

Autorka ze znawstwem kreuje świat nam przedstawiony, nakreśla piękne opisy przyrody, co sprawia ciekawy odbiór lektury. Wprowadza wiele wątków i postaci, których losy przeplatają się bardzo zgrabnie.
 
Jest to powieść najeżona sekretami szamanek, które aż proszą się o wydobycie na światło dzienne. Coraz częściej wracamy do naturalnych metod leczenia, tak jak to robiono w minionych czasach. Zioła, wywary, nalewki czy też herbaty ziołowe...to jest to, co i ja lubię.
 Dawniej jedzenie mięsa i picie wina uważano za zwyczaj pogański. Wino zastępowano więc piwem, kwasem chlebowym i miodami pitnymi. 

 My sami nie zdajemy sobie sprawy z tego, że uczestniczymy w pogańskich kultach. 
Kto z nas nie cierpi co roku na niestrawność po wigilijnej wieczerzy? Obżarstwo jest przecież jednym z grzechów głównych, ale i echem pogańskiej uczty obrzędowej.
A wigilijna tradycja jedzenia grzybów w środku zimy? Być może to dalekie echo halucynogennych biesiad podczas głównych świąt religijnych i świąt przejścia. 
 
Czasem aż trudno uwierzyć, co naprawdę kryje się za z pozoru niewinnymi podaniami.




Niebawem zabieram się za kolejną część.

Zapraszam do zatracenia się w tej niebanalnej lekturze.

15 komentarzy:

  1. Obydwa tomy czekają u mnie w kolejce ( nic nowego)
    Małgosia

    OdpowiedzUsuń
  2. Ponieważ Rodzima Wiara Słowian,jest mi bliska.Chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam taką tematykę. Już sam tytuł - tajemnicza "szeptucha" stają się dla mnie zapowiedzią ciekawej przygody. Chętnie zapoznałabym się z jedną i drugą częścią. Mam nadzieję, że przypadną mi du gustu tak, jak i Tobie. Wpadnę potem zobaczyć do Ciebie, czy "Noc Kupały" jest równie udana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię takie klimaty właśnie ;)
      Serdeczności werka!!

      Usuń
  4. Z najmilszą chęcią poznam Szeptuchę i Noc Kupały jeśli tylko pojawi się w bibliotece. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto! Ja niebawem sięgam po kolejną cześć;)
      Serdeczności

      Usuń
  5. Koniecznie muszę w końcu po nią sięgnąć, zwłaszcza że czeka na półce na przeczytanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami tak jest, że musimy jakby dojrzeć do decyzji o przeczytaniu danej książki. Ja mam podobnie. Leży, czeka, aż raptem wpada mi do ręki hihih

      Usuń
    2. Najgorsze że spośród wielu wspaniałych pozycji trzeba wybrać te na które mamy największą chęć, a kolejne fajne pozycje leżą i czekają. A może to wcale nie jest takie złe? ;)

      Usuń
    3. Oj tak!!! Skąd ja to znam ;)

      Usuń
  6. Zapowiada się bardzo ciekawie, muszę to kiedyś przeczytać :D

    zabookowanyswiatpauli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń