poniedziałek, 13 stycznia 2020

„Oleńka. Panienka z Białego Dworu” Wioletta Sawicka - PATRONAT MEDIALNY


Dzisiaj premiera!

Przed nami dramatyczne dzieje polskiej rodziny ziemiańskiej z wileńskich Kresów. 

Jest to pierwszy tom opowieści o kobietach, które musiały radzić sobie w trudnych warunkach i w trudnych czasach, kiedy to działy się wzniosłe momenty historii, gdzie miłość przeplatała się z nienawiścią. 

Mamy rok 1913. Poznajemy rodzinę Ostojańskich - Hrabiego, jego żonę oraz dzieci. Rodzina ta mieszka w ogromnym majątku. Własny pałac, stadnina oraz gorzelnia sprawiają, że niczego im nie brakuje. Żyją, umacniając polskiego ducha. Oleńka, córka Hrabiego, jeździ do biednych dzieci i uczy je polskiego języka. Czy to zaowocuje w przyszłości? Na pewno dzieci kochają panienkę, bo ta, zawsze przy okazji nauczania, przywozi im smakołyki.
Nasza bohaterka Oleńka, mając już osiemnaście lat i będąc najmłodszą ze wszystkich dzieci, jest oczkiem w głowie tatusia. Hrabia godzi się na wybryki córki i pozwala czerpać dużo więcej z życia niż inne dziewczęta w jej wieku. Nastolatka jest uparta i dąży do swoich celów.

Poznajemy również Joachima. Jest on ubogim nauczycielem z sąsiedztwa. Ubogim, ale o wielkim, dobrym sercu. Nasza bohaterka od razu poczuła coś do niego i robi wszystko, by za każdym razem, gdy odwiedza maluchy, spotkać się z fascynującym ją mężczyzną. Zdają sobie sprawę, że rodzice Oleńki mogą być przeciwko mezaliansowi, jaki spadnie na ich rodzinę, ale to nie przeszkadza kwitnąć ich miłości. 
Niestety, rodzice Oleńki mają już inny plan na dalsze losy ich najmłodszej córki. 

Zbliża się pierwsza wojna światowa. Nieszczęście, jakie spadło pewnego poranka na rodzinę Ostojańskich, zmieniło wszystko i wszystkich.




Znając pióro autorki, z zainteresowaniem zabrałam się do czytania pierwszej części o Oleńce. Od razu zauważyć się daje, jak książka jest dopracowana i  jak wspaniale jest napisana, co sprawia, że ciężko jest się oderwać od tej historii. Na pewno każdy będzie zaspokojony literacko.

Autorka w umiejętny sposób opisuje polskie ziemiaństwo, jego wady i zalety. Opisuje również świat pod zaborami i wszystko to, co dzieje się w przededniu Pierwszej Wojny Światowej.

Poznajemy również szeptuchę, kobietę, która leczy ziołami. Do spotkań z nią dochodzi w drewnianej chacie, zwykle przy kuchennym stole lub na łóżku. Kobieta odmawia tajemnicze rytuały, odmierza ilości ziół i robi z nich medykamenty. Duchowość, religijność oraz moc ziół sprawiały, że można było wyleczyć chorych. Z tego, co wiem, działalność szeptuch jest głęboko zakorzeniona w kulturze ludowej. Z przyjemnością gościłam w izbie tej kobiety, czułam zapach ziół, który był wyczuwalny przez odwracane strony tej książki. 


 „Oleńka. Panienka z Białego Dworu” budzi ciekawość oraz niepokój. Ciekawość co wyniknie z rodzącego się uczucia, ale niepokoi nadchodzącą informacją o wojnie i o tym, co zacznie się dziać. Czytając historię młodej dziewczyny oraz jej rodziny, stajemy się prawie naocznymi świadkami wielkich wydarzeń. Jest to również opowieść o buncie kobiet przeciwko aranżowanym małżeństwom, pragnącym żyć po swojemu. 

Wioletta Sawicka napisała książkę wyjątkową. Stworzyła historię, która pokazuje ludzi, którzy żyli w ciężkich dla Polski czasach, a mimo to śmiali się i płakali. Jest głęboko zakorzeniona w polskości oraz w instytucji rodziny. Uświadamia nam, ile zawdzięczamy naszym przodkom.
Polecam!







12 komentarzy:

  1. Książka ,jak najbardziej w moim guście czytelniczym. Serdecznie gratuluję patronatu. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że ta historia mogłaby mi się spodobać. Z chęcią po nią w wolnej chwili sięgnę. Gratuluję kolejnego patronatu.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety - odrzucaja mnie czasy, w jakich osadzona jest ta powieść. Z przykrością rezygnuję, bo piszesz o niej bardzo dobrze, ale nie chcę czytać na siłę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mój gust czytelniczy, ale gratuluję patronatu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Książką bardzo zainteresowałaś:)))gratuluję patronatu:))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję patronatu. A książkę chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię takie klimaty czytelnicze, więc chętnie poznam tę książkę. Gratuluję patronatu ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piekny patronat. Chętnie przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  9. Moja Mama uwielbia takie historie, więc z pewnością ta książka trafi w jej ręce. Gratulacje dla ciekawego patronatu!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Książka świetna. Jak każda (moim zdaniem) Pani Wioletty Sawickiej. Już nie mogę doczekać się kolejnego tomu. Bardzo jestem ciekawa dalszych losów Oleńki.

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratuluję patronatu! Wszyscy polecają książki Sawickiej! Muszę i ja po nią sięgnąć :D

    OdpowiedzUsuń