Przylot łabędzi oznacza nadejście wiosny.
Łabędź niemy to najliczniej w Polsce
spotykany gatunek tych dużych ptaków. W naszej tradycji kojarzy się
pozytywnie, być może za sprawą powszechnie znanej bajki o brzydkim
kaczątku. Są to piękne oraz dostojne ptaki. Dorosły ptak osiąga długość ciała 125-160 cm, rozpiętość skrzydeł: 200-240 cm, a waży od 6,5 do nawet 15 kilogramów.
I właśnie taki dorosły łabędź mnie dzisiaj atakował !!!
Siedziałam sobie grzecznie nad brzegiem jeziora i pozwalałam pieskowi zgasić pragnienie po spacerze w lesie. Może trochę wystraszył on kaczki w sitowiu. Patrzyłam jak powoli, wręcz majestatycznie płynie nasz dostojny ptak :) Nie myślałam nawet, że będzie nas atakował hehehe
Dobrze, że tylko na strachu się skończyło, prawda? Tak szczerze, to nawet nie wiedziałam, że one mogą tak atakować ludzi. Ten odgłos, syk i pióra rozwarte na szerokość. Brrrr
Ponoć boli jak człowiek zostaje podziobany :(
Duży łabędź na jeziorze
płynie tak jak może.
Przygląda się swojemu odbiciu
jak to łatwo jest w moim życiu.
Dokarmiacie łabędzie?
Łabędzie można dokarmiać tylko podczas bardzo surowej i ostrej zimy. Prawidłową karmą są zboża oraz warzywa – surowe lub gotowane bez soli, drobno pokrojone. Rozdrobniony chleb może być tylko karmą uzupełniającą. Nie wolno dopuścić, by był spleśniały. Rozdrobnienie jest konieczne, ponieważ ptaki nie są w stanie podzielić dużych kawałków.
Serdeczności
Hej Agniesia,witaj tu Marcin.Łabędź niemy,największy ptak Europy.Jeden z najpiękniejszych ptaków Europy.
OdpowiedzUsuńWidziałem,je wiele razy.
W Polsce żyją też łabędzie krzykliwe.Które,przybyły ze Skandynawii.
Oprócz tych łabędzi mamy też :
małe
Trębacze
Czarne
koskoroba
czarnoszyje
Miłego dnia Agniesia :-)
Oj to miałaś przygodę.Od razu przypomniało mi się jak mój mąż wspominał ,że w latach jego dzieciństwa w naszym dukielskim parku były łabędzie...na stawach.Teraz są tylko kaczki,które czasami dokarmiam.Ale i park nie taki....jak kiedyś,a jeszcze jak opowiada Mietek o łódce ,która kursowała z wysepki na stawie do brzegu....Mogę sobie tylko to wyobrazić.Pozdrawiam i cieszę się ,ze łabędź zostawił Cię w spokoju,szkoda byłoby....Agnieszki.
OdpowiedzUsuńGrażynko, dziękuję kochana, że szkoda by Ci było mnie hehhe Ale tak na serio, to miałam stracha...
OdpowiedzUsuń