niedziela, 15 marca 2020

„Dom soli i łez” Erin A. Craig

Od czasu do czasu lubię poczytać coś z fantastyki. 
Skuszona dobrymi recenzjami sięgnęłam po tę pozycję.
Czy ja również napiszę pochlebną recenzję? A może rozczarowałam się i czegoś mi w tej historii zabrakło? 

Bardzo fajną informacją jest fakt, że na podstawie tej książki powstanie serial. Jestem go szalenie ciekawa. 

Przemieszczamy się oczami wyobraźni do nadmorskiego pałacu, gdzie mieszka, a może raczej gdzie mieszkało, dwanaście sióstr. 
Nie jest tajemnicą, że wszystkie one są przeklęte…

Kiedyś królewskie sale pałacu tętniły odgłosami przyjęć i gwarem rozmów. W całym budynku niósł się echem śmiech dwunastu pięknych sióstr, które nie wiedziały, co to ból i rozpacz. Teraz w pustych pokojach gości jedynie samotność, a ściany zamiast muzyki słyszą płacz. Z królewskiego domu uleciało wszelkie życie, a całą magię i piękno spowił mrok…

Dziwnym zbiegiem okoliczności umierają kolejne księżniczki. A może to jednak klątwa?

Mimo żałoby w całym królestwie żyjące siostry wymykają się nocami z domu, aby tańczyć na tajemniczych balach. Annaleigh nie wie, czy powstrzymać bunt sióstr, czy dać się ponieść własnym pragnieniom… Co, jeśli partnerem w tańcu okaże się zło? Czy dziewczyna złamie klątwę, czy to klątwa złamie ją?

Wspaniała, przerażająca opowieść inspirowana klasyczną baśnią braci Grimm, pełna mroku i cudowności nie z tego świata. Poznaj nadmorski świat soli i łez i przekonaj
się, czy dobro zawsze musi wygrywać ze złem.







Najpiękniejsze baśnie braci Grimm, a w nich Stańcowane pantofelki to jedna z opowieści, które bawią i uczą. Tu mamy podobny motyw. Książę ma ogromny problem, mianowicie nurtuje go sprawa zniszczonych pantofelków swoich córek. Miały przetrwać cały sezon, a one po kilku balach są zniszczone. Postanawia ogłosić zadanie dla chętnych. Kto wyjaśni zagadkę pantofelków, będzie mógł wybrać sobie pośród jego córek. Czy komuś się to uda? I czy znajdą się chętni?

Myślę, że każdy z nas swego czasu uwielbiał baśnie. Zwłaszcza te o królewnach, balach i pantofelkach. Tutaj znajdziemy mnóstwo tajemnic, magii, ale również zadziwiających przygód i straszliwych wizji. Jedna z bohaterek ma szkicownik i maluje w nim przerażające sceny, które sprawiają, że włos jeży się na rękach. Nie tylko szkicownik powoduje dreszcze, takich momentów jest kilka. Są duchy, karły i cienie. Bohaterki wykreowane są fantastycznie. Można sobie je wyobrazić i nawet zaprzyjaźnić się z nimi. Są takie normalne, pełne radości pomimo strat, które na nie spadły. 
Autorka najpierw wprowadza nas w czas żałoby, potem w czas ucieczki z zamku i tajemniczych bali, by na końcu zaserwować nam historię z najlepszego thrillera. Były momenty, że miałam dreszcze i bałam się, słysząc szmer za sobą. Czytałam książkę w nocy, a wtedy nasze zmysły wyostrzają się na każdy dźwięk. 

Czy jestem zadowolona? 
Tak. Jest to książka bardziej młodzieżowa, ale z przyjemnością spędziłam kilka godzin w krainie fantastyki. 
Cała historia trzyma w napięciu od początku do końca. W pewnym momencie autorka zaczaruje nas i będziemy błądzić po omacku, nie wiedząc, co jest prawdą, a co fałszem.
Napisana jest lekkim językiem, lecz czyta się już nie tak bardzo lekko. Mrok, który się przebija, dodaje takiego pazura. Nie jest słodko i pięknie. W drugiej połowie szaleje sztorm w powieści i w naszych sercach.
Polecam. Jest godna uwagi. 










4 komentarze:

  1. Fantastyka to zupełnie nie mój gatunek, więc tym razem sobie odpuszczam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Na ten czas, cała fantastyka jest dla mnie dobra..... Przecież nasza rzeczywistość staje się fantastyką. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na nią odkąd zobaczyłam pierwsze zapowiedzi na zagranicznych youtubach. Bardzo lubię takie opowieści :) Musze ją niedługo dorwać!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio robi szal na Instagramie

    OdpowiedzUsuń