środa, 18 lipca 2018

„Bez pożegnania” Barbara Rybałtowska








Cykl -  Bez pożegnania (tom 1)
Wydawnictwo -  Axis Mundi
Data wydania - 23 stycznia 2008
Liczba stron - 328
Kategoria - Literatura piękna


Z Barbarą Rybałtowską spotkałam się po raz pierwszy i już wiem, że na pewno nie ostatni. 
Dlaczego tak uważam?
Po pierwsze: jest to pozycja idealna, taka jaką lubię. Ciepła, spokojna i przejmująca do głębi. Po drugie: jest to pierwszy tom, zatem wiadomo, że będą kolejne części i kolejne spotkania z bohaterami oraz autorką.



 Jest to historia chwytająca za serce.
Sielanka Zosi oraz jej córeczki Kasi zostaje przerwana wiadomościami o nadchodzącej wojnie. Gdy mąż Zosi zostaje powołany do wojska i coraz głośniej zaczyna się mówić o wkroczeniu Sowietów na teren Polski, świat kobiety zaczyna się rozpadać. Runął z wielkim hukiem, gdy czyta list od swojego szwagra, a następnie zostaje wywieziona z Kasią na Syberię. Zaczyna się podróż pociągiem, w którym panuje głód, smród i robactwo. Do tego dochodzą problemy ze zdrowiem oraz przejmujące zimno. Gdyby nie niezwykły hart ducha Zosi, kobiety nie dałyby rady przetrwać w takich warunkach. Autorka nieśpiesznie zabiera nas w podróż z Kresów wschodnich do Syberii, w podróż daleką i jakże wyczerpującą.

Praca ponad siły i straszne warunki życia wzmacniają miłość do przychylnie nastawionych im ludzi. A takich spotykają na swej drodze. Nieludzkie traktowanie ludzi sprawia, że czytelnik zastanawia się nad swoim życiem, nad jego sensem i nad tym, co zostało mu zaoszczędzone.
Autorka wspaniale opisuje wojnę w tle, a na pierwszym planie przeżywamy gehennę Zosi, walczącą o dzieciństwo dla Kasi. Jest to cudowna matczyna miłość, wyciskająca niejednokrotnie łzę wzruszenia.

Gdy nastała amnestia, przyniosła wycieńczonym ludziom wolność. Zaczynają się tułacze powroty do domu. Nasze bohaterki również wracają do Polski przez Azję. 
Czy podróż powrotna okażę się bezpieczniejsza od tej pierwszej? Czy los będzie łaskawszy dla Zosi i jej córeczki?
Czy odnajdą resztę swojej rodziny?





Uwielbiam książki o takiej tematyce, gdzie w tle przewijają się losy Polski. Takich książek jest wciąż dla mnie za mało.
W dodatku tak napisanych. 
Autorka opisuje losy Polaków w bardzo kobiecy sposób. Wszystko tu jest delikatne, owiane mgłą tragedii. Nie pęka serce z bólu, ale mimowolnie ciężko robi się na duszy. Sama historia losów Zosi jest niezwykła. Inspiracją do napisania tej powieści są przeżycia samej autorki, co dodatkowo czyni ją wyjątkową. Lekkość stylu powoduje, że nie da się odłożyć tej historii nawet na chwilę. Ciekawość dalszych losów kołacze się w głowie, sprawiając, że trzeba przeczytać do końca. Życie bohaterów naznaczone jest wieloma emocjami, które bardzo szybko współgrają z odczuciami czytelnika. Płynnie wchodzimy w życie bohaterów i przeżywamy z nimi smutne, jak i radosne momenty życia. To wszystko składa się na bardzo dobrą powieść, o której po odłożeniu nie możemy jeszcze zapomnieć, wzdychamy i na nowo analizujemy przebieg wydarzeń. 
Książka niejednokrotnie porwała mnie wraz z wartką akcją, wzbudziła morze emocji, które napływały falami i uderzały znienacka.

„Bez pożegnania” to wyjątkowo ciepła saga rodzinna, pokazująca, jak wielka potrafi być miłość matki do własnego dziecka, której wojna oraz ekstremalne warunki nie są w stanie zmniejszyć. To nie jest książka, obok której można przejść obojętnie. Ją trzeba przeczytać.


Z niecierpliwością oczekuję kolejnych tomów, nowych przygód wywołujących dreszcz ekscytacji.



Za możliwość przeczytania ogromnie dziękuję 








23 komentarze:

  1. Myślę że książka doskonale wpisuje się w moje upodobania czytelnicze. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam pierwszy tom tej sagi. Cała jej lektura dopiero przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo brzmi jak moje klimaty, muszę zapisać ten tytuł ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak zwykle świetna recenzja :) Super!

    OdpowiedzUsuń
  5. Przymierzałam się do jej czytania, ale sama nie wiem, bo to jednak sporo tomów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale są bardzo cieniutkie, na jeden lub ewentualnie dwa wieczory.

      Usuń
    2. A, cieniutkie. No to może przeczytam.

      Usuń
  6. Bardzo ciekawa propozycja, nigdy o tej książce nie słyszałam, więc teraz będzie warto :)
    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam o tej autorce, ale jakoś nigdy nie zdecydowałam się na żadną z jej książek. Może kiedyś to zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety nigdy nie miałam styczności z tą autorką, ale pańska recenzja zachęciła mnie do nadrobienia tych braków �� Ma Pani naprawdę cudownego bloga!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za cudne słowa. Staram się :) A do książki serdecznie namawiam.

      Usuń
  9. Pierwszy raz słyszę o autorce, ale recenzja bardzo zachęcająca, więc jestem pewna, że nie ostatni raz! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa, a książce warto dać szansę.

      Usuń
  10. Brzmi bardzo dobrze i ... wyjątkowo :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Brzmi super, ale ja i autorzy z Polski chyba się nie lubimy...

    OdpowiedzUsuń
  12. 1 część przeczytałam w 2009 roku.Obecnie do przeczytania brakuje mi tylko 8 części ale oczywiście przeczytam gdy tylko znajdzie się w bibliotece. 7 części właśnie czytałam z naszej biblioteki jak również 3 inne książki tej autorki.Wcale Ci się nie dziwię,że zapadła Ci w myślach i nie tylko.Takie sagi to moje także ukochane historie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam na oku tą serię, tylko kiedy ja znajdę na to wszystko czas?!

    OdpowiedzUsuń