piątek, 8 lutego 2019

„Infekcja” Graham Masterton




Tytuł oryginału - Infection
Tłumaczenie - Piotr Kuś
Cykl - Manitou (tom 6)
Wydawnictwo - Albatros

Data wydania - 22 stycznia 2019
Liczba stron - 384
Kategoria - horror 




Graham Masterton został laureatem „Nagrody za całokształt twórczości”, przyznawanej przez Horror Writers Association. 
Autor odbierze ją w Grand Rapids w stanie Michigan 12 maja 2019 roku podczas StokerConu. 



Jest to już szósta część cyklu Manitou—najsłynniejszego cyklu horrorów tego autora.   Jest to wznowienie wydawnicze. 
Premiera tego tytułu miała miejsce w 2014 roku.

Lubię czasem przeczytać dobry, mocny horror.
Czy Infekcja zaspokoiła moje gusta czytelnicze?

Poznajemy epidemiolożkę Annę Grey, która jest świadkiem, jak do szpitala trafia mężczyzna plujący krwią i wyjący niczym konające zwierze. Takiego krzyku nie jest w stanie wydać człowiek. Jego wycie zamienia się w krzyk, który stawia wszystkie włosy na ciele Anny. Mężczyzna krzyczy „Zabierzcie to ode mnie!”. 
Straszny krwotok kończy się śmiercią.

Gdy partner naszej bohaterki również ma podobne objawy, straszny krwotok z ust, drgawki oraz te same, dziwne  słowa, by coś zabrać, Anna postanawia bliżej przyjrzeć się  chorobie. Dziwne również jest to, dziwniejsze od objawów choroby, co dzieje się z pacjentami po śmierci. Bardzo zależy jej, by asystować przy sekcji zwłok ukochanego. W międzyczasie razem z koleżanką pracuje nad wirusem, który zaatakował dzieci. Masowe zachorowania spędzają sen z powiek pani Grey, gdyż zaczyna to wyglądać na światową epidemię.

Poznajemy również Harry’ego Erskine, który wiedzie spokojne życie, wróżąc z kart starszym paniom. Pewnego razu karty zaczynają wariować i same zmieniają swoje znaczenie, przepowiadając wielką katastrofę. Widać śmierć, choroby, mord, zarazę, wszelkiego rodzaju zło. Harry nie wie, co się dzieje, a z czasem dochodzi do tego, że jego karty robią się całe czarne. Jakby już miało nie być przyszłości...

Przypadkowe spotkanie z naszą bohaterką uzmysławia mu, że oboje zostali wybrańcami, którzy dostają wiadomości. Słyszą głosy i widzą zjawy. Złe wieści głoszą, że Stany Zjednoczone zostaną zaatakowane przez nieznany wirus, który ma za zadanie zgładzić wszystkich Amerykanów. Wspólnie próbują pokonać wroga, jakim są żądni zemsty synowie wielkiego Misquamacusa oraz zastępy sióstr zakonnych roznoszące zarazę.




Zaczęłam tę serię właśnie od tej książki, nie wiedząc, że to kolejna część. Po przeczytaniu ostatniej z serii nabrałam ogromnej ochoty na zapoznanie się z poprzednimi częściami. 

Muszę przyznać, że autor napisał tę książkę po mistrzowsku. Napięcie oraz groza, jaka emanuje z tej historii, nie raz wywoła dreszcz na skórze. Jeśli nie lubicie robali, lepiej nie czytajcie. Ja po skończeniu tej powieści nie mogłam spać, sprawdzałam materace, czy aby nie mam jakiś nieproszonych intruzów... 
Przekaz autora naprawdę potrafi zaniepokoić.

„Człowiek, który za dużo myśli, zadręcza się pytaniami o swoją przyszłość, zamiast zdać się na to, co przygotował mu dobry Bóg. Często nie prowadzi to do niczego dobrego.”
 Styl autora jest lekki i prosty w odbiorze. Nie jest to jakaś wymagająca lektura, ale nie jest też płaska. Działa na wyobraźnię straszliwie. Bohaterowie są wyraziści, a kreacje wyważone. Muszę również zaznaczyć, że jeśli lubicie, jak autor wplata indiańskie wierzenia i rytuały, to tu je znajdziecie.
 

„Infekcja”  to naprawdę kawał dobrej grozy. 
Idealna dla miłośników horrorów.



Polecam!




15 komentarzy:

  1. Jestem bardzo ciekawa twórczości autora.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam horrory więc zapisuję tytuł i chętnie przeczytam wszystkie części.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie! Ja też biorę się za wcześniejsze jego książki.

      Usuń
  3. Muszę kiedyś wrócić do twórczości autora. Kiedyś czytałam jego książki na pęczki, jedna po drugiej, ale jakoś przystopowałam i od dawna nic nie przeczytałam. Manitou było pierwszą książką Mastertona, po która sięgnęłam :)

    mrs-cholera.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię takie klimaty i tę książkę też na pewno przeczytam. Jestem jej naprawdę ciekawa. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja i horrory to dwie zupełnie inne bajki. Nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię autora, ale już kilka lat żadnych jego nowosci nie czytałem. Nawet cykl o indiańskim demonie Manitou na 3 tomie skończyłem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś sięgnęłam po coś tego autora i wtedy nie polubiliśmy się za bardzo. Ale może zrobię kolejne podejście, które będzie lepsze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj, przecież nic nie tracisz. Czasu na tę pozycję nie szkoda.

      Usuń
  8. Nie zliczę ile razy postanawiałam zapoznać się wreszcie z autorem, ale zawsze było coś pilniejszego. Już nawet nie spisuję sobie jego nazwiska, bo spisałam je już miliona razy. Może w końcu się uda...

    OdpowiedzUsuń