poniedziałek, 15 stycznia 2018

„Zamarznięte serca” Karolina Wilczyńska

„Zamarznięte serca” Karolina Wilczyńska

 

 

Cykl - Rok na Kwiatowej (tom 2)
Wydawnictwo - Czwarta Strona

Liczba stron - 312
Kategoria - Literatura obyczajowa i romans


Bardzo lubię książki tej autorki.
Dostarczają sporą dawkę emocji  oraz tematów do przemyśleń.

Przed premierą tej książki dostawałam z Wydawnictwa Czwarta Strona sporo niespodzianek zapowiadających tę pozycję. Są naprawdę wyjątkowi. Potrafią zaskoczyć czytelnika.


W pierwszej części poznaliśmy cztery różne kobiety. 
Motywem łączącym je jest przeprowadzka na ulicę Kwiatową, a dokładnie awaria windy, w której wszystkie utknęły. Malwina, Róża, Liliana oraz Wioletta postanawiają założyć wspólny Kapciowy Klub. Klub przyjaciółek, którymi się stały. 

Liliana zgadza się zaopiekować córką kuzynki — Agnieszką, która na czas szkoły ma wynajmować u niej pokój. Liliana prowadzi bardzo uporządkowane życie, jest właścicielką sieci sklepów oraz spotyka się z Januszem. Wszystko się komplikuje, gdy Janusz przeprowadza się do Liliany. Na początku wszystko jest dobrze, ale z czasem zaczynają się kłopoty z podopieczną Agnieszką. Staje się opryskliwa, zamknięta na prośby, wręcz wulgarna. Gdy opiekunka postanawia z nią poważnie porozmawiać, padają oskarżenia pod adresem Janusza. 

Liliana bardzo mocno przeżywa tę sytuację, ponieważ przypomina sobie podobne momenty z jej dzieciństwa. Okazuje się, że i ona musi zmierzyć się z własną, trudną przeszłością, gdyż demony do niej powracają. 
Nikt nie lubi pamiętać bolesnych wydarzeń. Spychamy je wtedy w otchłań pamięci. Stosujemy tak zwane wyparcie, udajemy, że czegoś nie ma, że się nie wydarzyło, a my o tym nie pamiętamy. Tak jest łatwiej.
Czy Lilianie uda się zmierzyć ze zbuntowaną dziewczyną, a także z własnymi demonami, o których tak bardzo starała się zapomnieć? Jakie będą jej decyzje?





Drugi tom zasadniczo skupia się na Lilianie i jej kłopotach ze zbuntowaną nastolatką. A kiedy padają poważne oskarżenia na jej partnera, staje ona przed wielkim dylematem emocjonalnym...komu uwierzyć? Kto mówi prawdę? Bo rzeczą oczywistą jest, że Janusz wyprowadził się od Liliany i wszystkiemu zaprzecza.
Kobieta nie zostaje z tym problemem sama, ma  Kapciowy Klub i swoje przyjaciółki.


Czytając tę książkę, zadawałam sobie pytanie. Czy to jest normalne zachowanie matki? Przy zaczynających się problemach z córką, zamiast porozmawiać z nią od serca, wysyła ona własne dziecko do ciotki? Niech ona się martwi dziewczyną i jej zachowaniem?  
Czasem dzieciństwo, zamiast być beztroskie, pełne jest lęku i wstydu, które pojawiają się w życiu dziecka w wyniku bolesnych doświadczeń. Pod wpływem traumatycznych przeżyć zaburzony zostaje prawidłowy rozwój dziecka, a skutki traumy przenoszone są w dalsze lata, przygniatając swoim brzemieniem aż na dorosłość. 
Kiedy molestowane dziecko nie ma się do kogo zwrócić o pomoc, uświadamia sobie, że nie ma też nikogo, kto by je obronił. Agnieszka miała szczęście, była u ciotki, która obiecała jej pomóc i wspierać. 


"Zima przychodzi nieoczekiwanie. A z nią mróz tak wielki, że mrozi serce. Wtedy potrzebujemy kogoś, kto otuli je ciepłem, roztopi lód i pozwoli uwierzyć w nadejście wiosny."

Autorka zastosowała genialną narrację. Jest to dość nietypowa forma, ponieważ każda z bohaterek zwraca się do czytelniczek. Ma się poczucie, jakbyśmy brały udział w spotkaniu Klubu i mówiły do siebie. Taka narracja pozwala bardzo dobrze poznać bohaterki książki, gdyż są sobą, nie udają nikogo, a my przeżywamy wzloty i upadki razem z nimi. 
Muszę przyznać, że trzeba mieć talent, by wcielić się w cztery tak różne charakterem kobiety i przekazać nam, czytelniczkom, ich wizję problemu Liliany.

 Agnieszka — to idealny portret psychologiczny osoby z traumą. Problemy wychowawcze, wagary, okaleczanie się, ucieczki z domu, buntowanie się przed powrotem do rodziców. To wszystko to jawne sygnały, że coś jest nie tak.

Cieszę się, że coraz głośniej mówi się o przypadkach wykorzystania seksualnego wobec dzieci. Ten temat jest ciągle aktualny i  ciągle szarpie emocjonalnie. Najgorsze jednak jest to, że ten, który wykorzystuje, a bardzo często jest to ojciec, konkubent lub wujek, czuje się bezkarny. Doskonale się ukrywają, zastraszając dziecko.

„Zamarznięte serca” to wspaniała książka. Pokazuje, jak trudno wychwycić subtelne sygnały wołania o pomoc. Uświadamia rodzinom, jak ważna jest obserwacja własnych pociech i rozmowy z nimi. 
 

Nie mogę się już doczekać kolejnych przygód dziewczyn z ulicy Kwiatowej. Premiera trzeciej części już 4 kwietnia.





Za możliwość przeczytania dziękuję autorce oraz Wydawnictwu 


7 komentarzy:

  1. Brzmi ciekawie i super że tyle radości ci to daję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka jest w moich planach. Jawi się jako mądra i wartościowa.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo chętnie przeczytam tę książkę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię prozę autorki. Na pewno przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zainteresowałaś mnie tą nietypową narracją;
    lubię takie kobiece historie.
    Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie wypożyczyłam ją z biblioteki. Wprawdzie nie czytałam tomu pierwszego (jeszcze), ale mam nadzieję, że za mocno mi to nie przeszkodzi!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ohh nie dałam rady przeczytać tej książki. Zostawiłam ją. Sposób narracji mnie irytował :(

    OdpowiedzUsuń