niedziela, 21 stycznia 2018

„Anka. Inne oblicze szczęścia” Nina Majewska-Brown

„Anka. Inne oblicze szczęścia”  Nina Majewska-Brown 






Cykl - Anka (tom 1)
Wydawnictwo - Edipresse Książki
Data wydania - 25.10.2017
Liczba stron - 352
Kategoria - literatura współczesna





Nina Majewska - Brown  - absolwentka polonistyki i dziennikarstwa w Poznaniu.
Debiutowała w 2015 roku.


 
Nasza bohaterka Anka jest już po 40, a jej małżeństwo jakby nie istniało. Taka cisza oraz pustka są właśnie symptomami małżeńskiego wypalenia. 
Tak też czuje się Anka, wypalona życiem. 
Każdego dnia zmaga się z nieinteresującym się nią mężem, synem nieudacznikiem, który siedzi tylko w swoim pokoju, chociaż już dawno powinien iść do pracy, oraz toksyczną szefową.

Z boku jej życie wygląda na idealnie. Oboje z mężem pracują, są zdrowi, uśmiechają się do sąsiadów i przechodniów. Mają syna zdrowego, może mało zaradnego, ale najważniejsze, że żyją wszyscy zgodnie.
Co faktycznie dzieje się za drzwiami ich mieszkania, wiedzą sami zainteresowani. Na pewno nie wygląda to jak szczęśliwa rodzina. Każdy zamknięty w swoim pokoju ze swoimi myślami.


Nasza bohaterka czuje się samotna i bardzo często targają nią niespełnione marzenia o miłości, takiej prawdziwej i spełnionej, o radosnym, rodzinnym domu i o ciekawej, dające satysfakcję pracy. Czy uda jej się odnaleźć szczęście?
 

 Gdy Anka spotyka dawną koleżankę, która po rozstaniu z facetem zaczyna żyć na nowo i czerpie z życia ile może, coś się w niej zmienia. Gdy dostaje propozycję wyjazdu z pracy na szkolenie do Kielc, prosi koleżankę o pomoc w wyborze garderoby. Okazuje się, że to będzie drastyczna zmiana. Szarość i ponurość zostaje wymieniona na jasność i nowoczesność. Zmiana fryzury uświadamia Ance, że nie jest z nią tak źle. Czy będzie potrafiła zaakceptować tę zmianę w sobie?


 "Głowa do góry. Masz całe życie przed sobą. Możesz wszystko zmienić i spełnić marzenia. Zacznij od tych najmniejszych. Wiesz o czym mówię? Pomyśl o jakiejś drobnej rzeczy i zrób to teraz."

Natomiast Maciej, mąż  Anki, zaczyna zauważać przemianę swojej żony i stara się coś zmienić w ich martwym małżeństwie. Kupuje stary dom na wsi, bez wiedzy żony. Remontuje go, ciesząc się, jaką zrobi żonie niespodziankę. 
Czy aby na pewno stary dom na wsi to marzenie Ani? Czy kobieta wychowana w wielkim mieście odnajdzie się w malutkiej wsi, gdzie sąsiedzi są na wyciągnięcie ręki?

 Anka w międzyczasie poznaje w internecie mężczyznę, który poświęca jej swój czas i troszczy się o nią bardziej, niż jej własny mąż. A Maciej, zajęty remontem domu i niespodzianką dla żony, coraz mniej przebywa w mieszkaniu. Jak zakończy się ta historia? Napiszę tylko jedno. Dla całej ich rodziny nadchodzi czas zmian i trudnych decyzji.





Pani Nina oddała do naszych rąk bardzo życiową historię. Bardzo dużo kobiet zauważy część siebie w postaci Anki. 
Sama treść napisana jest specyficznym językiem, czasami nawet zbyt ciętym. Bohaterowie to nie przekolorowani ludzie, lecz prawdziwi, z wadami i zaletami. To wszystko daje odczucie, że Anka i jej rodzina to nasi sąsiedzi.

Fabuła może i nie porywa, ale daje obraz rzeczywistości. 
Jak wiele kobiet żyje w takim małżeństwie jak nasza bohaterka? Jak wiele z nas marzy o uczuciu, byciu kochaną i adorowaną? Czy długoletni związek równa się tylko stagnacji i nudzie? Czy każda cisza, brak komunikacji i wsparcia się na innej osobie, daje śmierć miłości oraz uczuć?
Bo czy każdy z nas jest świadomy, jakie fundamentalne wartości powinny być podstawą każdej rodziny? Tylko od nas samych zależy, jakie będzie nasze małżeństwo i jak długo będzie ono trwało.


„Anka. Inne oblicze szczęścia” to bardzo życiowa historia. Pozwala nam, czytelnikom, spojrzeć na swoje małżeństwo oraz rodzinę z innej perspektywy.



Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję Wydawnictwu 



11 komentarzy:

  1. To bardzo smutne, że ludzie żyją w takich właśnie związkach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem tuż po przeczytaniu książki polskiej autorki i do tego z gatunku literatury kobiecej i muszę przyznać, że nie dość że przetrwałam to jeszcze książeczka była w miarę niezła ( jak na odmóżdżacza ):)) może kiedyś się skuszę i na tę pozycję, ale póki co wracam do mroczniejszych klimatów.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Polecę kobietom w rodzinie- na pewno im się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Samo życie, a ja właśnie lubię czytać takie powieści.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zabieram się dzisiaj za czytanie. Książka lezy u mnie już jakiś czas, ale zachęciłaś mnie więc dzisiaj będzie czytana.:)

    OdpowiedzUsuń
  6. TO chyba taka książka, podczas czytania której bardzo łatwo nam się utożsamić z bohaterami...

    OdpowiedzUsuń